Willian, najdroższy transfer zimy

Gdy Europa żyła transferami Mario Balotellego i Davida Beckhama, Anży Machaczkała kupowała z Szachtara Brazylijczyka Williana za 35 mln euro. To najdroższy i najbardziej zaskakujący transfer zimy

Aktualizacja: 05.02.2013 13:44 Publikacja: 05.02.2013 13:34

Willian (z lewej) w meczu z ekwadorską drużyną Liga de Quito

Willian (z lewej) w meczu z ekwadorską drużyną Liga de Quito

Foto: AFP

Jego charakterystyczna czupryna i znakomite występy w Lidze Mistrzów nie umknęły uwadze futbolowych gigantów. Biły się o niego Tottenham, szukający kreatywnego pomocnika w miejsce Luki Modricia i Rafaela van der Vaarta, oraz Chelsea, którą z pomocą kolegów Willian wyrzucił z LM.

Jeszcze kilka dni przed transferem powtarzał, że marzy o grze w Premiership, ale na fortunę oferowaną przez właściciela Anży, potentata paliwowego Sulejmana Kerimowa, nikt nie pozostaje obojętny. – Wybrał pieniądze. Jest mi przykro, ale to jego decyzja i musimy ją uszanować – stwierdził trener Szachtara Mircea Lucescu.

24-letni Willian kosztował 35 mln euro, po rosyjskich boiskach biega tylko dwóch droższych piłkarzy: jego rodak Hulk (60 mln) i Belg Axel Witsel (40 mln) z Zenita Sankt Petersburg. – Znalazł  się klub, który zaoferował sumę odstępnego zapisaną w kontrakcie i nic nie mogłem zrobić. Próbowałem go przekonać, by z nami został. Jest dla mnie jak syn. Podczas pożegnania powiedziałem mu, że z nami mógłby osiągnąć więcej. Dlaczego mnie nie posłuchał? Myślę, że był pod ogromną presją menedżera i rodziny – tłumaczył Lucescu.

Z Szachtarem grałby o ćwierćfinał LM z Borussią Dortmund, z Anży będzie rywalizował w 1/16 finału Ligi Europejskiej z Hannoverem 96 Artura Sobiecha. Ale niewykluczone, że w przyszłym sezonie do LM wróci. Anży zajmuje drugie miejsce w lidze rosyjskiej, które jest przepustką do eliminacji LM.

– W Doniecku spędziłem pięć i pół roku, poznałem wspaniałych ludzi, zdobyliśmy wspólnie wiele trofeów, ale teraz w moim życiu przyszedł czas na zmiany – przyznał Brazylijczyk, który na Ukrainę trafił jako wielki talent z Corinthians Sao Paulo. Z Szachtarem zdobył cztery tytuły mistrzowskie, trzy krajowe puchary i Puchar UEFA (2009).

Reklama
Reklama

W Machaczkale podpisał czteroletnią umowę. Ma zarabiać 2,5 mln euro rocznie, dziesięć razy mniej niż jego nowy kolega Samuel Eto'o, najlepiej opłacany piłkarz świata. O Anży powiedział, że to klub z ambicjami i doskonałą infrastrukturą. O Guusie Hiddinku, że jest jednym z najlepszych trenerów na świecie.

Jego charakterystyczna czupryna i znakomite występy w Lidze Mistrzów nie umknęły uwadze futbolowych gigantów. Biły się o niego Tottenham, szukający kreatywnego pomocnika w miejsce Luki Modricia i Rafaela van der Vaarta, oraz Chelsea, którą z pomocą kolegów Willian wyrzucił z LM.

Jeszcze kilka dni przed transferem powtarzał, że marzy o grze w Premiership, ale na fortunę oferowaną przez właściciela Anży, potentata paliwowego Sulejmana Kerimowa, nikt nie pozostaje obojętny. – Wybrał pieniądze. Jest mi przykro, ale to jego decyzja i musimy ją uszanować – stwierdził trener Szachtara Mircea Lucescu.

Reklama
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama