Po dwóch bolesnych porażkach z Helsingborgiem w eliminacjach Ligi Mistrzów tylko najwięksi optymiści wierzyli w awans Śląska do fazy grupowej.
Hannover 96 to siódma drużyna Bundesligi. W ubiegłym sezonie doszła do ćwierćfinału Ligi Europejskiej, przegrywając z późniejszym triumfatorem – Atletico Madryt.
We Wrocławiu Hannover prowadził już po siedmiu minutach: Patrick Mraz się poślizgnął, a Tomasz Jodłowiec tylko patrzył, jak Leon Andreasen pokonuje z bliska Rafała Gikiewicza.
Potem nie było lepiej. Obrona to nadal najsłabszy punkt Śląska. Nie zrobiła nic, by zatrzymać Jana Schlaudraffa i Larsa Stindla, kiedy strzelali drugą i trzecią bramkę.