Brak umowy z nadawcą w sprawie transmisji z piątkowego meczu Czarnogóra – Polska i kolejnych spotkań może spowodować krach na piłkarskiej giełdzie, a eliminacje do mundialu odbędą się w wersji dla ubogich.
Andrzej Placzyński, szef firmy SportFive, która ma prawa do wszystkich spotkań w kwalifikacjach mundialu 2014, mówi „Rz" wprost: – Do tej pory reprezentacja mieszkała w hotelach najwyższej klasy. Jeśli wpływy z pay-per-view nie będą satysfakcjonujące, będziemy musieli wszystko dokładnie policzyć i być może przenieść się do takich ośrodków, w jakich trenowali piłkarze w 1974 roku. Może będą lepiej grali.
Wpływy z pay-per-view są na razie trudne do oszacowania. Przez pierwsze dwa lata obowiązującego do 2020 roku kontraktu zyski SportFive i PZPN były większe od spodziewanych, ale teraz, jeśli bessa utrzymałaby się dłużej, już tak dobrze nie będzie.
Kadra ma podpisany kontrakt z hotelem Hyatt w Warszawie, ale na zgrupowanie przed meczami z Czarnogórą i Mołdawią wyjechała do Dworu Oliwskiego w Gdańsku. Podobno trener Waldemar Fornalik chciał uciec od zgiełku, jaki towarzyszy drużynie, gdy przebywa w stolicy, a sam hotel uznał za pechowy, bo kojarzy się z porażką na Euro. Hotel w Gdańsku jest droższy o 300 zł od osoby. Teraz takie rzeczy trzeba będzie brać pod uwagę.