Światowa federacja piłkarska szczegółowo określa normy, jakie musi spełniać arena mundialu. FIFA zwraca uwagę na najmniejsze detale. Od pojemności trybun po komfort sektorów dla VIP-ów i dziennikarzy. Komitet organizacyjny mistrzostw powołał specjalny zespół Arena 2018, który czuwa, aby wszystkie stadiony spełniły wymagania. Jego praca już przyniosła pierwsze efekty. Szef zespołu, Daniił Izotienkow, powiedział, że projekty wszystkich obiektów już dziś znacząco odbiegają od standardów FIFA. Izotienkow szybko znalazł wytłumaczenie dla takiego stanu rzeczy.
- My, Rosjanie, nie mamy doświadczenia w tworzeniu stadionów. Jednak wiemy, w jaki sposób zaradzić wszelkim kłopotom. Mamy zamiar zatrudnić specjalistów z zagranicy, którzy już budowali infrastrukturę na mistrzostwa świata – mówił szef Areny 2018. Eksperci, o których wspominał Izotienkow, przyczynili się do powstania m. in. Wembley w Londynie czy Amsterdam Areny.
Wymagania FIFA są dodatkowym problemem dla jednego z najbardziej pechowych obiektów w Rosji. Nowy stadion Zenita w St. Petersburgu miał być oddany do użytku w 2008. Jednak prace przy jego budowie wciąż trwają. Termin zakończenia inwestycji szacowany jest na 2016. Władze St. Petersburga bronią się, że to standardy światowej federacji spowodowały opóźnienia. Władze FIFA odpierają ten zarzut. Wiadomo jedno – nawet jeśli obiekt powstanie, już będzie nadawał się do remontu. Nie spełnia wszystkich norm określonych dla areny, na której mogą odbywać się spotkania mistrzostw świata.
Mecze mundialu będą rozgrywane w 11 miastach na 12 stadionach: St. Petersburgu, Kaliningradzie, Niżnym Nowogrodzie, Kazaniu, Samarze, Sarańsku, Wołgogradzie, Rostowie nad Donem, Soczi, Jekaterynburgu i dwóch w Moskwie (Łużniki i nowy stadion Spartaka). Władze Rosji deklarują, że każdy obiekt będzie spełniał narzucone przez FIFA normy. Urzędnicy twierdzą również, że opóźnienia takie, jak w St. Petersburgu się nie powtórzą, a mistrzostwa świata w 2018 będą najlepiej zorganizowanymi w historii. Na przygotowania do mundialu Rosjanie mają zamiar wydać 20 miliardów dolarów.