Ciągle nie ma decyzji, czy mecz się odbędzie

Władze Warszawy ciągle się nie zgadzają na rozegranie meczu. Sprawa trafiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego

Publikacja: 08.02.2012 01:46

Ekstraklasa SA wierzy, że sobotnie spotkanie na Stadionie Narodowym między Legią i Wisłą się odbędzie. Na jej stronie internetowej zegar odlicza czas do pierwszego gwizdka.

Tymczasem przełomu w sprawie wciąż nie ma: ratusz nie zgadza się na rozegranie meczu, bo nie ma pozytywnej opinii policji i sanepidu. Zastrzeżenia policji dotyczą rozdzielenia kibiców na trybunach i systemu łączności między funkcjonariuszami zabezpieczającymi imprezę, a sanepid chciałby już widzieć murawę.

Płyta ma zostać położona na czas – o to nikt się nie martwi. Więcej kłopotów sprawiają żądania policji.  – Zaakceptowaliśmy wstępnie plan oddzielenia fanów Legii i Wisły, ale zgłaszamy też do niego swoje uwagi – mówi „Rz" Maciej Karczyński, rzecznik stołecznej policji.

Po tym, co działo się w Bydgoszczy przy okazji finału Pucharu Polski Lech – Legia, nikt nie chce zaryzykować powtórki. Jeśli doszłoby do bójki, służby porządkowe muszą mieć możliwość porozumiewania się.

– System łączności był wczoraj testowany przez funkcjonariuszy, ale dopiero w środę będę wiedział, jak działał – dodaje Karczyński.

Narodowe Centrum Sportu, gospodarz stadionu, musi zdążyć z poprawkami do piątku. Decyzję o rozegraniu meczu lub jego przeniesieniu ma podjąć SKO w Warszawie, które zajmie się sprawą w tempie ekspresowym – posiedzenie wyznaczono właśnie na piątek. Dla Ekstraklasy SA ten termin jest jednak nie do przyjęcia, bo nie zdąży wprowadzić do sprzedaży biletów. – Będziemy nalegać, żeby urzędnicy wydali decyzję wcześniej. Nie możemy czekać do ostatniej chwili – mówi „Rz" rzecznik spółki Adrian Skubis.

Bilety dla obu klubów (po ok. 10 tysięcy) zostały już przekazane. Reszta trafi do wolnej sprzedaży, jeśli będzie mecz.

Ekstraklasa SA wierzy, że sobotnie spotkanie na Stadionie Narodowym między Legią i Wisłą się odbędzie. Na jej stronie internetowej zegar odlicza czas do pierwszego gwizdka.

Tymczasem przełomu w sprawie wciąż nie ma: ratusz nie zgadza się na rozegranie meczu, bo nie ma pozytywnej opinii policji i sanepidu. Zastrzeżenia policji dotyczą rozdzielenia kibiców na trybunach i systemu łączności między funkcjonariuszami zabezpieczającymi imprezę, a sanepid chciałby już widzieć murawę.

Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany