Remis w półfinale Pucharu Króla

Real Madryt zremisował z Barceloną, w pierwszym meczu półfinałowym piłkarskiego Pucharu Króla. Po ponad półgodzinnym prowadzeniu Barcelony gola w 81. minucie strzelił Raphaël Varane

Aktualizacja: 31.01.2013 00:32 Publikacja: 30.01.2013 22:45

Lionel Messi i Raphael Varane w meczu półfinałowym piłkarskiego Pucharu Króla

Lionel Messi i Raphael Varane w meczu półfinałowym piłkarskiego Pucharu Króla

Foto: AFP

Do pierwszego w tym roku "Gran Derbi" madrycki zespół przystąpił bez bramkarza Ikera Casillasa (kontuzja lewej dłoni), obrońców Pepe (wciąż nie wrócił po operacji kostki), Sergio Ramosa i Fabio Coentrao oraz ofensywnego pomocnika Angela di Marii (wszyscy trzej pauzowali z powodu kartek).

Jednak stawka meczu i odwieczny rywal wystarczająco zmobilizowali podopiecznych Jose Mourinho do wyrównanej walki. Dobrze spisywał się w bramce ściągnięty w ubiegłym tygodniu z Sevilli Diego Lopez, którego wystawił portugalski trener zamiast Antonio Adana.

Jednak najbardziej w szeregach gospodarzy wyróżnił się w środę wieczorem 19-letni obrońca Raphael Varane, który chwilami stanowił zaporę nie do przejścia dla Barcelony, która rozpoczęła mecz w najsilniejszym składzie, z Argentyńczykiem Leo Messim i kapitanem Carlosem Puyolem na czele.

Obaj nie zdołali skierować piłki do siatki Realu na Santiago Bernabeu. Zrobił to w 50. minucie ich kolega Cesc Fabregas, a stało się to po okresie wyraźnej przewagi gospodarzy.

Chwilę później bliski wyrównania był kapitan "Królewskich" Cristiano Ronaldo, ale jego strzał głową z odległości kilku metrów był niecelny. Po wielu nieudanych próbach zmiany rezultatu z obu stron, tę niemoc przerwał w 81. minucie Varane, który dosięgnął wysokie dośrodkowanie Mesuta Oezila i wyrównał na 1:1.

Rewanżowe spotkanie odbędzie się 27 lutego na Camp Nou. Wcześniej, już w czwartek, Atletico Madryt w drugim półfinale Pucharu Króla podejmie FC Sevillę.

Do pierwszego w tym roku "Gran Derbi" madrycki zespół przystąpił bez bramkarza Ikera Casillasa (kontuzja lewej dłoni), obrońców Pepe (wciąż nie wrócił po operacji kostki), Sergio Ramosa i Fabio Coentrao oraz ofensywnego pomocnika Angela di Marii (wszyscy trzej pauzowali z powodu kartek).

Jednak stawka meczu i odwieczny rywal wystarczająco zmobilizowali podopiecznych Jose Mourinho do wyrównanej walki. Dobrze spisywał się w bramce ściągnięty w ubiegłym tygodniu z Sevilli Diego Lopez, którego wystawił portugalski trener zamiast Antonio Adana.

Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?