Liga Europy: Londyn może mieć radość

W czwartek półfinały. Chelsea gra we Frankfurcie z Eintrachtem, Arsenal podejmuje Valencię. Jest szansa, że w finale spotkają się drużyny z jednego miasta.

Aktualizacja: 01.05.2019 22:19 Publikacja: 01.05.2019 18:09

Liga Europy: Londyn może mieć radość

Foto: AFP

W Lidze Mistrzów już to się zdarzyło. W 2014 i 2016 roku o trofeum rywalizowały Real i Atletico. Teraz kolejny rozdział tej krótkiej historii mogą dopisać kluby z Londynu: Chelsea i Arsenal. Jedni i drudzy wciąż walczą o powrót do Champions League w przyszłym sezonie, a triumf w Lidze Europy im to gwarantuje.

Chelsea zna już smak zwycięstwa w tych rozgrywkach (2013), rok wcześniej sięgnęła po puchar Ligi Mistrzów. Arsenal na europejskie trofeum czeka aż ćwierć wieku (Puchar Zdobywców Pucharów). To, co przez ponad dwie dekady nie udało się Arsene’owi Wengerowi, spróbuje nadrobić Unai Emery. Bask stał się specjalistą od wygrywania Ligi Europy. Z Sevillą dokonał tego trzy razy z rzędu (2014–2016). Wcześniej, przez cztery lata (2008–2012), prowadził Valencię, czyniąc z niej trzecią siłę ligi hiszpańskiej.

Arsenal wyeliminował już Rennes, sensacyjnego zdobywcę Pucharu Francji, oraz Napoli z Arkadiuszem Milikiem i Piotrem Zielińskim. W trzech ostatnich meczach nie stracił nawet bramki. W spotkaniu z Valencią też będzie faworytem, choć pokonał ją dotąd tylko raz (na pięć prób).

Chelsea jako faworyt traktowana być musi – w fazie pucharowej wygrała wszystkie mecze, ale tak wymagającego przeciwnika jak Eintracht jeszcze nie miała. Frankfurt pozostaje niezdobytą twierdzą, a to, co wyprawiają piłkarze Adiego Huettera, będący ostatnią nadzieją Niemców na sukces w Europie, porównuje się do wyczynów Ajaxu w Champions League.

Trzy lata temu Eintracht bronił się przed spadkiem z Bundesligi (utrzymał się dopiero po barażach), teraz po blisko 40 latach awansował do półfinału pucharowych rozgrywek i chce więcej.

LIGA EUROPY – PÓŁFINAŁY

Czwartek

Eintracht Frankfurt – Chelsea

(21.00, Polsat Sport Premium 1)

Arsenal – Valencia

(21.00, Polsat Sport Premium 2)

W Lidze Mistrzów już to się zdarzyło. W 2014 i 2016 roku o trofeum rywalizowały Real i Atletico. Teraz kolejny rozdział tej krótkiej historii mogą dopisać kluby z Londynu: Chelsea i Arsenal. Jedni i drudzy wciąż walczą o powrót do Champions League w przyszłym sezonie, a triumf w Lidze Europy im to gwarantuje.

Chelsea zna już smak zwycięstwa w tych rozgrywkach (2013), rok wcześniej sięgnęła po puchar Ligi Mistrzów. Arsenal na europejskie trofeum czeka aż ćwierć wieku (Puchar Zdobywców Pucharów). To, co przez ponad dwie dekady nie udało się Arsene’owi Wengerowi, spróbuje nadrobić Unai Emery. Bask stał się specjalistą od wygrywania Ligi Europy. Z Sevillą dokonał tego trzy razy z rzędu (2014–2016). Wcześniej, przez cztery lata (2008–2012), prowadził Valencię, czyniąc z niej trzecią siłę ligi hiszpańskiej.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Cudu w Anglii nie było. Manchester City obronił tytuł i przeszedł do historii
Piłka nożna
Bologna w Lidze Mistrzów. Polacy pomogli napisać piękną historię
Piłka nożna
Mecz bez historii, Robert Lewandowski bez gola. Barcelona bliżej wicemistrzostwa
Piłka nożna
Kolejny sezon Ligi Mistrzów. Piraci wzięli kurs na Europę
Piłka nożna
Czy będzie grupowy coming-out w zawodowej piłce nożnej?