Reklama
Rozwiń
Reklama

UEFA grozi palcem: rośnie zadłużenie klubów

UEFA zbadała księgi klubów na półtora roku przed wprowadzeniem finansowego fairplay. To ostatni dzwonek ostrzegawczy

Aktualizacja: 27.01.2012 01:59 Publikacja: 27.01.2012 01:56

Manchester City nie spełniłby zasad finansowego fair play. Na zdjęciu bramkarz City Joe Hart

Manchester City nie spełniłby zasad finansowego fair play. Na zdjęciu bramkarz City Joe Hart

Foto: AFP

UEFA przyjrzała się finansom blisko 700 klubów z pierwszych lig 53 krajów w sezonie 2009 – 2010. Półtora miliarda euro strat przy ponad ośmiu miliardach euro długów – to niepokojący wynik. Tym bardziej że w tym samym czasie dochody klubów wzrosły z 12 do prawie 13 miliardów euro. Strata jest o ponad 36 procent wyższa niż w sezonie 2008 – 2009.

UEFA zaczyna grozić palcem. Zasada finansowego fairplay po raz pierwszy będzie egzekwowana w sezonie 2013/2014. Po jego zakończeniu ci, którzy nie liczą się z pieniędzmi, dostaną kary: ujemne punkty, wykluczenie z Ligi Mistrzów lub Ligi Europy, wstrzymanie wypłat za wygrane w europejskich rozgrywkach lub zablokowanie transferów. To ma sprawić, że piłkarski biznes stanie się bardziej wiarygodny i stabilny. UEFA tłumaczy, że wprowadza zasadę fairplay, by futbol nie polegał tylko na kupowaniu piłkarzy i płaceniu im powyżej możliwości.

56 procent klubów zanotowało straty. 78 zbadanych wydawało na pensje zawodników więcej, niż zarabiało. Kluby zostały zobowiązane do ograniczenia łącznych strat w najbliższych dwóch sezonach do 45 mln euro, nawet jeśli to dług u właściciela klubu.

– Musimy myśleć, co będzie wtedy, gdy ktoś zrezygnuje z posiadania klubu – tłumaczył Gianni Infantino, sekretarz generalny UEFA.

Gdyby zasada fairplay obowiązywała już teraz, sankcje spotkałyby 13 klubów grających w pucharach, m.in. te największe: Manchester City, United, Chelsea, Milan czy Inter.

Reklama
Reklama

UEFA grozi, że gdy kluby nie będą chciały przyjąć kar, nie cofnie się przed dochodzeniem swoich racji w sądach cywilnych. Do tej pory ostro reagowała, gdy to kluby chciały rozstrzygać spory tą drogą.

UEFA przyjrzała się finansom blisko 700 klubów z pierwszych lig 53 krajów w sezonie 2009 – 2010. Półtora miliarda euro strat przy ponad ośmiu miliardach euro długów – to niepokojący wynik. Tym bardziej że w tym samym czasie dochody klubów wzrosły z 12 do prawie 13 miliardów euro. Strata jest o ponad 36 procent wyższa niż w sezonie 2008 – 2009.

UEFA zaczyna grozić palcem. Zasada finansowego fairplay po raz pierwszy będzie egzekwowana w sezonie 2013/2014. Po jego zakończeniu ci, którzy nie liczą się z pieniędzmi, dostaną kary: ujemne punkty, wykluczenie z Ligi Mistrzów lub Ligi Europy, wstrzymanie wypłat za wygrane w europejskich rozgrywkach lub zablokowanie transferów. To ma sprawić, że piłkarski biznes stanie się bardziej wiarygodny i stabilny. UEFA tłumaczy, że wprowadza zasadę fairplay, by futbol nie polegał tylko na kupowaniu piłkarzy i płaceniu im powyżej możliwości.

Reklama
Piłka nożna
Czy Donald Trump dostanie pokojową nagrodę? Szef FIFA: Zobaczycie 5 grudnia
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Piłka nożna
Eliminacje mundialu. Jan Urban odkrył karty, są nowe twarze w kadrze
Piłka nożna
Liga Konferencji. Decydowały ostatnie sekundy: Lech dobity, Jagiellonia wyrównuje
Piłka nożna
Legia i Raków w Lidze Konferencji. Zabrakło trochę szczęścia
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Festiwal zwrotów akcji w meczu Barcelony w Brugii
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama