Urugwaj zrobił na zakończenie eliminacji wszystko, co w jego mocy. Pokonał w Montevideo 3:2 Argentynę (bez wracającego do zdrowia Leo Messiego), która wcześniej w kwalifikacjach przegrała tylko jeden z 15 meczów. Drugi warunek też został spełniony: Chile i Ekwador nie umówiły się na remis, który dawał obu drużynom awans. Wygrali gospodarze 2:1. O ostatnim bilecie do Brazylii zdecydował bilans bramkowy: lepszy miał Ekwador.
Musiałaby się jednak wydarzyć katastrofa, byśmy na mistrzostwach obok Messiego czy Kolumbijczyka Radamela Falcao nie podziwiali również Edinsona Cavaniego czy Luisa Suareza, najlepszego strzelca eliminacji w Ameryce Południowej (11 goli). Urugwaj do baraży zdążył się przyzwyczaić. Od 12 lat gra w nich regularnie: odpadł tylko raz, w 2006 roku po porażce w rzutach karnych z prowadzoną przez Guusa Hiddinka Australią. Ale teraz w rywalizacji z piłkarzami Jordanii (13/14 i 20 listopada), którzy mundial widzieli tylko w telewizji, będzie zdecydowanym faworytem. Pierwszy raz od 1994 roku zabraknie na MŚ Paragwaju, który w RPA z Gerardo Martino, obecnym trenerem Barcelony, doszedł do ćwierćfinału.
Faworyta wskazać trudniej w parze Meksyk – Nowa Zelandia (mecze także 13/14 i 20 listopada). Pierwsi przeżywają kryzys, w kwalifikacjach wygrali tylko dwa z dziesięciu spotkań, baraże zawdzięczają Amerykanom, którzy – choć pewni awansu – pokonali Panamę 3:2, wbijając dwa gole w doliczonym czasie. Nowa Zelandia, odkąd Australia dołączyła do strefy azjatyckiej, tradycyjnie już nie miała z kim przegrać i ciężko powiedzieć coś więcej o jej formie.
Ze strefy Concacaf (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby) oprócz USA bezpośredni awans wywalczyły Kostaryka i Honduras. W Azji eliminacje zakończyły się już dawno, ale warto przypomnieć, że do Brazylii pojadą Japonia, Australia, Iran i Korea Południowa.
Nic nie rozstrzygnęło się jeszcze w Afryce. O pięć miejsc walczą Nigeria z Etiopią, Senegal z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Kamerun z Tunezją, Egipt z Ghaną oraz Algieria z Burkina Faso. Finalistów poznamy w dniach 16–19 listopada. Bliżej awansu po pierwszych meczach są Nigeria, Wybrzeże Kości Słoniowej, Ghana i Burkina Faso. W spotkaniu Tunezja–Kamerun padł bezbramkowy remis.