W 2009 roku ekstraklasę opuściło Energie Cottbus, ostatni zespół ze wschodnich Niemiec w najwyższej klasie rozgrywkowej (Hertha Berlin przynależała do rozgrywek RFN). Teraz ta sama drużyna spadła z 2. Bundesligi w towarzystwie Dynama Drezno, jednego z najbardziej utytułowanych zespołów w czasach NRD.
W drugiej lidze pozostały tylko Union Berlin i Erzgebirge Aue, w nowym sezonie dołączy do nich RB Lipsk. Najważniejsze dawniej kluby wschodnich Niemiec, m.in. Hansa Rostock, Rot-Weiss Erfurt, FC Magdeburg, Lokomotiw Lipsk i Carl Zeiss Jena występują w trzeciej lidze lub niżej. Gołym okiem widać, że rozwój sportowy i ekonomiczny Bundesligi ominął wschód.
Pożegnanie z Hansą
Po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku nie od razu dokonano połączenia lig piłkarskich. Po przystąpieniu wschodniego związku piłkarskiego do zachodniego DDR-Oberliga rozegrała jeszcze jeden pełny sezon (1990/91). Rozgrywki te stanowiły właściwie kwalifikacje do zjednoczonej Bundesligi. Mistrzem została Hansa Rostock, a do najwyższej klasy rozgrywkowej RFN dołączyło także Dynamo Drezno. Do 2. Bundesligi, podzielonej wówczas na dwie grupy, trafiły: Rot-Weiss Erfurt, Hallescher FC Chemie, Chemnitzer FC, FC Carl Zeiss Jena, 1. FC Lok Lipsk i Stahl Brandenburg.
Co ciekawe, Hansa potraktowana została przez UEFA jeszcze jako mistrz osobnego kraju i mogła wystąpić w Pucharze Mistrzów. Odpadła już w pierwszej rundzie, a jej rywalem była FC Barcelona. Na Camp Nou Katalończycy wygrali 3:0, ale zawodnikom z Rostoku na pocieszenie pozostało pokonanie w rewanżu 1:0 późniejszego triumfatora rozgrywek.
Pierwszy sezon w Bundeslidze zakończył się jednak dla byłych mistrzów NRD spadkiem. Wrócili w 1995 roku i utrzymywali się w niej przez dziesięć lat, a grali tam m.in. Sławomir Chałaśkiewicz i Sławomir Majak. Od spadku w 2005 roku klub nie może się jednak podnieść. Podobnie jak Dynamo Drezno (tam grał m.in. Andrzej Lesiak), które jednak pozostało w Bundeslidze do 1995 roku. Wtedy zajęło ostatnie miejsce, a z powodu organizacyjnego i finansowego chaosu nie otrzymało licencji nawet na grę w 2. Bundeslidze. Wylądowało więc na trzecim poziomie rozgrywek, a do elity już nie wróciło.