Z czwórki półfinalistów: Bayernu Monachium, Barcelony, Realu Madryt i Borussii Dortmund, właśnie temu ostatniemu zespołowi dawano najmniej szans na awans do finału. Prognozy ekspertów mogą się nie sprawdzić, bo mistrz Niemiec z poprzedniego sezonu w pierwszym meczu zdominował "Królewskich" i zasłużenie wygrał 4:1. Niekwestionowanym bohaterem spotkania był Robert Lewandowski, który zdobył cztery bramki. Jest pierwszym piłkarzem, który dokonał tego w półfinałowych meczach Ligi Mistrzów.
Napastnik reprezentacji Polski swój popis rozpoczął już w ósmej minucie. Wykorzystał dośrodkowanie Mario Goetzego i wygrał pojedynek w polu bramkowym z Pepe. Kilka minut wcześniej Lewandowski nie zdołał dobić piłki po świetnej akcji indywidualnej i uderzeniu Marco Reusa.
Mimo że w pierwszej części spotkania, podobnie jak w całym meczu, to podopieczni Juergena Kloppa przeważali na boisku, goście również mieli swoje okazje na zdobycie bramki. W 24. minucie Cristiano Ronaldo groźnie uderzył z rzutu wolnego z lewej strony boiska. Jednak Roman Weidenfeller nie dał się zaskoczyć i udanie interweniował.
Podopieczni Jose Mourinho zdołali jednak wyrównać tuż przed przerwą. Mats Hummels popełnił fatalny błąd w środkowej części boiska. Gonzalo Higuain bezlitośnie to wykorzystał, przejął piłkę i po wbiegnięciu w pole karne dokładnie podał do Ronaldo. Ten trafił do pustej bramki.
Druga część spotkania należała do Lewandowskiego, który strzelił trzy bramki. Niespełna pięć minut po przerwie Reus nieudanie uderzał sprzed pola karnego i piłka trafiła do Polaka. Ten zewnętrzną częścią stopy posłał ją tuż przy słupku.