Liga Europy: w czwartek pierwsze mecze 1/8 finału

Dziś pierwsze mecze 1/8 finału Ligi Europy. Najwięcej emocji powinna przynieść rywalizacja Tottenhamu z Interem

Publikacja: 07.03.2013 08:37

To będzie nie tylko spotkanie klubów o uznanej marce, ale też dwóch zdolnych trenerów przed czterdziestką. 36-letniego Portugalczyka Andre Villasa-Boasa uważanego jeszcze niedawno za ulepszoną wersję Jose Mourinho i starszego o rok Włocha Andrei Stramaccioniego, który z młodzieżowym zespołem Interu wygrał w ubiegłym roku małą Ligę Mistrzów, czyli turniej NextGen Series.

– Zmierzymy się z największym klubem spośród tych, które zostały w rozgrywkach – mówi Villas-Boas. – Nikt nikogo nie zaskoczy. Inter jest na pewno bardziej doświadczony, ale to my jesteśmy w lepszej formie. Na własnym stadionie nie chcemy przede wszystkim stracić bramki, żeby pojechać na rewanż w uprzywilejowanej pozycji.

Inter w 1/16 finału bez problemów wyeliminował rumuński CFR Cluj. Tottenham wygrał rywalizację z Olympique Lyon dzięki bramce Moussy Dembele w 90. minucie rewanżu. Ale nie byłoby też tego awansu bez dwóch goli Garetha Bale'a w pierwszym meczu w Londynie (2:1). To jego podziwia teraz cała piłkarska Europa. W Premiership strzelił już 16 bramek, Villas-Boas stawia go w jednym rzędzie z Leo Messim i Cristiano Ronaldo.

Dwa lata temu Walijczyk wbił Interowi trzy gole w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dziś będzie miał kolejną świetną okazję, by udowodnić, że jest wart 50 mln euro, jakie w czasach kryzysu oferują za niego futbolowi potentaci.

Warto zobaczyć, jak w starciu z Newcastle poradzi sobie Anży Machaczkała. Rewelacyjna drużyna z Dagestanu prowadzona przez Guusa Hiddinka grę w LE zaczęła od drugiej rundy eliminacji. W Moskwie, gdzie podejmuje rywali w pucharach, wygrała dotychczas wszystkie mecze.

W Lidze Europy są jeszcze polskie akcenty. Łukasz Szukała spotkanie swojej Steauy Bukareszt z Chelsea obejrzy raczej z ławki. Londyńczycy zrobią wszystko, by nie zakończyć sezonu z pustymi rękami, a szanse na trofeum mają już tylko dwie: oprócz LE – Puchar Anglii, w którym zmierzą się w niedzielę na Old Trafford z Manchesterem United w 1/4 finału.

Na ławce usiądzie także Dariusz Dudka, jego Levante podejmuje Rubin Kazań, który w poprzedniej rundzie LE wyeliminował broniące trofeum Atletico Madryt. Zagra na pewno Ludovic Obraniak, jego Bordeaux jedzie do Lizbony na mecz z Benficą.

1/8 finału Ligi Europy

Anży Machaczkała – Newcastle United (godz. 18, kanał 109 platformy n); VfB Stuttgart – Lazio Rzym (19, nPremium 4); Viktoria Pilzno – Fenerbahce Stambuł (19, nSport); Steaua Bukareszt – Chelsea (19, nPremium); Benfica Lizbona – Girondins Bordeaux (21.05, nPremium 4); Tottenham Hotspur – Inter Mediolan (21.05, nPremium 3); Levante – Rubin Kazań (21.05, kanał 109 n); FC Basel – Zenit Sankt Petersburg (21.05, nSport)

Transmisja łączona na kanale 108 n od 19.

To będzie nie tylko spotkanie klubów o uznanej marce, ale też dwóch zdolnych trenerów przed czterdziestką. 36-letniego Portugalczyka Andre Villasa-Boasa uważanego jeszcze niedawno za ulepszoną wersję Jose Mourinho i starszego o rok Włocha Andrei Stramaccioniego, który z młodzieżowym zespołem Interu wygrał w ubiegłym roku małą Ligę Mistrzów, czyli turniej NextGen Series.

– Zmierzymy się z największym klubem spośród tych, które zostały w rozgrywkach – mówi Villas-Boas. – Nikt nikogo nie zaskoczy. Inter jest na pewno bardziej doświadczony, ale to my jesteśmy w lepszej formie. Na własnym stadionie nie chcemy przede wszystkim stracić bramki, żeby pojechać na rewanż w uprzywilejowanej pozycji.

Piłka nożna
Koniec z Viaplay. Premier League będzie miała nowego nadawcę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Eliminacje mistrzostw świata. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski?
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?
Piłka nożna
Guardiola szuka leku na kryzys Manchesteru City
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Co czeka Jagiellonię i Legię w Lidze Konferencji? Tabela po 5. kolejce