Walkę korupcji w futbolu wydał Europol. Wczoraj jego przedstawiciele opowiedzieli o skali oszustwa. Szef europejskiej policji Rob Wainwright zdradził, że w ustawianie meczów w latach 2008–2011 zamieszanych było 425 osób. W tej grupie znaleźli się piłkarze, trenerzy, sędziowie i oficjele. Proceder opierał się na ustawianiu meczów, by zarabiać w zakładach bukmacherskich. Oszuści mieli na tym zarobić 8 milionów euro. 2 miliony wydali na łapówki dla nieuczciwych zawodników i sędziów.
Podejrzane wyniki padały w rozgrywkach ligowych, w meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata i Europy, ale także w dwóch spotkaniach Ligi Mistrzów. Jedno z nich rozegrane zostało w Anglii, więcej szczegółów Europol na razie nie chce zdradzić. Przestępstw dopuszczono się w 15 krajach europejskich. Najwięcej, 79 spotkań, ustawiono w Turcji. Do 380 meczów w Europie dochodzi około 300 podejrzanych wyników z Afryki, Azji i Ameryki Południowej.
Wainwright powiedział, że śledztwo – niektóre jego wątki, zwłaszcza niemiecki (tam skazano za korupcję piłkarską już 14 osób), są znane od dawna, ale większość to nowe ustalenia policji – ujawniło przestępstwa na „niewidzianą do tej pory skalę". Można mówić o procederze ustawiania meczów piłkarskich na całym świecie.
Operacja pod kryptonimem VETO prowadzona była przez Europol przez półtora roku. Zaangażowani w nią byli też policjanci, śledczy, prokuratorzy i sędziowie z 13 krajów, m.in. Niemiec, Finlandii, Słowenii, Węgier, Austrii oraz Interpol.