O tym, że Błaszczykowski jest piłkarzem znakomitym powszechnie wiadomo. Strzela bramki i podaje jak mało kto. Jego gola z meczu przeciw Rosji na Stadionie Narodowym UEFA uznała za jednego z najładniejszych, jakie padły podczas Euro. Konsekwencją między innymi tej bramki była nominacja Polaka do nagrody dla najlepszego piłkarza Europy, przyznawanej przez UEFA.
Futbol jest niesprawiedliwy. Większe szanse na zapamiętanie mają strzelcy bramek, choćby tylko dostawili nogę do piłki i bramkarze, dzięki swoim heroicznym paradom.
Dobre podanie czasami nawet trudno zauważyć a cóż dopiero docenić. W meczu Borussii z Manchesterem City Błaszczykowski, biegnąc tempem sprintera, podał piłkę po ziemi w taki sposób, aby łukiem ominęła środkowego obrońcę i żeby nadbiegający napastnik Julian Schieber mógł łatwiej ją trafić.
Błaszczykowski jest jednym z najlepiej podających graczy w Europie. A ponieważ równie dobrze strzela - trudno się dziwić nominacji UEFA. Wielki piłkarz musi umieć jedno i drugie. Takim jest Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Xavi bardziej słynie z nieziemskich podań niż z goli. Podobnie Andres Iniesta, chociaż akurat on zdobył bramkę wartości Pucharu Świata.
Dobre podanie cechuje dobrego pomocnika. Musi widzieć co dzieje się na boisku, podejmować szybko decyzję i podać piłkę w odpowiednie miejsce do właściwego partnera. Ba, ale skąd wiedzieć gdzie jest takie miejsce i który partner może zrobić z podania użytek? Czy tego w ogóle można się nauczyć?