Prezes Grzegorz Lato ma problem i PZPN też

Oskarżenie Grzegorza Laty przez Grzegorza Kulikowskiego o wzięcie łapówki może spowodować wiele zmian w PZPN

Publikacja: 15.03.2012 23:57

Grzegorz Lato

Grzegorz Lato

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Kulikowski w rozmowie z „Super Expressem" powiedział, że w czerwcu ubiegłego roku wręczył Grzegorzowi Lacie kopertę, a rozmowę, jaka się przy tej okazji odbyła, nagrał na taśmie. Przekazał ją prokuraturze. Łapówka miała mieć związek z budową nowej siedziby PZPN.

Lato wydał oświadczenie, w którym pisze: „Nie jest prawdą, że przyjąłem od Grzegorza Kulikowskiego jakąkolwiek korzyść majątkową (...). Istotnie, Kulikowski zostawił u mnie w gabinecie kopertę. Nigdy jej nie otworzyłem. (...) Koperta została protokolarnie przekazana do sejfu PZPN. (...) W prokuraturze złożyłem kopertę oraz zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcji bądź spowodowania przeciwko mojej osobie postępowania karnego".

Problem polega na tym, że rozmowa pomiędzy Latą a Kulikowskim odbyła się w czerwcu ubiegłego roku, a prezes złożył doniesienie do prokuratury dopiero w styczniu.

Kulikowski to działacz PZPN. Finansował kampanię wyborczą Laty, ale później stał się jego wrogiem. Nagrane przez niego rozmowy z sekretarzem generalnym PZPN Zdzisławem Kręciną, ujawnione w grudniu, mające świadczyć o korupcji, doprowadziły do odwołania sekretarza ze stanowiska. Prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo, które może potrwać do 7 czerwca.

Teraz do „sprawy Kręciny" doszła jednak „sprawa Laty". – Mamy problem – mówi „Rz" członek zarządu PZPN Jacek Masiota. – Oczywiście obowiązuje domniemanie niewinności. Ale rozmawiałem z kilkoma członkami zarządu, którzy uważają, że najlepszym rozwiązaniem byłaby dymisja prezesa Laty i powołanie na jego miejsce któregoś z wiceprezesów. Jeśli prezes nie przystanie na tę propozycję, będziemy się zastanawiać nad zwołaniem nadzwyczajnego zjazdu wyborczego. Chodzi nam o wizerunek PZPN w ogóle, a zwłaszcza w kontekście Euro  – kończy Masiota.

Podobno do niedawna za odwołaniem Laty opowiadało się siedmiu spośród siedemnastu członków zarządu. Teraz ich liczba się zwiększa. Statutowy zjazd sprawozdawczo-wyborczy zaplanowany jest na jesień. Być może do tego czasu wszystko pozostanie po staremu. Ale dłużej – na pewno nie. Nawet jeśli Grzegorz Lato zostanie oczyszczony z zarzutów.

Kulikowski w rozmowie z „Super Expressem" powiedział, że w czerwcu ubiegłego roku wręczył Grzegorzowi Lacie kopertę, a rozmowę, jaka się przy tej okazji odbyła, nagrał na taśmie. Przekazał ją prokuraturze. Łapówka miała mieć związek z budową nowej siedziby PZPN.

Lato wydał oświadczenie, w którym pisze: „Nie jest prawdą, że przyjąłem od Grzegorza Kulikowskiego jakąkolwiek korzyść majątkową (...). Istotnie, Kulikowski zostawił u mnie w gabinecie kopertę. Nigdy jej nie otworzyłem. (...) Koperta została protokolarnie przekazana do sejfu PZPN. (...) W prokuraturze złożyłem kopertę oraz zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcji bądź spowodowania przeciwko mojej osobie postępowania karnego".

Piłka nożna
Barcelona liderem w Hiszpanii. Robert Lewandowski ma już więcej goli niż w całym ubiegłym sezonie
Piłka nożna
"Faraon Manchesteru”. Czy Omar Marmoush uratuje City?
Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok