Czarnogóra była jedną z sześciu republik socjalistycznej Jugosławii. Po jej rozpadzie tworzyła jeden organizm państwowy z Serbią.
W roku 2005, podczas turnieju o puchar Walerego Łobanowskiego w Kijowie, Polska grała jeszcze z reprezentacją Serbii i Czarnogóry. Rok później Czarnogórcy w referendum opowiedzieli się za utworzeniem własnego państwa, a od 2007 rozgrywają mecze na swój rachunek.
Historia jest tak krótka i świeża, że jej pionierzy są wciąż żywymi bohaterami. Pierwszy mecz międzypaństwowy Czarnogórcy rozegrali w marcu 2007 roku. W Podgoricy, która przestała być Titogradem, pokonali Węgrów 2:1.
Pierwszą bramkę zdobył z rzutu karnego Mirko Vucinić. Był wtedy 24-letnim napastnikiem Romy, do której trafił z Lecce i już liderem reprezentacji. Od tamtej pory nic się nie zmieniło. Poza tym, że w roku 2011 Juventus zapłacił za niego 15 mln euro.
W eliminacjach do mundialu w Brazylii Vucinić strzelił tylko dwie bramki. Najpierw Polsce, potem Mołdawii. Przeciwko San Marino w ogóle nie wyszedł na boisko, a w Kijowie trener trzymał go na ławce aż do 86 minuty.