Walka o 1/8 finału mundialu w Brazylii

W grupie A o 1/8 finału walczą wciąż Brazylia, Meksyk i Chorwacja. ?W grupie B Holandia zagra o pierwsze miejsce z Chile, oba zespoły już awansowały.

Publikacja: 23.06.2014 03:17

Neymar strzelił dwie bramki. Brazylia czeka na więcej

Neymar strzelił dwie bramki. Brazylia czeka na więcej

Foto: PAP/EPA

Brazylii wystarcza remis, ale nikt z kibiców gospodarzy nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwo nad rozbitym i skłóconym Kamerunem, który na mundialu nie strzelił jeszcze bramki. Przegrał z Meksykiem (0:1) i Chorwacją (0:4), po fazie grupowej wraca do domu.

– Kadra Kamerunu przypomina klatkę z lwami. Zapanować nad nią może tylko trener z charyzmą – mówi agencji Reuters Winfried Schaefer. Niemiec w 2002 roku zdobył z drużyną Puchar Narodów Afryki, to ostatni wielki sukces reprezentacji. – Tu zawsze wszystko rozbija się o finanse. Pracują ciężko przez cztery lata, a potem cały wysiłek marnują na wojny o pieniądze.

Nie inaczej było tym razem. Walka o wyższe premie doprowadziła do strajku w reprezentacji. Kompromitacja była blisko, skończyło się na późniejszym wylocie do Brazylii. Piłkarze swój cel osiągnęli, ale motywacji im nie przybyło. – To nie są złe chłopaki, ale nie potrafią stworzyć zespołu. Dzielą się na dwie grupy: jedni idą za Samuelem Eto'o, drudzy za Aleksem Songiem.

Song z Brazylią na pewno nie zagra. Jest zawieszony, dostał czerwoną kartkę za uderzenie łokciem Mario Mandżukicia. Eto'o mecz z Chorwacją opuścił, leczył kontuzję, dziś również może go zabraknąć. – Chcemy pokazać inną twarz. Musimy patrzeć w przyszłość. Mamy młodych zawodników, którzy dają nadzieję – przekonuje obecny trener Kamerunu Volker Finke.

Lepszą twarz zamierzają też wreszcie pokazać gospodarze. – Rok temu wygraliśmy Puchar Konfederacji, ale to nie to samo co mundial. Tu  każdy przyjechał bardzo dobrze przygotowany – zauważa David Luiz, od nowego sezonu obrońca PSG. Dani Alves dodaje: – Ludzie chcą, byśmy strzelali po pięć, dziesięć goli. Kiedy się to nie udaje, popadają w pesymizm. Ale wiemy, że idziemy w dobrym kierunku.

Pewności Brazylijczykom dodają statystyki: z afrykańskimi drużynami rywalizowali w MŚ sześciokrotnie, wszystkie spotkania zakończyły się ich zwycięstwami.

Bramkarz Guillermo Ochoa, który zatrzymał Brazylię, dzisiaj także będzie miał dużo pracy. Mecz Meksyku z Chorwacją zapowiadany jest jako jego pojedynek z Mandżukiciem. Meksyk w 1/8 finału gra regularnie od mundialu w USA (1994). By podtrzymać serię, potrzebuje dziś jednego punktu. Chorwacja nie wyszła z grupy od 1998 roku, czyli od czasu swojego największego sukcesu – brązowego medalu we Francji. Z Meksykiem musi wygrać albo zremisować i liczyć, że Kamerun pokona Brazylię. – Najważniejsza będzie cierpliwość. Nie trzeba rozstrzygnąć meczu w pierwszych pięciu minutach – twierdzi selekcjoner Chorwatów Niko Kovac.

Kiedy Holandia (bez pauzującego za kartki Robina van Persiego i kontuzjowanego Bruno Martinsa Indiego) będzie grać w Sao Paulo z Chile (niepewny występ Charlesa Aranguiza i Arturo Vidala) o pierwsze miejsce w grupie B i prawdopodobnie o uniknięcie już w 1/8 finału Brazylii, w Kurytybie będzie się odbywał pogrzeb tiki taki. Abdykujący mistrz świata zagra o honor z Australią.

Tak kończy się złota epoka hiszpańskiego futbolu. Pierwszy raz od 16 lat drużyna nie wyszła na MŚ z grupy, o zakończeniu reprezentacyjnej kariery mówi już nie tylko Xavi czy David Villa, ale także Xabi Alonso. Vicente del Bosque może dać szansę zmiennikom. – Mobilizować nas nie trzeba, chcemy pojechać na wakacje w dobrych humorach – zapowiada Raul Albiol.

Australia – choć zagra bez swojej największej gwiazdy, ukaranego kartkami Tima Cahilla – zrobi wszystko, by zepsuć im to lato. – Wiele osób myślało, że w tej grupie nie zdobędziemy nawet gola – przypomina trener Ange Postecoglou, a Cahill dodaje: – Jeżeli pokonamy Hiszpanię, będzie to jeden z najważniejszych momentów w naszej historii. ?

Dziś grają

Grupa B

Holandia – Chile, 18.00, TVP 1

Australia – Hiszpania, 18.00, TVP 2

Grupa A

Chorwacja – Meksyk, 22.00, TVP 1

Kamerun – Brazylia, 22.00, TVP 2

Brazylii wystarcza remis, ale nikt z kibiców gospodarzy nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zwycięstwo nad rozbitym i skłóconym Kamerunem, który na mundialu nie strzelił jeszcze bramki. Przegrał z Meksykiem (0:1) i Chorwacją (0:4), po fazie grupowej wraca do domu.

– Kadra Kamerunu przypomina klatkę z lwami. Zapanować nad nią może tylko trener z charyzmą – mówi agencji Reuters Winfried Schaefer. Niemiec w 2002 roku zdobył z drużyną Puchar Narodów Afryki, to ostatni wielki sukces reprezentacji. – Tu zawsze wszystko rozbija się o finanse. Pracują ciężko przez cztery lata, a potem cały wysiłek marnują na wojny o pieniądze.

Pozostało 83% artykułu
Piłka nożna
Koniec z Viaplay. Premier League będzie miała nowego nadawcę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Eliminacje mistrzostw świata. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski?
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?
Piłka nożna
Guardiola szuka leku na kryzys Manchesteru City
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Co czeka Jagiellonię i Legię w Lidze Konferencji? Tabela po 5. kolejce