Reklama

Zbigniew Boniek: Nie wierzę w układ Platiniego i Muchy

Zbigniew Boniek, legendarny piłkarz, dziś ambasador UEFA Euro 2012, komentuje plotki o domniemanych ustaleniach między szefem UEFA a polską minister sportu, dotyczących przyszłości PZPN.

Publikacja: 19.06.2012 16:44

Boniek tłumaczy, że na pewno nie będzie komisarzem w PZPN:

Jestem praktycznie niańką Platiniego w Polsce. Od rana do wieczora spędzamy cały dzień razem, razem chodzimy na mecze, razem spacerujemy, to pomysł z kosmosu. UEFA tak naprawdę nie jest zainteresowana tym, co się dzieje w polskiej piłce. Po Euro nasze stosunki się ochłodzą, bo będziemy mieć taki status jak inne organizacje w Europie. Dzisiaj najważniejszą rzeczą jest, byśmy nie komentowali Euro aż do końca imprezy. Euro się nie skończyło, powinniśmy dbać o to, by impreza była w takiej formie, jak do tej pory.

Gość TVP Info podkreślał, że nie wie, czy Grzegorz Lato będzie się starał o reelekcję na stanowisko prezesa PZPN. Gdyby jednak wciąż chciał piastować swoje stanowisko, zdaniem Bońka  – szanse ma małe:

Jego szanse są bardzo niskie. Stracił zaufanie, jego pozycja w związku jest bardzo słaba.

Dawny gwiazdor Juventusu Turyn zabrał także głos w dyskusji na temat następcy Franciszka Smudy:

Reklama
Reklama

Oczekiwania w stosunku do Smudy były inne. Jego deklaracje, że mamy gotową drużynę na mundial nie mają sensu. Dlaczego w takim razie u siebie w domu nie potrafiliśmy wygrać meczu z przeciętną drużyną? Trener Smuda miał przygotować zespół do Euro 2012, założenie było takie, że wychodzimy z grupy. Cel nie został wykonany. Dlatego Franek powiedział, że z reprezentacją kończy grać. Nie wyobrażam sobie, by Franciszek Smuda, który nic nie wygrał na Euro, chciał być dalej trenerem kadry.

Boniek zauważył także, że sytuacja w polskiej kadrze nie jest dobra:

Mamy kilku młodych, dobrych piłkarzy, ale drużyny nie mamy. Kiedyś trener Górski pytał, „skoro było tak dobrze, to dlaczego było tak źle"? Było fajnie, wesoło, ale analiza sportowa nie jest taka wesoła.

Reprezentacja jest wypadkową tego, co dzieje się w lidze. Polska piłka nożna wymaga gruntownej przebudowy i większych pieniędzy, które umożliwiałyby polskim drużynom sięganie po sukcesy choćby w Lidze Mistrzów. Tymczasem jesteśmy w najlepszym okresie polskiej piłki, a PZPN nie potrafił sprzedać pakietów sponsorskich. W polskiej piłce prawie wszyscy bankrutują.

Czytaj też na wsieci.rp.pl

Boniek tłumaczy, że na pewno nie będzie komisarzem w PZPN:

Jestem praktycznie niańką Platiniego w Polsce. Od rana do wieczora spędzamy cały dzień razem, razem chodzimy na mecze, razem spacerujemy, to pomysł z kosmosu. UEFA tak naprawdę nie jest zainteresowana tym, co się dzieje w polskiej piłce. Po Euro nasze stosunki się ochłodzą, bo będziemy mieć taki status jak inne organizacje w Europie. Dzisiaj najważniejszą rzeczą jest, byśmy nie komentowali Euro aż do końca imprezy. Euro się nie skończyło, powinniśmy dbać o to, by impreza była w takiej formie, jak do tej pory.

Reklama
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama