Mistrz, mistrz WKS

Śląsk nie wypuścił szansy. Cierpiał, ale wygrał w Krakowie. Ruch wicemistrzem, Legia wyprzedziła Lecha

Publikacja: 07.05.2012 01:14

Rok Elsner (z lewej) strzelił w Krakowie jedynego gola. Podawał, jak zwykle, Sebastian Mila

Rok Elsner (z lewej) strzelił w Krakowie jedynego gola. Podawał, jak zwykle, Sebastian Mila

Foto: PAP

Wygrali ten mecz tak jak całą ligę: mądrze. Ryzykować – to nie w ich stylu. Więc czekali. 35 lat minęło od pierwszego i jedynego ich tytułu, więc mogli poczekać jeszcze 51 minut.

To czekanie się bardzo dłużyło. Cały stadion w Krakowie krzyczał: „Mistrz, mistrz WKS", a oni nie potrafili strzelić gola i grali coraz bardziej nerwowo. Wiedzieli, że Ruch prowadzi już w Chorzowie z Lechią i tytułu nie będzie, jeśli Wisły nie pokonają.

Jeszcze w tym roku na obcym boisku nie wygrali, nie mieli pomysłu, jak się do tego zabrać. Niepotrzebne faule pokazywały, jak bardzo się bali. Patrik Mraz mógł wylecieć z boiska jeszcze w pierwszej połowie. Krzysztof  Wołczek też - wyleciał dopiero w 80. minucie.

Piłka w pierwszej połowie nie chciała wpaść do bramki mimo świetnych sytuacji Cristiana Diaza (strzelił w Sergeia Pareikę) i Waldemara Soboty (Pareiko był szybszy). Udało się niedługo po przerwie. Znów, jak w poprzedniej kolejce z Jagiellonią, po podaniu Sebastiana Mili. Znów z rzutu wolnego. Do dośrodkowania Mili wyskoczył Słoweniec Rok Elsner, bramkarz Milan Jovanić (w przerwie zmienił Pareikę) nie sięgnął piłki. W Chorzowie, gdzie Ruch prowadził wtedy 2:0 i od 18. do 51. minuty był mistrzem, zrobiło się cicho i radość już tam nie wróciła.

Dla Elsnera to był dopiero drugi gol w tym sezonie – pierwszego strzelił w czwartek Jagiellonii. Końca nerwów to nie oznaczało. – Jakbyśmy mieli grać jeszcze 10 minut dłużej, to... – mówił po meczu przed kamerami Canal Plus Orest Lenczyk. Gdy czerwoną kartkę dostał  Wołczek, Śląsk już tylko się bronił. I bał się: gdy Maor Melikson padał w polu karnym (sędzia nie dał się nabrać, Piotr Celeban nie faulował), gdy Łukasz Rojewski był bliski wyrównania w ostatnich minutach. Mimo presji zaprzyjaźnionych ze Śląskiem kibiców Wisły piłkarze ustępującego mistrza nie podali tego tytułu na tacy.

Śląsk sięgnął po niego sam i niech nikt nie mówi, że na to nie zasłużył. To była najskuteczniejsza drużyna ligi, najrzadziej gubiąca punkty w remisach, dobrze wymyślona – taka, w której każdy piłkarz mógł strzelić gola. To jest mistrz tu i teraz – bez planów na przyszłość. Wyrokowanie teraz, czy ma szansę w Lidze Mistrzów, czy nie, jest bez sensu. Kto się w maju rok temu spodziewał, że rozbita wtedy Legia będzie z naszych drużyn najmocniejsza w Europie?

Legia wygrała 1:0 z Koroną po pięknym golu Rafała Wolskiego z rzutu wolnego – i po problemach na początku meczu, przerwanego na osiem minut, gdy race zasłoniły boisko a jedna z nich zrobiła dziurę w bramce. Według niepotwierdzonych informacji Maciej Skorża pożegnał się z piłkarzami jeszcze przed tym spotkaniem. Ale na razie dymisji nie ogłosił. – Cierpliwości, wszystko wkrótce się wyjaśni – mówił po meczu.

Wyzywana przez kibiców drużyna awansowała dzięki zwycięstwu nad Koroną na trzecie miejsce, bo Lech jako jedyny z czołowej czwórki nie potrafił wygrać. Trener Mariusz Rumak nie wystawił od początku meczu z Widzewem króla strzelców Artjomsa Rudniewa, Łotysz wszedł jako rezerwowy, skończyło się remisem 0:0.

Sypnęło w ostatniej kolejce czerwonymi kartkami, niektóre były w przedziwnych okolicznościach. Tomasz Frankowski dostał drugą żółtą kartkę za to, że próbował wbić piłkę do bramki ręką, a Marek  Saganowski, w tym samym meczu Jagiellonia – ŁKS, za próbę wymuszenia karnego.

Tak się kończy jeden z najdziwniejszych sezonów ligi. Emocji w nim było dużo, dobrego futbolu mało. Ale kto będzie o tym po latach pamiętał.

30. kolejka

Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)

Bramka: R. Elsner (51). Żółte kartki: M. Czekaj, P. Małecki, C. Wilk (Wisła); Ł. Gikiewicz, P. Mraz, K. Wołczek. Czerwona kartka (za drugą żółtą): Wołczek (81). Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 22 627.

Legia Warszawa – Korona Kielce 1:0 (0:0)

Bramka: R. Wolski (64). Żółte kartki: M. Żewłakow, J. Gol, R. Wolski (Legia); T. Lisowski, T. Kijanskas, P. Golański (Korona). Czerwona kartka: M. Radović (87, Legia). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 24 351.

Jagiellonia Białystok – ŁKS Łódź 2:1 (0:0)

Bramki – dla Jagiellonii: D. Plizga (58), T. Kupisz (78-k); dla ŁKS: G. Bonin (71). Żółte kartki: T. Frankowski (Jagiellonia); S. Gancarczyk, M. Saganowski, A. Olszewski, P. Klepczarek (ŁKS). Czerwone kartki (za dwie żółte): Frankowski (52); Saganowski (86). Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Widzów 4 157.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Polonia Warszawa 1:1 (0:1)

Bramki – dla Podbeskidzia: S. Patejuk (90-k); dla Polonii: P. Wszołek (12). Żółte kartki: D. Byrtek, D. Nowak (Podbeskidzie); P. Wszołek, T. Jodłowiec (Polonia). Czerwona kartka (za drugą żółtą): Jodłowiec (89). Sędziował Tomasz Garbowski (Kluczbork). Widzów 3000.

Ruch Chorzów – Lechia Gdańsk 2:1 (2:0)

Bramki – dla Ruchu: A. Piech (18), G. Straka (21); dla Lechii: S. Madera (85). Sędziował Paweł Pskit (Łódź). Widzów 7600.

KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 2:1 (1:0)

Bramki – dla Zagłębia: M. Małkowski (18), D. Sernas (86); dla Górnika: B. Telichowski (70). Żółte kartki: D. Sernas, M. Małkowski (Zagłębie); B. Telichowski, A. Milik, A. Marciniak (Górnik). Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 8000.

Widzew Łódź – Lech Poznań 0:0

Żółte kartki: P. Mroziński (Widzew); L. Henriquez, D. Injac, A. Tonew (Lech). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 5500.

PGE GKS Bełchatów – Cracovia 2:2 (1:2)

Bramki – dla Bełchatowa: D. Nowak (40 i 90); dla Cracovii: B. Dudzic (15), S. Steblecki (36). Żółte kartki: G. Baran, D. Nowak (Bełchatów); B. Żołądź (Cracovia). Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 1500.

Tabela  ekstraklasa

1. Śląsk Wrocław    30    56    47-16    17    5    8

2. Ruch Chorzów    30    55    44-28    16    7    7

3. Legia Warszawa    30    53    42-17    15    8    7

4. Lech Poznań    30    52    42-22    15    7    8

5. Korona Kielce    30    48    34-26    13    9    8

6. Polonia Warszawa    30    45    33-32    13    6    11

7. Wisła Kraków    30    43    29-26    12    7    11

8. Górnik Zabrze    30    42    36-30    11    9    10

9. Zagłębie Lubin    30    40    30-41    9    7    12

10. Jagiellonia Białystok    30    39    35-45    11    6    13

11. Widzew Łódź    30    39    25-26    9    12    9

12. Podbeskidzie    30    35    26-39    9    8    13

13. Lechia Gdańsk    30    31    21-13    7    10    13

14. GKS Bełchatów    30    29    31-33    7    8    13

15. ŁKS Łódź    30    24    23-53    7    10    13

16. Cracovia    30    22    20-41    4    10    16

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, bramki zdobyte i stracone, zwycięstwa, remisy, porażki.

W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.

Strzelcy:

22 goli – Artjom Rud?iew (Lech)

15 – Tomasz Frankowski (Jagiellonia),

12 – Arkadiusz Piech (Ruch)

11 – Dudu Biton (Wisła), Edgar Cani (Polonia), Danijel Ljuboja (Legia),

9 – Préjuce Nakoulma (Górnik)

Wygrali ten mecz tak jak całą ligę: mądrze. Ryzykować – to nie w ich stylu. Więc czekali. 35 lat minęło od pierwszego i jedynego ich tytułu, więc mogli poczekać jeszcze 51 minut.

To czekanie się bardzo dłużyło. Cały stadion w Krakowie krzyczał: „Mistrz, mistrz WKS", a oni nie potrafili strzelić gola i grali coraz bardziej nerwowo. Wiedzieli, że Ruch prowadzi już w Chorzowie z Lechią i tytułu nie będzie, jeśli Wisły nie pokonają.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Piłka nożna
Polska - Litwa 1:0. Drużyna, która nie daje radości
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Czas napisać nowy rozdział. Kadra gra o mundial
Piłka nożna
Mundial 2026: Czy pod wodzą Thomasa Tuchela Anglia odniesie sukces? Znani wrócili do kadry
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Ćwierćfinały Ligi Narodów. Na ostatniego rywala w eliminacjach mundialu Polacy muszą jeszcze poczekać
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń