Francja na mundialu:Koniec kłótni i bałaganu

Francja | Radość z dobrej gry zespołu jest równie wielka jak był strach ?przed kolejną kompromitacją.

Publikacja: 01.07.2014 23:04

Karim Benzema cieszy się najbardziej, ale powody do radości mają wszyscy francuscy piłkarze

Karim Benzema cieszy się najbardziej, ale powody do radości mają wszyscy francuscy piłkarze

Foto: AFP, Fabrice Coffrini Fabrice Coffrini

Michał Kołodziejczyk ?z Sao Paulo

Przed mistrzostwami świata Francuzi modlili się o jedno: aby turniej zakończył się bez skandalu związanego z ich reprezentacją. Przez ostatnie lata afera goniła aferę, wstydu z RPA długo nie da się zapomnieć. Koszmar tamtego lata wraca regularnie, odżył niedawno po raz kolejny, gdy trener Raymond Domenech wydał autobiografię, w której przedstawił większość swoich piłkarzy jako aroganckich półgłówków.

Nauka na błędach

Najbardziej dostało się Nicolasowi Anelce, który publicznie zwyzywał selekcjonera. Został wyrzucony z drużyny, a jego koledzy postanowili się zbuntować i odmówili udziału w treningu. Francja nie wyszła z grupy, a do Knysny, gdzie stacjonowała reprezentacja, przyleciała nawet minister sportu, która przepraszała za zachowanie piłkarzy cały kraj. Kłótnie były codziennością, brakowało autorytetów, natomiast trudnych charakterów wprost przeciwnie.

Blamaż na mundialu był w jakimś stopniu konsekwencją sposobu, w jaki reprezentacja dostała się na tamte mistrzostwa. Stało się to po zagraniu ręką przez Thierry'ego Henry'ego w barażowym meczu z Irlandią. Domenech nie widział w tym żadnego problemu, a Henry w zespole stał się szarą eminencją. To, że został powołany na turniej, większości Francuzów się nie podobało.

Bałagan po Domenechu miał posprzątać Laurent Blanc – mistrz świata z 1998 roku i mistrz Europy dwa lata później. Przywrócił on do drużyny banitów z Knysny, awansował na Euro 2012, ale jego reprezentacji udało się dojść tylko do ćwierćfinału i zastąpił go Didier Deschamps.

Na obecnym mundialu z buntowników w kadrze znalazł się tylko Patrice Evra, który w RPA był kapitanem reprezentacji i zamiast posypać głowę popiołem po awanturze z Anelką, największy problem uczynił z tego, że afera przedostała się z szatni do mediów. Tamten czas pamięta jeszcze trzech innych zawodników. Deschamps uczył się na błędach poprzedników. Dobierając zespół na mistrzostwa, właśnie ze względów charakterologicznych pominął Samira Nasriego, który ma za sobą dobry sezon w Manchesterze City.

Jest natomiast w drużynie Karim Benzema – do tego mundialu bez gola na wielkich imprezach – mający za sobą sprawę, w której oskarżony został o seks z nieletnią prostytutką.

Seks był, nieletnia prostytutka także, ale prokuratura nie potrafiła udowodnić piłkarzowi, że wiedział, ile lat ma osoba, której zapłacił za stosunek. Loic Remy ma na koncie zarzut o gwałt, a w Anglii przez ostatnie tygodnie wałkowano sprawę Oliviera Giroud, który zdradzał żonę z prostytutką. Według wielu francuskich dziennikarzy to, że na mundialu nie ma Francka Ribery'ego, dla drużyny wcale nie musi oznaczać straty. Ribery to mocna osobowość, niekoniecznie rozumiejąca się z pozostałymi piłkarzami.

Francja walczy z tym, z czego jeszcze 12 lat temu była dumna. Kiedy w 1998 roku zdobywała mistrzostwo świata na własnych boiskach była przykładem, jak w jednej drużynie może funkcjonować tak wiele osób o różnych korzeniach i kolorach skóry. Francja chciała być, jak jej reprezentacja – multi-kulti. Później wszystko się posypało, a drużyna, która w 2006 roku potrafiła dojść do finału mundialu, nagle stała się swoją karykaturą.

Lider Pogba

Francuzi kłócili się na tle rasowym, o pieniądze, o przywództwo w drużynie. Dopiero Deschamps wprowadził do zespołu względny spokój, wpuścił trochę  świeżego powietrza. Liderem młodego pokolenia jest 20-letni Paul Pogba, piłkarz Juventusu Turyn, o którego walczą inne europejskie potęgi. Pogba wyceniany jest na 50 milionów euro.

Awans do 1/8 finału był dla Francuzów łatwy. Pokonali Honduras 3:0, rozbili Szwajcarię 5:2, by w ostatnim, nieważnym już meczu bezbramkowo zremisować z Ekwadorem.

Pogba stał się liderem, pokazał, że we Francji rośnie nowe pokolenie zawodników, którzy są w stanie zetrzeć rysy ze szkła. W 2013 roku drużyna do lat 20 została mistrzem świata, a piłkarz Juventusu był jej bardzo ważną postacią. Też nie ma łatwego charakteru. Jako dzieciak trafił do Manchesteru United, ale w Premiership rozegrał raptem kilka spotkań. Kiedy poprosił Aleksa Fergusona o gwarancję występów w pierwszym składzie w kolejnym sezonie, Szkot się zdenerwował i puścił piłkarza wolno. Teraz może żałować. Przez dwa sezony w barwach Juventusu Pogba strzelił 17 goli, większość mogła kandydować do miana najładniejszej bramki kolejki.

Ferguson w Pogbie widział nowego Patricka Vieirę, ten piłkarz ma jednak zupełnie inne predyspozycje. Rozgrywa akcje w pięknym stylu, młodość pozwala mu nie hamować wyobraźni, na boisku wybiera czasem bardzo trudne rozwiązania.

Chcą iść dalej

W Brazylii niemal w każdym meczu błyszczy też Benzema, który wreszcie ma za sobą udany sezon (24 gole) w Realu Madryt, a w kadrze też potrafi wziąć na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek. W spotkaniu 1/8 finału z Nigerią Francuzi długo się męczyli, a najlepszy na boisku był Mathieu Valbuena, który w wielu klubach był odrzucany ze względu na swoją posturę (166 cm).

Współczesna Francja nie ma takich wielkich postaci jak ekipa, która w 1998 roku zdobywała mistrzostwo świata. Centralną postacią obrony jest przecież na pewno utalentowany, ale przegrywający rywalizację o miejsce w podstawowym składzie Realu Madryt – Raphael Varane. Ten piłkarz ma jednak 21 lat. Kiedy dojrzeje, podobnie jak Pogba, Francja może znów być faworytem każdego wielkiego turnieju.

– Spotkanie z Nigerią było dla nas bardzo trudne, po dość gładkim przejściu fazy grupowej znaleźliśmy się pod presją. Cieszę się, że potrafiliśmy sobie poradzić, a skoro już jesteśmy w najlepszej ósemce mundialu, chcemy iść dalej – mówił Deschamps.

Mecz z Niemcami w piątek.

Strzelcy

5 goli – J. Rodriguez (Kolumbia)

4 gole – Neymar (Brazylia), L. Messi (Argentyna), T. Mueller (Niemcy).

3 gole – A. Robben, R. van Persie (obaj Holandia), K. Benzema (Francja), E. Valencia (Ekwador), X. Shaqiri (Szwajcaria).

2 gole – T. Cahill (Australia), M. Mandżukić, ?I. Perisić (obaj Chorwacja), Gervinho, W. Bony (obaj WKS), L. Suarez (Urugwaj), A. Ayew, ?A. Gyan (obaj Ghana), C. Dempsey (USA), ?M. Depay (Holandia), J. Martinez (Kolumbia), A. Musa (Nigeria), I. Slimani (Algieria), ?A. Sanchez (Chile), B. Ruiz (Kostaryka).

Czerwone kartki

M. Pereira (Urugwaj), W. Palacios (Honduras), C. Marchisio (Włochy), A. Rebić (Chorwacja), Pepe (Portugalia), A. Song (Kamerun), K. Katsouranis (Grecja), A.  Valencia (Ekwador), S. Defour (Belgia), O. Duarte (Kostaryka).

Michał Kołodziejczyk ?z Sao Paulo

Przed mistrzostwami świata Francuzi modlili się o jedno: aby turniej zakończył się bez skandalu związanego z ich reprezentacją. Przez ostatnie lata afera goniła aferę, wstydu z RPA długo nie da się zapomnieć. Koszmar tamtego lata wraca regularnie, odżył niedawno po raz kolejny, gdy trener Raymond Domenech wydał autobiografię, w której przedstawił większość swoich piłkarzy jako aroganckich półgłówków.

Pozostało 93% artykułu
Piłka nożna
Jakub Kiwior na huśtawce. Czy pozostanie w Arsenalu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Koniec z Viaplay. Premier League będzie miała nowego nadawcę
Piłka nożna
Eliminacje mistrzostw świata. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski?
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Guardiola szuka leku na kryzys Manchesteru City