W środę Komisja Ligi ukarała Legię i Cracovię, w czwartek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie prezesów klubów zwołane przez Ekstraklasę SA.
Legia odcierpi za grzechy za tydzień, kiedy będzie musiała grać z Wisłą przy pustych trybunach. Teraz jedzie do Wrocławia. W Śląsku odżyły nadzieje. Nowy trener Tadeusz Pawłowski zaczął pracę od zwycięstwa nad Cracovią, a ponieważ piłkarzom wypłacono wreszcie zaległe pobory, może wpłynie to na ich postawę na boisku. Do tej pory można było czasami odnieść wrażenie, że zawodnicy sabotują grę.
Przebojem kolejki powinno stać się spotkanie w Krakowie. Druga w tabeli Wisła gra z trzecim Ruchem. Chorzowianie ze słowackim trenerem Janem Kocianem grają bardzo skutecznie. Trener pokazuje, jak zrobić niezły zespół z piłkarzy, wśród których nie ma asów. To dobry przykład dla Adama Nawałki.
Wisła będzie miała problem, bo z powodu kartek nie wystąpią środkowy obrońca Arkadiusz Głowacki oraz Łukasz Burliga.
Ta kolejka może mieć duże znaczenie dla przyszłości trenerów Cracovii, Górnika i Piasta. Krakowianie przegrali wszystkie trzy wiosenne mecze, a jadą do Szczecina, gdzie Pogoń czuje się bardzo pewnie, a zagra już z Marcinem Robakiem. Czwarta porażka może oznaczać zwolnienie Wojciecha Stawowego. To samo może spotkać Ryszarda Wieczorka w Górniku, jeśli nie przywiezie punktów z Bydgoszczy. Dla Piasta mecz w Gliwicach z Podbeskidziem to też szansa na uratowanie posady trenera Marcina Brosza. Piast wiosną jeszcze nie wygrał i strzelił tylko jedną bramkę.