Polskie kluby poddają się bez walki

Tak nudno na rynku transferowym nie było od lat. Polskie kluby poddają Ligę Europejską bez walki

Publikacja: 04.02.2012 01:09

Ariel Borysiuk za dwa miliony euro przeszedł do Kaiserslautern

Ariel Borysiuk za dwa miliony euro przeszedł do Kaiserslautern

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Jest jak przy stole pokerowym – działacze Legii i Wisły czekają z kamiennymi twarzami, kto pierwszy zacznie kupować piłkarzy. Na razie nikt nie mrugnie nawet okiem.

Ponad 40 lat nie mieliśmy dwóch polskich klubów w wiosennej fazie europejskich pucharów, a Legia i Wisła poddają się bez walki. Drużyna Macieja Skorży ma za sobą najlepszą jesień od lat i tylko cztery punkty straty do lidera Śląska Wrocław, zimą jednak zamiast wzmocnień regularnie się osłabia.

Legia i Wisła zachowują się tak, jakby gra o dużą stawkę oba kluby przerastała

Wpływy z nowego stadionu, wywalczenie awansu do fazy pucharowej Ligi Europejskiej już po czterech meczach grupowych pobudziły wyobraźnię. Skorżę wybrano na trenera roku, a Legia ogłosiła: „Jesteśmy samowystarczalni, w przyszłym sezonie budżet wzrośnie do 80 milionów złotych. Będzie najwyższy w Polsce".

Kiedy z klubu odchodzili Manu i Moshe Ohayon, nikt nie płakał, bo ci piłkarze i tak nie mieścili się w kadrze. Kiedy Ariel Borysiuk kilka dni temu podpisał kontrakt z Kaiserslautern, a Legia zarobiła na nim dwa miliony euro, trener pytał, czy już  ma protestować. Borysiuk ma 20 lat, od niego Skorża zaczynał ustalanie składu.

W Legii Marek Jóźwiak dostał do pomocy Leszka Miklasa, obaj mają stanowisko dyrektora sportowego i być może zaczęli wchodzić sobie w kompetencje. To, co zadziałało ostatnio – czyli bezgotówkowe transfery Michała Żewłakowa czy Danijela Ljuboi – nie musi się sprawdzić także zimą. Legia bez wzmocnień nie wywalczy mistrzostwa, poza sprzedanymi piłkarzami ma kłopot z kontuzjami.

Ciągle leczy się Michał Hubnik, ale najbardziej martwi to, że do startu ligi raczej nie wykurują się Miroslav Radović i Ljuboja – jesienią najlepsi w drużynie. Ljuboja najpierw był na urlopie, a dopiero później zaczął leczyć pachwinę we Francji. Radoviciowi po starciu w sparingu pękły żebra – wcześniej dostał kilka dni wolnego, żeby w Belgradzie przywitać się ze swoim nowo narodzonym synkiem.

W Legii nie ma kto  zdobywać goli. Skorża rzuci zapewne na głęboką wodę Michała Żyrę. Zastąpić może go Michał Kucharczyk, który sam przyznał, że stracił jesień, bo zwariował od sławy.

W Warszawie testowany był Hiszpan Koke, ale nie doszło do podpisania umowy, Ljuboja namówił na przyjazd do Legii kolegę z Francji Daisuke Matsuiego. Japończyk na treningach wyglądał nieźle, ale nie mógł się pokazać w żadnym poważnym meczu. Dlaczego? Bo zgrupowanie Legii na Cyprze po raz kolejny okazało się sabotażem. Skorża protestował, że drużyna musi grać na takich boiskach, że sukcesem jest brak kontuzji po ostatnim gwizdku. To wszystko w czasie, gdy rywal Legii w 1/16 finału Ligi Europejskiej Sporting Lizbona stoi na skraju bankructwa, przegrywa mecze i drży o swoją przyszłość.

Do pokonania jest także Standard Liege, nrywal Wisły Kraków. Właściciel klubu Bogusław Cupiał znowu schował jednak portfel po tym, jak latem szastał pieniędzmi, wierząc w opcję holenderską. Stan Valckx najczęściej brał piłkarzy za darmo, ale podpisywał z nimi lukratywne kontrakty. Samo utrzymanie szerokiej kadry kosztuje klub zbyt dużo. Do tego kontuzjowany jest Radosław Sobolewski (nie zagra do marca).

W zimowy sen zapadł także Lech Poznań, który liże rany po sezonie bez europejskich pucharów. Lider Śląsk niby kupił Patrika Mraza i Dalibora Stevanovicia, ale już wiadomo, że latem do Celticu Glasgow przeprowadzi się Jarosław Fojut, a najprawdopodobniej do Norymbergi wyjedzie Piotr Celeban. To para stoperów drużyny, która walczy o mistrzostwo.

Duży ruch trwa na dole tabeli, bo chyba tylko widmo spadku mobilizuje do zmian. Z zespołów, które walczą o coś więcej, liczy się jeszcze Polonia Warszawa. Józef Wojciechowski kusi Sebastiana Boenischa, chciał kupić Ireneusza Jelenia. Na razie obrał kierunek na Izrael i sprowadził stamtąd Avirama Bartuchyana i Władimira Dwaliszwilego.

Trudno wierzyć w piękną wiosnę polskiej klubowej piłki.

13 wiosennych kolejek po prostu się odbędzie – mistrzem Polski zostanie nie ten, kto najbardziej się wzmocni, ale ten, kto najmniej się osłabi. O sukcesach w Europie znowu można zapomnieć.

Piłka nożna – Superpuchar polski

Meczu Legia – Wisła nie będzie?

Władze Warszawy nie wydały zgody na przeprowadzenie meczu o Superpuchar Polski 11 lutego. Powodem były negatywne opinie straży pożarnej, policji i sanepidu. Zdaniem Ewy Gawor, dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy „organizator nie spełnił wymogów, które gwarantowałyby pełne bezpieczeństwo uczestników imprezy". Organizatorem meczu jest Ekstraklasa SA. – Znamy dokładnie uwagi zgłaszane przez policję, straż pożarną i sanepid. Mogę zapewnić, że jesteśmy w stanie wykonać wszystkie zalecenia. Odwołamy się od tej decyzji – mówi rzecznik ESA Adrian Skubis. Daria Kulińska, rzecznik Narodowego Centrum Sportu, napisała w oświadczeniu, że „infrastruktura zapewniająca bezpieczeństwo przebywania podczas meczu czy jakiegokolwiek innego wydarzenia o charakterze masowym na stadionie, spełnia wszystkie wymogi i jest opracowana na najwyższym poziomie". Decyzja władz miasta nie jest ostateczna.

Jest jak przy stole pokerowym – działacze Legii i Wisły czekają z kamiennymi twarzami, kto pierwszy zacznie kupować piłkarzy. Na razie nikt nie mrugnie nawet okiem.

Ponad 40 lat nie mieliśmy dwóch polskich klubów w wiosennej fazie europejskich pucharów, a Legia i Wisła poddają się bez walki. Drużyna Macieja Skorży ma za sobą najlepszą jesień od lat i tylko cztery punkty straty do lidera Śląska Wrocław, zimą jednak zamiast wzmocnień regularnie się osłabia.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Pierwsze w tym roku zgrupowanie kadry. Robert Lewandowski: zaczynamy od zera
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Zgrupowanie reprezentacji. Odzyskać zaufanie kibiców
Piłka nożna
Remontada Barcelony, Atletico na kolanach. Gol Roberta Lewandowskiego w hicie w Madrycie
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń