Rz: Jak by pan w procentach określił szanse Bayernu i Barcelony?
Jacek Krzynówek: Po pięćdziesiąt procent. Barcelona miewała w tym sezonie słabsze okresy, a Bayern nie. Zdominował Bundesligę, wygrał ją wcześniej niż jakakolwiek inna drużyna w pięćdziesięcioletniej historii tych rozgrywek, a to psychicznie niesie i piłkarzy, i klub.
To wystarczy na Barcelonę?
Nie wiem, ale dziś Bayern nie jest słabszy od Barcelony, a ma nad nią przewagę psychiczną. Do niedawna było tak, że większość przeciwników Barcelony przegrywała mecz już w szatni. Nie wierzyli, że jest do pokonania. Real pokazał, że jest to możliwe, a Bayern nie boi się nikogo. Wychodzi na każde boisko w Europie bez kompleksów. Oni mają mentalność zwycięzców.
Barcelona też.