Reklama
Rozwiń

Śląsk Wrocław wciąż zbiera baty

Mistrz Polski bez szans na awans. Śląsk przegrał na własnym stadionie 3:5 z Hannoverem 96

Publikacja: 24.08.2012 01:44

Śląsk Wrocław wciąż zbiera baty

Foto: PAP/serwis codzienny, Aleksander Koźmiński

Po dwóch bolesnych porażkach z Helsingborgiem w eliminacjach Ligi Mistrzów tylko najwięksi optymiści wierzyli w awans Śląska do fazy grupowej.

Hannover 96 to siódma drużyna Bundesligi. W ubiegłym sezonie doszła do ćwierćfinału Ligi Europejskiej, przegrywając z późniejszym triumfatorem – Atletico Madryt.

We Wrocławiu Hannover prowadził już po siedmiu minutach: Patrick Mraz się poślizgnął, a Tomasz Jodłowiec tylko patrzył, jak Leon Andreasen pokonuje z bliska Rafała Gikiewicza.

Potem nie było lepiej. Obrona to nadal najsłabszy punkt Śląska. Nie zrobiła nic, by zatrzymać Jana Schlaudraffa i Larsa Stindla, kiedy strzelali drugą i trzecią bramkę.

Rywale jednak też popełniali błędy. Jeszcze przed przerwą jeden z nich wykorzystał Jodłowiec. Gole Sylwestra Patejuka i Przemysława Kaźmierczaka w drugiej połowie dały nadzieję, że nie skończy się wstydem. Zabrakło jednak koncentracji w ostatnich 10 minutach.

Najpierw z rzutu wolnego trafił Andreasen, chwilę później wynik meczu ustalił Manuel Schmiedebach po podaniu Artura Sobiecha (wszedł na boisko kwadrans przed końcem). Rewanż za tydzień w Hanowerze, ale nadziei już chyba nikt nie ma.    —

Śląsk Wrocław – Hannover 96 3:5

(1:3)

Bramki

– dla Śląska: T. Jodłowiec (33), S. Patejuk (54), P. Kaźmierczak (61); dla Hannoveru 96: L. Andreasen (7, 82), J. Schlaudraff (25), L. Stindl (40), M. Schmiedebach (86).

Żółte kartki:

R. Elsner, T. Jodłowiec, J. Voskamp (Śląsk); K. Haggui, S. Huszti, L. Stindl (Hannover 96).

Sędziował

P. Tagliavento (Włochy).

Widzów

15 000.

Po dwóch bolesnych porażkach z Helsingborgiem w eliminacjach Ligi Mistrzów tylko najwięksi optymiści wierzyli w awans Śląska do fazy grupowej.

Hannover 96 to siódma drużyna Bundesligi. W ubiegłym sezonie doszła do ćwierćfinału Ligi Europejskiej, przegrywając z późniejszym triumfatorem – Atletico Madryt.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku