Reklama
Rozwiń

Liga Narodów, czyli rewolucja UEFA

Koniec meczów o nic. Nowe rozgrywki zastąpią nudne spotkania towarzyskie. Ruszą w 2018 roku. Dla Polski to większa szansa awansu na Euro i mundial.

Publikacja: 28.03.2014 05:00

Rewolucyjny projekt Ligi Narodów został przyjęty jednogłośnie podczas obrad Kongresu UEFA w Astanie. Liga ma być uzupełnieniem mistrzowskich turniejów i przynieść europejskiej federacji wyższe dochody z praw telewizyjnych.

Rozgrywki zostaną podzielone na cztery dywizje (A, B, C i D), a każda z nich będzie liczyć po cztery grupy (w A i B po trzy drużyny, w C i D po trzy lub cztery). O przydziale zadecyduje aktualny ranking reprezentacji UEFA, co oznacza, że silni zagrają tylko z silnymi. Zwycięzcy grup w dywizji A będą walczyć o triumf w Lidze Narodów (czerwiec 2019), a następnie w barażach (marzec 2020) o jedno miejsce w mistrzostwach Europy 2020, pierwszych rozgrywanych na całym kontynencie. Najsłabsi w grupach spadną do dywizji B.

Zasady awansów i spadków będą obowiązywać również w pozostałych dywizjach, tam też na najlepszych czekają trzy miejsca w turnieju finałowym Euro. Dla przykładu: Polska dziś trafiłaby do dywizji C i gdyby nie powiodło jej się w eliminacjach ME (zakwalifikuje się 20 drużyn), miałaby dodatkową szansę na awans. Spotkania Ligi Narodów będą się odbywały od września do listopada 2018 roku (systemem mecz i rewanż), a eliminacje Euro od marca do listopada 2019 r.

Zespół, który już zapewnił sobie awans, zwolni miejsce w barażach kolejnej drużynie ze swojej dywizji, a jeśli udział w ME zagwarantują sobie wcześniej także inni jej uczestnicy, tzw. dzika karta trafi do niższej dywizji.

Pomysł nowy, cel UEFA jasny, ale zasady rozgrywek zrozumieć trudno

Sytuacja jest bardziej skomplikowana w przypadku mundialu 2022. Bezpośrednio z eliminacji zakwalifikuje się dziesięć zespołów, a do dziesięciu drużyn z drugich miejsc dołączą w dwustopniowych barażach najlepsi z dywizji A i B. Zwycięzcy pierwszych meczów utworzą trzy pary, które zagrają o awans na neutralnych boiskach.

– Liga Narodów spowoduje większe zainteresowanie kibiców, nadawców telewizyjnych oraz sponsorów na całym świecie. To przełoży się na wyższe i bardziej stabilne dochody dla każdej z 54 federacji wchodzących w skład UEFA – tłumaczy na oficjalnej stronie PZPN sekretarz generalny związku Maciej Sawicki.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek uważa, że to zmiana w dobrym kierunku. Szef Europejskiego Stowarzyszenia Klubów Karl-Heinz Rummenigge cieszy się, że piłkarze nie będą musieli dłużej latać po świecie na mecze bez znaczenia. O pozycję Ligi Mistrzów się nie martwi.

Ale pomysł ma także przeciwników. Polska nie będzie przecież mierzyć się z potęgami, tylko rywalami takimi jak Norwegia, Serbia czy Słowacja. Sceptyczni są Niemcy. – Nie potrzebujemy rewolucji, bo nie mamy problemów z meczami towarzyskimi. Podobnie jest u Holendrów i Anglików. Musimy jednak uszanować wolę większości – przyznał prezes niemieckiego związku Wolfgang Niersbach.

Rewolucyjny projekt Ligi Narodów został przyjęty jednogłośnie podczas obrad Kongresu UEFA w Astanie. Liga ma być uzupełnieniem mistrzowskich turniejów i przynieść europejskiej federacji wyższe dochody z praw telewizyjnych.

Rozgrywki zostaną podzielone na cztery dywizje (A, B, C i D), a każda z nich będzie liczyć po cztery grupy (w A i B po trzy drużyny, w C i D po trzy lub cztery). O przydziale zadecyduje aktualny ranking reprezentacji UEFA, co oznacza, że silni zagrają tylko z silnymi. Zwycięzcy grup w dywizji A będą walczyć o triumf w Lidze Narodów (czerwiec 2019), a następnie w barażach (marzec 2020) o jedno miejsce w mistrzostwach Europy 2020, pierwszych rozgrywanych na całym kontynencie. Najsłabsi w grupach spadną do dywizji B.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku