Futboliści prosto z tartaku

Porażka Wisły ?i zwycięstwo Lecha zmieniły układ sił ?w grupie ścigającej Legię.

Publikacja: 24.03.2014 01:00

Wisła przed tygodniem zebrała pochwały za walkę z Legią. Przegrywała 0:2, straciła Arkadiusza Głowackiego, a mimo to wywiozła z Warszawy remis 2:2. Tym razem przegrała w Krakowie z Zawiszą, chociaż miała przewagą przez półtorej godziny.

Wiślacy wypracowali więcej sytuacji, jednak ani jednej nie potrafili zakończyć bramką. Strzały Dariusza Dudki (z wolnego) i Pawła Brożka mijały bramkę. Wiosną Brożek nie zdobył jeszcze gola. Ostatni raz pokonał bramkarza w grudniu, w meczu z Pogonią.

Trener na trybunach

Paweł Brożek jest jedynym napastnikiem Wisły i kiedy on nie ma formy, siła ataku znacznie maleje. Słaba ławka rezerwowych też nie daje Franciszkowi Smudzie dużych możliwości zmian. Po czerwonej kartce nie mógł grać Głowacki. Jego też nie ma kim zastąpić, Michał Nalepa to jeszcze nie to. Wystarczyła jedna kontra Zawiszy, zapoczątkowana podaniem Michała Masłowskiego do Jorge Kadu i piłkarz z Wysp Zielonego Przylądka strzelił bramkę. Duży błąd popełnili w tej sytuacji krakowscy obrońcy. To druga z rzędu porażka Wisły na swoim boisku. Pierwszą, także 0:1, ponieśli z Ruchem. W obydwu przypadkach na boisku nie było Głowackiego.

Kiedy Kadu zdobywał bramkę, Ryszarda Tarasiewicza nie było w wyznaczonym dla trenera miejscu. Tarasiewicz bardzo przeżywa swoją pracę, reaguje gwałtownie i czasami zdarza mu się naruszyć przepisy. Tym razem w pierwszej połowie wszedł na boisko, aby zaprotestować przeciw błędnej, jego zdaniem, decyzji sędziego. Marcin Borski nie miał wyjścia i wysłał trenera na trybunę. Stąd Tarasiewicz konsultował się ze swoim asystentem Waldemarem Tęsiorowskim (przed laty grali razem w Śląsku). W takich anormalnych warunkach podjęli decyzję o wpuszczeniu na boisko z ławki rezerwowych Kadu, a dziesięć minut później zdobył on bramkę.

Zawisza jest jedyną drużyną, która pokonała Wisłę dwukrotnie (jesienią w Bydgoszczy 3:1). Obydwa kluby mają kłopoty z kibicami. Prezes Wisły Jacek Bednarz wypowiedział chuliganom wojnę, więc w odwecie ci zrzeszeni w Stowarzyszeniu Kibiców Wisły Kraków ogłosili, że nie będą drużyny dopingować. Dobrze byłoby, gdyby tacy kibice w ogóle nie przychodzili na mecze. Walkę Jacka Bednarza popierają chyba wszyscy rozsądni sympatycy Wisły.

Nie popisali się też kibice Lechii, którzy na stadionie w Poznaniu odpalili w swoim sektorze race. Sędzia Tomasz Musiał przerwał mecz na kilka minut, ponieważ dym utrudniał widoczność. Lechowi to nie przeszkadzało. Po golach Szymona Pawłowskiego (powrót po leczonej kilka tygodni kontuzji) i Łukasza Teodorczyka (czternasta bramka w sezonie) poznaniacy prowadzili aż do 90. minuty. W doliczonym czasie gola na otarcie łez dla gości zdobył Patryk Tuszyński.

Trener Michał Probierz miał przed wyjazdem do Poznania nadzieje, że seria porażek w tym mieście, trwająca od roku 2008 (pięć przegranych Lechii z kolei) wreszcie się skończy. Nic takiego się nie stało. Można mówić o postępie w porównaniu z jesienią, kiedy Lech zwyciężył w Gdańsku 4:1. Ale to nie jest pocieszenie dla kibiców biało-zielonych.

Lech obchodził w środę 92. urodziny. Zwycięstwo dało mu awans na drugie miejsce w tabeli. Mimo to w Poznaniu od wielu tygodni mówi się o możliwym zwolnieniu Mariusza Rumaka. W czwartek puszczono nawet plotkę, że już nie pracuje. Sam Rumak, który w poniedziałek i wtorek był na wykładach w Szkole Trenerów PZPN w Białej Podlaskiej, mówił „Rz", że już się do tego przyzwyczaił. – Czuję się jak na huśtawce. Raz jestem na górze, raz na dole. Taka już specyfika tej roboty. A nie mogę zrobić nic poza robieniem tego, co do mnie należy. W najbliższą sobotę Lech grać będzie w Warszawie z Legią.

Po meczach drużyn broniących się przed spadkiem nikt nie może być zadowolony. Widzew zremisował w Łodzi z Zagłębiem, które miało sporą przewagę, ale, jak to w ekstraklasie, mizerne umiejętności techniczne zawodników uniemożliwiały im trafienie piłką w bramkę.

Koniec serii Ruchu

Uwaga o kiepskiej technice dotyczy piłkarzy we wszystkich klubach. Nie tylko tych najsłabszych. Nie można było patrzeć na mecz Jagiellonii z Koroną czy Podbeskidzia z Cracovią, podczas których piłka odbijała się od nóg zawodników jak od drewnianych desek w tartaku. Wszelkie starania i misterne plany taktyczne trenerów nie mają szans powodzenia w sytuacji, kiedy zawodnik nie potrafi opanować piłki lub się na niej przewraca.

Trochę emocji dostarczył stojący na przyzwoitym poziomie niedzielny mecz Pogoni z Ruchem. Chorzowianie mieli znakomitą serię do poprzedniej kolejki, kiedy pierwszy raz od dłuższego czasu ponieśli niespodziewaną porażkę 0:2 z Piastem. Teraz przyszła następna, już bardziej brana pod uwagę, bo z Pogonią w Szczecinie.

Pogoń wiosną jeszcze nie przegrała. Ozdobą meczu był gol Japończyka Takafumiego Akahoshi. Marcin Robak też strzelił bramkę, ma ich już 16 i prowadzi na liście najskuteczniejszych.

Mecz Śląska z Górnikiem zakończył się remisem 1:1. Piast gra z Legią dzisiaj. Nowym dyrektorem Piasta został były sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina.

Tabela ekstraklasa  (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)


1. Legia Warszawa                     26 16  3  7 51-28     51 +23


2. Lech Poznań                        27 13  8  6 47-32     47 +15


3. Wisła Kraków                       27 12  9  6 36-24     45 +12


4. Ruch Chorzów                       27 12  8  7 35-37     44 -2


5. Pogoń Szczecin                     27 10 12  5 42-34     42 +8


6. Górnik Zabrze                      27 11  8  8 39-38     41 +1


7. Zawisza Bydgoszcz                  27 10  9  8 42-31     39 +11


8. Jagiellonia Białystok              27 10  7 10 41-33     37 +8


9. Cracovia Kraków                    27 10  5 12 34-41     35 -7


10. Lechia Gdańsk                     27  8 10  9 33-34     34 -1


11. Korona Kielce                     27  8  9 10 33-37     33 -4


12. Piast Gliwice                     26  8  8 10 24-39     32 -15


13. Śląsk Wrocław                     27  6 12  9 34-36     30 -2


14. KGHM Zagłębie Lubin               27  6  8 13 26-34     26 -8


15. Podbeskidzie Bielsko-Biała        27  4 12 11 22-36     24 -14


16. Widzew Łódź                       27  4  6 17 23-48     18 -25

Strzelcy

16 bramek - Marcin Robak (Piast 1, Pogoń 15)

14 - Marco Paixao (Śląsk), Łukasz Teodorczyk (Lech)

11 - Paweł Brożek (Wisła)

10 - Grzegorz Kuświk (Ruch), Miroslav Radovic (Legia), Mateusz Zachara (Górnik)

Mecz Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze zakończył się po zamknięciu gazety.

Dziś grają: Piast Gliwice - Legia Warszawa 18.00 (Canal+ Family, Eurosport 2).

27.kolejka

Widzew Łódź - Zagłębie Lubin 0:0

Żółte kartki: R. Augustyniak, M. Kaczmarek (Widzew); A. Piech, D. Abwo (Zagłębie). Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5300.

Wisła Kraków - Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)

Bramka: J. Kadu (67). Żółte kartki: Piotr Brożek, M. Szewczyk (Wisła); K. Drygas, ?V. Gevorgyan (Zawisza). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 7410.

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 1:1 (0:1)

Bramki: dla Jagiellonii: A. Dźwigała (90+3); dla Korony P. Trytko (23). Żółte kartki: ?B. Balaj, M. Pazdan, G. Popchadze, M. Baran (Jagiellonia); P. Golański, P. Stano, ?V. Jovanovic, S. Chozniczenko (Korona). Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 5232.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk 2:1 (1:0)

Bramki: dla Lecha Sz. Pawłowski (32), Ł. Teodorczyk (61); dla Lechii P. Tuszyński (90). Żółte kartki: K. Linetty, B. Douglas (Lech); P. Dawidowicz (Lechia). Sędziował Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 22 497.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 1:1 (0:1).

Bramki: dla Podbeskidzia M. Sokołowski (61, karny); dla Cracovii G. Papadopoulos (38). Żółte kartki: D. Łatka (Podbeskidzie); P. Kita (Cracovia). Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 3056.

Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów 3:1 (1:0)

Bramki: dla Pogoni: M. Dąbrowski (37), T. Akahoshi (76), M. Robak (87); dla Ruchu F. Starzyński (48, karny). Sędziował P. Pskit (Łódź). Widzów 9152.

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (1:0) Bramki: 1:0 Marco Paixao (25-głową), 1:1 Bartosz Iwan (80). Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Krzysztof Ostrowski, Tom Hateley. Górnik Zabrze: Wojciech Łuczak, Maciej Małkowski, Przemysław Oziębała. Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 10 992.

Wisła przed tygodniem zebrała pochwały za walkę z Legią. Przegrywała 0:2, straciła Arkadiusza Głowackiego, a mimo to wywiozła z Warszawy remis 2:2. Tym razem przegrała w Krakowie z Zawiszą, chociaż miała przewagą przez półtorej godziny.

Wiślacy wypracowali więcej sytuacji, jednak ani jednej nie potrafili zakończyć bramką. Strzały Dariusza Dudki (z wolnego) i Pawła Brożka mijały bramkę. Wiosną Brożek nie zdobył jeszcze gola. Ostatni raz pokonał bramkarza w grudniu, w meczu z Pogonią.

Pozostało 93% artykułu
Piłka nożna
Polskie piłkarki awansowały na Euro. Czy to coś zmieni?
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Piłka nożna
Wielkie pieniądze Orlenu dla PZPN
Piłka nożna
Polskie piłkarki zagrają na Euro. Kiedy poznają rywalki?
Piłka nożna
Barcelona na piątkę. Wygrywa bez Roberta Lewandowskiego i przerywa złą serię
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Gol Ewy Pajor w ostatnich minutach. Polki jadą na Euro
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska