Trybunał UE: mundial i Euro nadal za półdarmo

FIFA i UEFA przegrywają z Unią Europejską spór o prawo do sprzedaży najważniejszych piłkarskich imprez telewizjom kodowanym.

Aktualizacja: 12.12.2012 23:23 Publikacja: 12.12.2012 23:23

Trybunał UE: mundial i Euro nadal za półdarmo

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Władze światowej i europejskiej piłki – właściciele najlepszych oprócz igrzysk dojnych krów sportu, czyli finałów mistrzostw świata i Europy – odwołały się do Trybunału Sprawiedliwości UE od werdyktu sądu UE.

W lutym 2011 orzekł on, że FIFA i UEFA nie mają prawa sprzedawać praw do tych imprez na wyłączność telewizjom kodowanym, jeśli w krajach członkowskich Unii obowiązują przepisy nakazujące transmisję najważniejszych wydarzeń sportowych w stacjach ogólnodostępnych.

FIFA i UEFA przekonywały, że wymóg odkodowania najważniejszych meczów, a taki obowiązuje, m.in. w Polsce (w otwartej TV muszą być mecze Polaków, półfinały, finał), a nawet całych turniejów, jak jest w Wielkiej Brytanii i Belgii, godzi w ich interesy, ograniczając zyski.

Spór toczy się od 2007 roku, gdy Komisja Europejska dała Wielkiej Brytanii zgodę na uznanie całego mundialu i Euro za wydarzenia, które muszą być pokazywane w telewizji otwartej.

FIFA i UEFA się temu sprzeciwiły, ale sąd pierwszej instancji ich argumentacji nie uznał, a wczoraj odrzucił ją też rzecznik generalny Trybunału (czyli najwyższej instancji odwoławczej) Niilo Jaeaeskinen. Uznał, że w tej sprawie (nr C-201/11 P, C-204/11 P und C-205/11 P) decydujące zdanie należy do państw członkowskich. Jeśli uznają mecze, a nawet całe turnieje za wydarzenia o „szczególnym znaczeniu społecznym", mają prawo żądać pokazywania ich w telewizji ogólnodostępnej.

Opinia rzecznika nie jest wiążąca, ale Trybunał zwykle podziela jego pogląd, co oznacza, że FIFA i UEFA poniosą zapewne kolejną porażkę w starciu z UE. Kiedyś już Unia wysadziła w powietrze system transferów, wydając werdykt w tzw. sprawie Bosmana.

Unia od dawna broni praw konsumentów w sporach o sportowe prawa TV. Zakazała m.in. monopolizowania transmisji z meczów ligowych. Spór dotyczył meczów Premiership, ale werdykt UE oznaczał obowiązek podzielenia praw TV na pakiety o różnej dostępności w całej Unii, również w Polsce.

Władze światowej i europejskiej piłki – właściciele najlepszych oprócz igrzysk dojnych krów sportu, czyli finałów mistrzostw świata i Europy – odwołały się do Trybunału Sprawiedliwości UE od werdyktu sądu UE.

W lutym 2011 orzekł on, że FIFA i UEFA nie mają prawa sprzedawać praw do tych imprez na wyłączność telewizjom kodowanym, jeśli w krajach członkowskich Unii obowiązują przepisy nakazujące transmisję najważniejszych wydarzeń sportowych w stacjach ogólnodostępnych.

Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego