Liga Mistrzów: Bayern i Manchester City blisko awansu

Już dziś Bayern i Manchester City mogą zapewnić sobie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów

Publikacja: 22.11.2011 03:03

Franck Ribery (Bayern, z lewej) i Gael Clichy (Manchester City) coraz bliżej fazy pucharowej

Franck Ribery (Bayern, z lewej) i Gael Clichy (Manchester City) coraz bliżej fazy pucharowej

Foto: AP

Bliżej 1/8 finału jest Bayern: wystarczy, że nie przegra u siebie z Villarrealem. Ale po ligowej porażce z Borussią Dortmund nikt w Monachium w ten sposób nie myśli. Liczy się tylko zwycięstwo i pierwsze miejsce w grupie uważanej za najtrudniejszą. Villarreal w tym sezonie zderzenia z silniejszymi i bogatszymi nie wytrzymał, w czterech dotychczasowych meczach nie zdobył ani jednego punktu.

Na salonach dobrze czuje się Manchester City.  Ale dziś gra w Neapolu, twierdzy nienaruszonej w europejskich pucharach od 1994 roku. Awans piłkarzom z Manchesteru da tylko zwycięstwo. Remis też będzie nie najgorszy, porażka zepchnie ich na trzecie miejsce i mocno skomplikuje sprawę, bo w ostatniej kolejce Napoli gra z Villarrealem.

Z wielkich świętować dziś może też Manchester United. Rywali ma łatwiejszych niż sąsiedzi z City, ale jeszcze w żadnym meczu nie zachwycił. Kibice wybaczą wiele, jeśli uda się pokonać Benficę i awansować. Wayne Rooney wczoraj nie trenował, ale powinien być gotowy do gry.

Bez Wesleya Sneijdera musi sobie radzić Inter. Holender doznał kontuzji uda podczas rozgrzewki przed ostatnim spotkaniem ligowym z Cagliari. Inter wygrał 2:1, ale nadal jest tuż nad strefą spadkową. W LM spisuje się lepiej, do awansu brakuje mu tylko punktu. Dziś gra na wyjeździe z Trabzonsporem (Arkadiusz Głowacki, Adrian Mierzejewski i Paweł Brożek), który w pierwszym meczu zwyciężył niespodziewanie na San Siro 1:0. Wicemistrzowie Turcji walczą o drugie miejsce w tabeli z Lille Ireneusza Jelenia i Ludovica Obraniaka oraz CSKA Moskwa.

Real Madryt awans zapewnił sobie już trzy tygodnie temu. Jeśli pokona Dinamo Zagrzeb i Ajax Amsterdam, przejdzie do historii LM jako czwarty zespół, który wygrał wszystkie sześć meczów grupowych. Poprzednio udało się to Barcelonie dziewięć lat temu, ale nikt nie zrobił tego, nie tracąc bramki. Real ma szansę, bo Dinamo nie strzeliło jeszcze gola, a Ajax może już myśleć o kolejnej rundzie, jeśli dziś nie przegra w Lyonie. Dla Olympique, które w fazie pucharowej LM występuje nieprzerwanie od sezonu 2003/2004, to byłaby katastrofa.

5. kolejka fazy grupowej

Dziś grają (mecz w Moskwie o 18, pozostałe spotkania o 20.45):

• Napoli - Manchester City (nSport)
• Bayern - Villarreal (kanał 108 n)
• CSKA Moskwa - Lille (nSport)
• Trabzonspor - Inter (109 n)
• Otelul Galati - Basel
• Manchester United - Benfica (107 n)
• Real Madryt - Dinamo Zagrzeb (retransmisja o 0.15, nSport)
• Olympique Lyon - Ajax Amsterdam.

Jutro grają (mecze w Sankt Petersburgu i Borysowie o 18 i 19, pozostałe spotkania o 20.45):

• Bayer Leverkusen - Chelsea (107 n)
• Valencia - Racing Genk (retransmisja o 0.15, nSport)
• Olympique Marsylia - Olympiakos Pireus
• Arsenal - Borussia Dortmund (Polsat, nSport)
• Zenit Sankt Petersburg - APOEL Nikozja (nSport)
• Szachtar Donieck - Porto (108 n)
• Milan - Barcelona (109 n)
• BATE Borysów - Viktoria Pilzno.

Transmisje łączone w Multi Lidze Mistrzów na kanale 106 n. Skróty wszystkich meczów w Polsacie jutro o 22.55.

Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka