Szwedzi jak Niemcy

Niemcy prowadzili w Berlinie ze Szwecją 4:0, ale zwycięstwo z rąk wypuścili. Ukraina przegrała w Kijowie z Czarnogórą 0:1

Publikacja: 17.10.2012 02:47

Miroslav Klose: 67 bramek w reprezentacji, rekord Gerda Muellera coraz bliżej

Miroslav Klose: 67 bramek w reprezentacji, rekord Gerda Muellera coraz bliżej

Foto: PAP/EPA

Gdyby ktoś powiedział po pierwszej połowie, że Niemcy będą mieli tego wieczoru kłopoty, zostałby wyśmiany. Piłkarze Joachima Loewa prowadzili 3:0. Dwie bramki strzelił Miroslav Klose, który przed meczem odebrał od federacji nagrodę fair play (przyznał się do zdobycia gola ręką w lidze włoskiej), a wkrótce dostanie pewnie kolejną, bo do pobicia rekordu Gerda Muellera (68 bramek w reprezentacji) brakuje mu tylko dwóch trafień.

Jeszcze pół godziny przed końcem było 4:0. Ale Szwedzi postanowili się zabawić w Niemców i grać do ostatniej minuty. Pościg  zaczął Zlatan Ibrahimović, skończył w trzeciej minucie doliczonego czasu Rasmus Elm. – To niesamowite. Jestem dumny ze swoich zawodników. Czy w przerwie wierzyliśmy, że uda się jeszcze coś zrobić?  Nie, nikt o tym nie myślał – cieszył się trener Szwedów Erik Hamren. To pierwsze bramki dla Szwecji w meczu z Niemcami od 24 lat. "Historyczny blamaż" – zatytułował relację "Die Welt". – Po drugim golu dla rywali wszystko się rozpadło. Straciliśmy koncentrację, popełniliśmy za dużo błędów – tłumaczył kapitan Niemców Philipp Lahm.

Trzy bramki do przerwy strzeliła też Holandia – Rumunii w Bukareszcie (4:1). Nie przeszkadzał jej brak Arjena Robbena i Wesleya Sneijdera. Już chyba nikt nie żałuje, że Louis van Gaal wszedł drugi raz do tej samej rzeki. Przez eliminacje może przejść suchą nogą. Rok kończy na pierwszym miejscu w tabeli z kompletem punktów.

Punktów jeszcze nie straciła także Rosja z Fabio Capello na ławce trenerskiej, ale czwarte zwycięstwo – nad Azerbejdżanem (1:0) w Moskwie – przyszło jej bardzo ciężko. Dał je dopiero strzał Romana Szirokowa z rzutu karnego, sześć minut przed końcem.

Włosi bez kontuzjowanego Gianluigiego Buffona nie mieli problemów z Danią (3:1), choć całą drugą połowę grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Pablo Osvaldo. Mario Balotelli powrót do reprezentacji uczcił golem.

Ukrainie nie pomógł inny bohater Euro, Jewhen Konoplianka.  Po porażce w Kijowie z Czarnogórą (0:1) reprezentację żegnały gwizdy. Drużyna jest dziś bardziej chora niż jej trener. Oleg Błochin tym spotkaniem miał się pożegnać z kadrą (podpisał kontrakt z Dynamem Kijów), ale nadal przebywa w szpitalu. Po tym, co zobaczył, szybciej na pewno nie wyzdrowieje. Radości piłkarze dostarczyli mu tylko raz: gdy Andrij Piatow obronił w 80. minucie rzut karny Stevana Joveticia.

Gospodarze przegrywali wówczas 0:1. Tak jak w piątek z Mołdawią częściej atakowali, ale robili to chaotycznie. Tuż przed przerwą gola dla Czarnogóry zdobył Dejan Damjanović. W doliczonym czasie Ukraińcy mieli szansę na wyrównanie, ale Rusłan Rotan strzelił głową tuż obok słupka.

Ukraina po trzech meczach ma tylko dwa punkty, Czarnogóra – siedem.

Eliminacje mistrzostw Świata 2014

Grupa A: Chorwacja - Walia 2:0 (Mandżukić 27, Eduardo 58); Macedonia - Serbia 1:0 (Ibraimi 59 k.); Belgia - Szkocja 2:0 (Benteke 69, Kompany 71).

1. Belgia    4    10    8:1

2. Chorwacja    4    10    6:2

3. Serbia    4    4    6:5

4. Macedonia    4    4    3:4

5. Walia    4    3    3:11

6. Szkocja    4    2    2:5

Grupa B: Czechy - Bułgaria 0:0; Włochy - Dania 3:1 (R. Montolivo 33, D. De Rossi 37, M. Balotelli 54 - W. Kvist 45).

1. Włochy    4    10    10:4

2. Bułgaria    4    6    4:3

3. Czechy    3    5    3:1

4. Armenia    3    3    2:4

5. Dania    2    2    2:4

6. Malta    3    0    1:6

Grupa C: W. Owcze - Irlandia 1:4 (A. Hansen - M. Wilson 47, J. Walters 52, P.J. Justinussen 73 sam., D. O'Dea 89); Niemcy - Szwecja 4:4 (M. Klose 8,15, P. Mertesacker 39, M. Oezil 56 - Z. Ibrahimovic 62, M. Lustig 64, J. Elmander 64, R. Elm 90+3); Austria - Kazachstan 4:0 (M. Janko 24, 63, D. Alaba 71, M. Harnik 90+3).

1. Niemcy    4    10    15:6

2. Szwecja    3    7    8:5

3. Irlandia    3    6    7:8

4. Austria    3    4    5:2

5. Kazachstan    4    1    1:8

6. W. Owcze    3    0    2:9

Grupa D: Rumunia - Holandia 1:4 (C. Marica 39 - J. Lens 8, B. Martens 28, R. van der Vaart 45 k., R. van Persie 85); Andora - Estonia 0:1 (A. Oper 56); Węgry - Turcja 3:1 (V. Koman 31, A. Szalai 50, Z. Gera 57 k. - M. Erdinc 22).

1. Holandia    4    12    13:2

2. Węgry    4    9    10:5

3. Rumunia    4    9    8:4

4. Turcja    4    3    4:6

5. Estonia    4    3    1:6

6. Andora    4    0    0:13

Grupa E: Cypr - Norwegia 1:3 (Aloneftis 42 - Hangeland 44, El Younoussi 81 k., King 83); Albania - Słowenia 1:0 (O. Roshi 36); Islandia - Szwajcaria 0:2 (Barnetta 66, Gavranovic 79).

1. Szwajcaria    4    10    7:1

2. Norwegia    4    7    6:5

3. Albania    4    6    5:5

4. Islandia    4    6    4:4

5. Słowenia    4    3    3:6

6. Cypr    4    3    4:8

Grupa F: Rosja - Azerbejdżan 1:0 (R. Szirokow 84 k.); Izrael - Luksemburg 3:0 (T. Hemed 13, 48, E. Ben Basat 35); Portugalia - Irlandia Płn 1:1 (H. Postiga 79 - N. McGinn 30).

1. Rosja    4    12    8:0

2. Izrael    4    7    10:5

3. Portugalia    4    7    6:3

4. Irlandia Płn.    3    2    2:4

5. Azerbejdżan    3    1    1:5

6. Luksemburg    4    1    2:12

Grupa G: Słowacja - Grecja 0:1 (D. Salpingidis 63); Łotwa - Liechtenstein 2:0 (V. Kamess 29, E. Gauracs 77); Bośnia i Hercegowina - Litwa 3:0 (V. Ibisević 29, E. Dżeko 35, M. Pjanić 41).

1. Bośnia i Herc.    4    10    15:2

2. Grecja    4    10    5:1

3. Słowacja    4    7    5:3

4. Litwa    4    4    3:6

5. Łotwa    4    3    5:8

6. Liechtenstein    4    0    1:14

Grupa H: Polska –Anglia dziś; Ukraina - Czarnogóra 0:1 (D. Damjanović 45); San Marino - Mołdawia 0:2 (S. Dadu 72 k., A. Epureanu 78).

1. Anglia    3    7    11:1

2. Czarnogóra    3    7    9:2

3. Polska    2    4    4:2

4. Mołdawia    4    4    2:7

5.Ukraina    3    2    1:2

6. San Marino    3    0    0:13

Grupa I: Hiszpania - Francja 1:1 (S. Ramos 25 - O. Giroud 90+4); Białoruś - Gruzja 2:0 (R. Bardini Bressan 6, S. Dragun 28).

1. Hiszpania    3    7    6:1

2. Francja    3    7    5:2

3. Gruzja    4    4    2:4

4. Białoruś    4    3    3:8

5. Finlandia    2    1    1:2

Gdyby ktoś powiedział po pierwszej połowie, że Niemcy będą mieli tego wieczoru kłopoty, zostałby wyśmiany. Piłkarze Joachima Loewa prowadzili 3:0. Dwie bramki strzelił Miroslav Klose, który przed meczem odebrał od federacji nagrodę fair play (przyznał się do zdobycia gola ręką w lidze włoskiej), a wkrótce dostanie pewnie kolejną, bo do pobicia rekordu Gerda Muellera (68 bramek w reprezentacji) brakuje mu tylko dwóch trafień.

Jeszcze pół godziny przed końcem było 4:0. Ale Szwedzi postanowili się zabawić w Niemców i grać do ostatniej minuty. Pościg  zaczął Zlatan Ibrahimović, skończył w trzeciej minucie doliczonego czasu Rasmus Elm. – To niesamowite. Jestem dumny ze swoich zawodników. Czy w przerwie wierzyliśmy, że uda się jeszcze coś zrobić?  Nie, nikt o tym nie myślał – cieszył się trener Szwedów Erik Hamren. To pierwsze bramki dla Szwecji w meczu z Niemcami od 24 lat. "Historyczny blamaż" – zatytułował relację "Die Welt". – Po drugim golu dla rywali wszystko się rozpadło. Straciliśmy koncentrację, popełniliśmy za dużo błędów – tłumaczył kapitan Niemców Philipp Lahm.

Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny
Piłka nożna
Liverpool mistrzem Anglii, rekord Manchesteru United wyrównany
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Piłka nożna
Puchar Króla jedzie do Barcelony. Realowi uciekło kolejne trofeum