Cesc Fabregas był zawodnikiem Arsenalu przez osiem lat. Przez trzy lata był kapitanem zespołu. Przechodząc do Barcelony w 2011 klub z Londynu zdecydował się na uhonorowanie zawodnika, zawieszając jego podobiznę na moście im. Kena Friara obok stadionu Emirates Stadium.

Przed rozpoczęciem mundialu Fabregas zgłosił się do zarządu Barcelony i ogłosił, że chce opuścić zespół. Pojawiały się plotki, że sprowadzeniem piłkarza zainteresowany jest Arsenal, jednak zawodnik wybrał inny klub z Londynu - Chelsea. Po ogłoszeniu podpisania umowy z zespołem Jose Mourinho kibice Arsenalu przypomnieli słowa piłkarza z 2010 roku. -  Jeśli kiedykolwiek założę koszulkę Chelsea, macie moją zgodę na zabicie mnie - mówił wówczas Fabregas.

Przez wielu fanów Kanonierów Hiszpan został nazwany zdrajcą. Na transfer zareagował również zarząd Arsenalu, likwidując podobiznę piłkarza z mostu obok stadionu.

- Bardzo dokładnie rozpatrywałem wszystkie oferty i wierzę, że Chelsea jest dla mnie najlepszym wyborem. Jestem głodny pucharów. Mój nowy zespół ma świetnych zawodników i niesamowitego trenera. Nie mogę się doczekać gry w Chelsea - powiedział Hiszpan po podpisaniu kontraktu Chelsea.