– Przed nikim nie zamykam drzwi, ale to już nie jest czas na eksperymenty – mówił wczoraj selekcjoner. Powołał samych dobrych znajomych, niezależnie od tego, czy grają w swoich klubach czy nie. Miejsce w kadrze ciągle czeka na wracających do gry po kilku miesiącach przerwy Ireneusza Jelenia i Sebastiana Boenischa.
– Nawet jeśli Boenisch wróci w kwietniu, i tak nie będzie za późno. Na lewej obronie mamy problem. Jeleń na powołanie musi poczekać. W lidze gra niewiele, w środę pokazał się w meczu pucharowym, nie może być od razu w wielkiej formie – tłumaczył Smuda.
Selekcjoner opowiadał też o sytuacji zawodników, którzy ostatnio mają problem z regularną grą w swoich klubach. Rozmawiał z kapitanem reprezentacji Jakubem Błaszczykowskim i Adamem Matuszczykiem. Błaszczykowski mimo dobrej gry w reprezentacji w Borussii Dortmund jest tylko zmiennikiem Mario Goetzego. Klub nie zgodził się na odejście lub wypożyczenie Polaka zimą. Matuszczyk, który w 1.FC Koeln coraz częściej siedzi na ławce rezerwowych, zapowiedział, że jeśli sytuacja się nie zmieni, zimą poszuka innego klubu.
Trener przyznał, że przed Euro dużo już się nie zmieni, ale na zimowe zgrupowanie w Turcji zabierze wielu młodych zawodników z ekstraklasy. Dobra postawa Legii Warszawa, w której Maciej Skorża odważnie postawił na młodych, sprawia, że taki eksperyment kusi też Smudę. – Dużo mówi się o Bartoszu Salamonie, ale trener reprezentacji U-21 Stefan Majewski stwierdził, że to nie jest piłkarz do pierwszego zespołu. Zimą przyjrzę się jednak innym – powiedział Smuda.
Kadra na mecze z Włochami (11.11, Wrocław) i Węgrami (15.11, Poznań)