Przegląd kadry legionistów

Zwycięstwo Legii nad Ruchem 2:0 może zadecydować o mistrzowskim tytule dla Warszawy

Aktualizacja: 10.04.2012 01:08 Publikacja: 10.04.2012 01:07

Przegląd kadry legionistów

Foto: ROL

Mecz lidera z drugą drużyną powinien, teoretycznie, stać na wyjątkowo wysokim poziomie. Niestety, Legia nie mogła, a Ruch się bał i oglądaliśmy mecz, jakich większość w lidze. Niewiele akcji, które warto zapamiętać, niewiele strzałów, niewiele walki i niedużo emocji. W przypadku Legii to drugi taki mecz z kolei. Tydzień wcześniej oglądaliśmy w jej wykonaniu także słaby mecz z Wisłą. Ale to Legia ma teraz największe szanse na odebranie Wiśle tytułu. Ruch do soboty nie przegrał w tym roku meczu. Legia przerwała serię trzech remisów.

Teraz Puchar Polski

Niezależnie od narzekań na poziom, to jej należą się gratulacje. Jeśli zdobędzie mistrzostwo, to między innymi dzięki szerokiej kadrze piłkarzy na podobnym poziomie. W przerwie zimowej oddała Ariela Borysiuka, Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego, przeciw Ruchowi nie mogli wystąpić ukarani kartkami Janusz Gol, Jakub Rzeźniczak i Artur Jędrzejczyk, a mimo to Legia daje sobie radę. Jakub Wawrzyniak zagrał na prawej obronie, jego miejsce na lewej zajął Tomasz Kiełbowicz i to z jego podania padła druga bramka, strzelona przez Danijela Ljuboję. Pierwszą zdobył Michał Kucharczyk, po akcji Ljuboi z Miroslavem Radoviciem.

Ruch nie miał ani jednej stuprocentowej okazji. Gdyby jednak Maciej Jankowski (urodzony w Warszawie) zakończył kilka minut po przerwie swój efektowny rajd bramką, to być może on zostałby bohaterem meczu. Zawiódł najskuteczniejszy w Ruchu Arkadiusz Piech. Trener Maciej Skorża nie mógł prowadzić drużyny (to też kara za kartkę z meczu w Zabrzu), więc godnie zastąpili go Jacek Magiera i Rafał Janas. Magiera powiedział: – Na pewno zyskaliśmy sporo wiary we własne umiejętności, możliwości, bo pokonaliśmy zespół, który był na fali i który zapowiadał, że przyjeżdża do Warszawy po zwycięstwo.

Waldemar Fornalik przyjął porażkę z godnością, chwaląc przede wszystkim Danijela Ljuboję. Trener Ruchu komplementował Legię pewnie i dlatego, że prawdopodobnie 24 kwietnia dojdzie między obydwiema drużynami do jeszcze ważniejszego meczu – o Puchar Polski. Jednak najpierw, dziś i jutro, Ruch i Legia muszą w półfinałach utrzymać przewagę z pierwszych meczów.

Awans bez radości

Powrót Śląska na stadion przy Oporowskiej nie poprawił gry, ale można przyjąć, że stary stadion jest przynajmniej bardziej szczęśliwy. Już w 4. minucie Marian Kelemen obronił rzut karny, wykonywany przez Grzegorza Barana. Bronił też groźne strzały Dawida Nowaka i Marcina Żewłakowa. Jedynego gola strzelił z karnego Cristian Diaz, faulowany w polu karnym. Śląsk, po dwóch porażkach odniósł wreszcie zwycięstwo, ale to już przestała być drużyna, której się ufa. Mimo że awansowała na drugie miejsce w tabeli.

To samo można powiedzieć o Wiśle. Jej występ w Białymstoku to jedna wielka porażka, nie tylko ze względu na wynik. Przy bardzo ładnym strzale Macieja Makuszewskiego Siergiej Pareiko popełnił błąd, ale kto ich tego dnia w zespole Wisły nie robił. To musiał być smutny mecz dla Michała Probierza, który wrócił do Białegostoku tym razem jako trener Wisły, ale był na swojej ławce bezradny. Jagiellonia zagrała ambitniej, pomogła szczęściu i zwyciężyła.

Stadion dla Łodzi

W derbach Łodzi podział punktów jest porażką ŁKS, który potrzebuje ich do utrzymania w ekstraklasie. Na razie ich brakuje. Smutny mecz na ruinie stadionu, na którym kiedyś grała, i to nie raz, reprezentacja Polski, a ŁKS zdobywał mistrzostwo kraju. Łódź to dziwne miasto. Naprawdę trudno się porozumieć, żeby zbudować jeden prawdziwy stadion?

25.kolejka

• Legia Warszawa – Ruch Chorzów 2:0 (0:0)

Bramki: M. Kucharczyk (57), 2:0 D. Ljuboja (83). Żółte kartki: T. Kiełbowicz, M. Kucharczyk (Legia); M.  Szyndrowski, G. Straka (Ruch). Czerwona kartka za drugą żółtą: M. Szyndrowski (90 Ruch). Sędziował: H. Siejewicz (Białystok). Widzów 17 000.

• Śląsk Wrocław – PGE GKS Bełchatów 1:0 (0:0)

Bramka: C. Diaz (84, karny).

Żółte kartki: P. Ćwielong, C, Diaz (Śląsk); K. Kosowski (Bełchatów). Sędziował A. Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 7500.

• Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 1:0 (1:0)

Bramka: M. Makuszewski (19). Żółte kartki: A. Norambuena, T. Kupisz (Jagiellonia); S. Pareiko, C. Wilk, Junior Diaz, D. Biton, C. Genkow, M. Lamey. Sędziował D. Piasecki (Słupsk). Widzów 4000.

• ŁKS - Widzew 1:1 (0:0)

Bramki: dla ŁKS M. Saganowski (52,; dla Widzewa M. Kaczmarek (50). Żółte kartki: A. Łukasiewicz (ŁKS); M. Kaczmarek, P. Okachi, U. Ukah (Widzew). Sędziował R. Małek (Zabrze). Widzów 3900.

• Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)

Bramka: M. Małkowski (11). Żółte kartki: S. Madera, R. Traore (Lechia); P. Widanow (Zagłębie). Sędziował D. Stefański (Bydgoszcz). Widzów 14 985.

• Korona Kielce - Lech Poznań 2:2 (2:0)

Bramki: dla Korony  D. Gołębiewski (3), K. Kuzera (45); dla Lecha A. Tonew (54), L. Henriquez (90). Żółte kartki: P. Golański, G. Lech (Korona); M. Możdżeń, B. Ślusarski (Lech). Sędziował P. Raczkowski (Warszawa). Widzów 8863.

Mecze rozegrane w środę i czwartek: • Cracovia - Podbeskidzie Bielsko - Biała 3:1 (1:1). • Górnik Zabrze - Polonia Warszawa 1:0 (0:0).

 

Tabela Ekstraklasy

1. Legia Warszawa    25    48    39-13    14    6    5

2. Śląsk Wrocław    25    45    39-27    14    3    8

3. Ruch Chorzów    25    44    37-25    13    5    7

4. Korona Kielce    25    42    30-24    11    9    5

5. Polonia Warszawa    25    41    30-24    12    5    8

6. Lech Poznań    25    39    37-21    11    6    8

7. Górnik Zabrze    25    35    29-26    9    8    8

8. Wisła Kraków    25    34    22-20    9    7    9

9. Podbeskidzie    25    33    23-30    9    6    10

10. Widzew Łódź    25    33    22-24    8    9    8

11. Jagiellonia    25    32    29-37    9    5    11

12. Zagłębie Lubin    25    30    26-38    8    6    11

13. GKS Bełchatów    25    25    28-30    6    7    12

14. Lechia Gdańsk    25    24    16-25    5    9    11

15. ŁKS Łódź    25    22    17-43    5    7    13

16. Cracovia    25    20    17-34    4    8    13

Strzelcy

20 goli – Artjom Rudniew (Lech)

12 – Tomasz Frankowski (Jagiellonia)

11 – Dudu Biton (Wisła)

10 – Edgar Cani (Polonia),  Danijel Ljuboja (Legia),

9 –  Arkadiusz Piech (Ruch)

8 – Maciej Jankowski (Ruch), Prejuce Nakoulma (Górnik)

Mecz lidera z drugą drużyną powinien, teoretycznie, stać na wyjątkowo wysokim poziomie. Niestety, Legia nie mogła, a Ruch się bał i oglądaliśmy mecz, jakich większość w lidze. Niewiele akcji, które warto zapamiętać, niewiele strzałów, niewiele walki i niedużo emocji. W przypadku Legii to drugi taki mecz z kolei. Tydzień wcześniej oglądaliśmy w jej wykonaniu także słaby mecz z Wisłą. Ale to Legia ma teraz największe szanse na odebranie Wiśle tytułu. Ruch do soboty nie przegrał w tym roku meczu. Legia przerwała serię trzech remisów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum