Reklama

Dziurawe przepisy

Piłka nożna. W meczu Bundesligi Bayer Leverkusen – Hoffenheim międzynarodowy sędzia Felix Brych uznał bramkę, której nie było. UEFA tego arbitra ceni.

Publikacja: 21.10.2013 01:36

W 70. minucie meczu w Hoffenheim napastnik Bayeru Stefan Kiessling (król strzelców poprzedniego sezonu) uderzył głową piłkę, która przez dziurę w bocznej części siatki wpadła do bramki. Sędzia Brych gola uznał. Hoffenheim przegrał 1:2. Dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller powiedział: – To dla nas niekomfortowa sytuacja. Bramki rzeczywiście nie było. To nie jest sposób, w jaki chcieliśmy wygrać.

Strzelec gola Stefan Kiessling powiedział, że nie widział sytuacji, ponieważ po oddaniu strzału odwrócił głowę i zdziwił się, gdy zobaczył piłkę w siatce.

Może tak, może nie. Uczciwość nie jest wśród piłkarzy wszystkich krajów świata cechą powszechną. Przed rokiem Miroslav Klose przyznał się do strzelenia bramki ręką dla Lazio w meczu z Napoli. Zrobił to, mimo że sędzia uznał bramkę, a koledzy Klosego starali się go przekonać, że nie powinien się przyznawać.

Negatywnych przykładów do naśladowania jest jednak więcej. Diego Maradona w meczu z Anglią na mundialu w Meksyku, Thierry Henry, którego zagranie ręką dało Francji awans na mistrzostwa świata w RPA (gola zdobył William Gallas).

Sędziowie nie widzieli, jak w meczu Anglia – Niemcy na mistrzostwach w RPA piłka po strzale Franka Lamparda odbiła się za linią bramkową. Podczas Euro 2012 nie dostrzegli gola strzelonego przez Marko Devicia dla Ukrainy w spotkaniu z Anglią. Takich przypadków jest wiele, a ich lista nie zaczyna się wcale od głośnego wydarzenia w dogrywce finału mistrzostw świata Anglia – RFN, na Wembley, w roku 1966.

Reklama
Reklama

Co z tym zrobić? FIFA i UEFA zmieniają zdanie lub prezentują sprzeczne stanowiska. Mówienie, że błąd sędziego jest elementem gry był argumentem w czasach, kiedy tej decyzji nie można było zweryfikować. Dziś sędziego kontrolują kamery. Wystarczy w sytuacjach spornych, kiedy jedna strona protestuje, przerwać mecz i sprawdzić nagrany obraz. FIFA się broni, uważając, że to przedłuży mecz.

Ale np. w hokeju na lodzie sędziowie podejmują decyzje, właśnie korzystając z rozwoju techniki i kibice przeciw temu nie protestują. W futbolu emocje być może są większe, a na pewno większe są pieniądze. Dziś niezamierzony błąd lub celowe oszustwo ma określoną wartość mierzoną często w milionach. Czy można się na to godzić, tłumacząc jedynie „błędem ludzkim"?

FIFA stoi na stanowisku, że decyzji podjętej przez sędziego na boisku nie można zmienić, ale co zrobić w takiej sytuacji, do jakiej doszło w Niemczech?

W roku 1994 była podobna. W meczu Bayern – Norymberga sędzia też uznał bramkę, której nie było, i Bundesliga podjęła decyzję o powtórzeniu spotkania.

Są w tej sprawie dwa wątki. Po pierwsze, FIFA też widzi, że jej dotychczasowa postawa jest anachroniczna, i podczas mundialu w Brazylii piłki będą wyposażone w czipy informujące, czy piłka przeleciała przez linię w bramce czy nie (ciekawe, co zarejestrowałby czip w takiej sytuacji jak w Hoffenheim?). To jakiś krok do przodu. Może powiódłby się pomysł UEFA z sędziami bramkowymi, gdyby mieli oni więcej uprawnień. W obecnej sytuacji szkoda wydanych na to pieniędzy.

Wątek drugi jest smutniejszy. Świat futbolu burzy się na takie sytuacje, ale ma też moralność wybiórczą. Gesty Maradony czy Henry'ego, niegodne ich karier, nie przeszkodziły w postawieniu im pomników.

Reklama
Reklama

UEFA wyraźnie nie interesuje fakt, że Felix Brych popełnił w meczu Hoffenheim – Bayer kilka rażących błędów. Wybrała go na arbitra spotkania Ligi Mistrzów AC Milan – Barcelona.

Piłka nożna
Czy Dariusz Mioduski może łączyć funkcję prezesa i właściciela Legii z posadą w PZPN? Prawnik wyjaśnia
Piłka nożna
Czy Buenos Aires utonie we łzach? To może być ostatni mecz Leo Messiego przed własną publicznością
Piłka nożna
Barcelona uniknęła wpadki z beniaminkiem. Robert Lewandowski wrócił do gry
Piłka nożna
Trzy polskie zwycięstwa. Legia, Raków i Jagiellonia bliżej Ligi Konferencji
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Piłka nożna
Lech zderzył się z Europą. Do Ligi Konferencji wysłały go Smerfy
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama