To ma być promocja polskiej piłki. Kilka dni temu Ekstraklasa SA wysłała pismo z propozycją przygotowania oferty, do kilkunastu agencji zajmujących się marketingiem sportowym.
– Zorganizowanie meczu o Superpuchar poza granicami Polski spowoduje większą atrakcyjność zarówno tego spotkania, jak i meczów ligowych, zwłaszcza wśród społeczności polonijnej. A to pociągnie za sobą większe zainteresowanie telewizji i sponsorów, czyli przyniesie większe zyski klubom – tłumaczy sam pomysł Ekstraklasa w oficjalnym piśmie.
Po zatwierdzonej w ostatni piątek reformie rozgrywek ligowych, Ekstraklasa wyklucza rozgrywanie meczu o Superpuchar tradycyjnie, czyli tydzień przed startem nowego sezonu. Liga wydłuża się o siedem meczów, startuje już 13 lipca, letnia przerwa jest więc krótsza o miesiąc i nie ma miejsca na jeszcze jedno spotkanie.
Stąd pomysł przeniesienia meczu o Superpuchar na luty, na tydzień przed startem rundy wiosennej, w klimat korzystniejszy od polskiego. Ekstraklasa podpowiada agencjom, że ofertą warto zainteresować bukmacherów, którzy nie mają prawa do legalnej reklamy na terenie Polski, a sponsorując mecz o Superpuchar rozgrywany poza granicami, nie łamaliby prawa.
Ekstraklasa proponuje dwa rozwiązania finansowe: chce miliona złotych oraz udziału w zyskach ze spotkania, lub dwóch milionów, kiedy to organizator wszystkie zyski zachowuje dla siebie.