Orange został głównym partnerem biznesowym PZPN po mistrzostwach świata w Korei i Japonii w roku 2002. Zajął miejsce operatora telefonii komórkowej Era.
Związek trwał 12 lat i obie strony były z niego zadowolone. Może z wyjątkiem drobnych nieporozumień, kiedy w ubiegłym roku Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski nie chcieli występować w reklamach firmy, uważając, że nie mają takiego obowiązku, bo nie są stroną umowy. Zbigniew Boniek konflikt zażegnał. W roku 2007 w podobnej sprawie protestował Maciej Żurawski, uważając, że sponsor reprezentacji bezprawnie wykorzystuje jego wizerunek.
Umowę ze związkiem zawierała Telekomunikacja Polska SA. Orange to jej nazwa marketingowa, obecna w Europie wcześniej i mająca związki z piłką nożną w wielu krajach (reklamę Orange na koszulkach nosili m.in. piłkarze RC Lens z Jackiem Bąkiem).
Przekształcenie nazwy z TP SA na Orange nastąpiło w marcu 2012 roku. To istotne, ponieważ piłkarze przygotowywali się wtedy do mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Okazja do reklamy nowej nazwy sama pchała się w ręce.
Przez 12 lat Orange Polska zainwestował w futbol około 100 mln zł. Nie tylko w pierwszą reprezentację, ale we wszystkie pozostałe i piłkarstwo młodzieżowe. Rozgrywki najwyższej klasy nosiły przez kilka lat nazwę Orange Ekstraklasa).