Wujków już nie ma

Większość klubów nie zasłużyła na pełne zaufanie Komisji Licencyjnej PZPN. Polonia już spadła.

Aktualizacja: 16.05.2013 02:11 Publikacja: 16.05.2013 02:11

Polonia Warszawa – taka radość już się szybko nie powtórzy. Od najbliższego sezonu zespół może grać

Polonia Warszawa – taka radość już się szybko nie powtórzy. Od najbliższego sezonu zespół może grać w czwartej lidze

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Skończyły się żarty. Do tej pory PZPN patrzył przez palce na kluby, które z różnych powodów nie spełniały kryteriów wymaganych do gry w ekstraklasie. Wychodzono z założenia, że każdy ma jakiś problem, i żeby nie cierpieli kibice, trzeba wykazać się dobrą wolą i dać klubom szanse. Jedne z nich korzystały, inne nie, mając nadzieję, że za rok znowu się uda.  Nowe władze PZPN zmieniły dotychczasowy skład personalny Komisji Licencyjnej i zapowiedziały, że nie będą w nieskończoność udawać, że nic się nie dzieje.

Skłonił ich do tego także audyt UEFA, badający pod koniec ubiegłego roku proces licencyjny w Polsce, na przykładzie Legii, Lecha i Śląska. UEFA nie postawiła zarzutów klubom, ale ukarała PZPN grzywną w wysokości 50 tys. euro za to, że dał wiarę zbyt optymistycznym prognozom finansowym, przedstawionym przez te kluby.

Jeszcze zimą Zbigniew Boniek przedstawił „program wczesnego ostrzegania", w którym uświadomiono klubom, co może je czekać w procesie licencyjnym, dając czas na naprawę niedociągnięć. Nie wszystkim się udało. W kwietniu, po złożeniu pierwszych dokumentów, przewodniczący Komisji Licencyjnej Krzysztof Sachs ostrzegł, że nie wszystkie drużyny otrzymają zgodę na grę w ekstraklasie. Do 6 maja czekano na uzupełnienie braków we wnioskach, a po trzech dniach dyskusji komisja przedstawiła wczoraj swoje decyzje.

Licencje na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie bez większych zastrzeżeń otrzymały: Legia, Lech, Korona, Lechia, Bełchatów, Śląsk, Wisła, Jagiellonia i Podbeskidzie.

Licencje z nadzorem finansowym przyznano Górnikowi, Ruchowi, Pogoni i Widzewowi. To oznacza, że PZPN ma prawo do wglądu w dokumenty finansowe tych klubów i sprawdzanie, w jaki sposób i czy w terminie wywiązują się ze swoich zobowiązań wobec innych podmiotów. Chodzi o zaległości w stosunku do zawodników, trenerów, urzędu skarbowego, ZUS.

Zagłębie, Górnik i Piast będą podlegać nadzorowi infrastrukturalnemu. W praktyce chodzi o drobne niedociągnięcia na stadionach (stadion Górnika jest w budowie).

Jedynym klubem, który nie spełnił warunków jest Polonia Warszawa. Jej właściciel Ireneusz Król informował PZPN o krokach, jakie czyni, aby uratować klub, jednak już od kilku miesięcy na deklaracjach się kończy. Przed siedzibą związku czekali na niego kibice Polonii, ale zdołał się wymknąć policyjnym radiowozem.

Kilka klubów zostało też ukaranych w inny sposób. Widzew, Górnik i Ruch za naruszenie kryteriów finansowych nie będą mogły dokonywać transferów. Za naruszenie dyscypliny finansowej grzywny zapłacą: Lech, Bełchatów, Pogoń, Jagiellonia i Piast. Najwyższą, aż 100 tysięcy złotych – Lech, za niespłacenie zobowiązań wobec klubu węgierskiego (chodzi o transfer Gergő Lovrenciscsa) i niewykazanie tego w oświadczeniu.

Z powodów finansowych licencji UEFA na grę w Lidze Europejskiej nie otrzymało dziesięć klubów, ale w praktyce kara ta może dotyczyć tylko Śląska lub Górnika. Jeśli Legia zdobędzie mistrzostwo, to Śląsk, jako finalista rozgrywek o Puchar Polski, wystąpiłby  w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Ale jeśli nie wywiąże się z zobowiązań w ciągu kilkunastu dni, jego miejsce może zająć kolejna po Legii i Lechu drużyna z tabeli ekstraklasy.

Kluby mają pięć dni na odwołania od decyzji. Za tydzień komisja zbierze się ponownie, a 28 maja podejmie ostateczne decyzje. Nawet sytuacja Polonii nie jest jeszcze przesądzona, o ile w tak krótkim czasie naprawi wszystkie błędy. Nie wydaje się to jednak prawdopodobne. Jeśli rzeczywiście się nie uda, Polonia zostanie przesunięta na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy, a to oznacza, że przed spadkiem uratuje się przedostatnia drużyna na koniec sezonu (Bełchatów, Podbeskidzie lub Pogoń), która zostałaby zdegradowana z powodów sportowych.

– Zastanawialiśmy się, czy to jest sprawiedliwe – mówił Zbigniew Boniek – ale tak stanowią regulaminy rozgrywek. Jeśli na miejsce Polonii miałaby awansować trzecia drużyna I ligi, to też narazilibyśmy się na zarzut, że nie był to awans sportowy. Ważne, że porządkujemy coś ważnego i te porządki staną się od tej pory normą. Nie ma żadnych dobrych wujków i znajomości. Jeśli rozgrywki na boisku mają być zdrowe, to muszą mieć zdrowe i trwałe podstawy – powiedział prezes PZPN.

Skończyły się żarty. Do tej pory PZPN patrzył przez palce na kluby, które z różnych powodów nie spełniały kryteriów wymaganych do gry w ekstraklasie. Wychodzono z założenia, że każdy ma jakiś problem, i żeby nie cierpieli kibice, trzeba wykazać się dobrą wolą i dać klubom szanse. Jedne z nich korzystały, inne nie, mając nadzieję, że za rok znowu się uda.  Nowe władze PZPN zmieniły dotychczasowy skład personalny Komisji Licencyjnej i zapowiedziały, że nie będą w nieskończoność udawać, że nic się nie dzieje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Piłka nożna
Legia z Pucharem Polski. Z kim zagra o Ligę Europy? Lista potencjalnych rywali
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Legia zdobyła Puchar Polski i uratowała sezon
Piłka nożna
Puchar Polski. Legia śrubuje rekord i ratuje sezon, Pogoń znów bez trofeum
Piłka nożna
W Liverpoolu zatrzęsła się ziemia, bo Alexis Mac Allister strzelił gola
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Finał Pucharu Polski na PGE Narodowym. Kamil Grosicki chce wygrać dla córki
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne