Pożegnanie z duchami

Francja - Niemcy | Joachim Loew broni piłkarzy przed krytyką, Didier Deschamps przed zagłaskaniem.

Publikacja: 04.07.2014 02:00

Paul Pogba jest liderem nowej reprezentacji Francji prowadzonej przez mistrza świata z roku 1998 Did

Paul Pogba jest liderem nowej reprezentacji Francji prowadzonej przez mistrza świata z roku 1998 Didiera Deschampsa

Foto: PAP/EPA

Michał Kołodziejczyk ?z Rio de Janeiro

Przez kilka lat reprezentacja Niemiec wyznaczała trendy. Joachim Loew te w modzie, kiedy sam dobierał garnitury swoim piłkarzom, a podwinięte do łokci rękawy jego białych koszul stały się klasyką.

Piłkarze na boisku starali się naśladować Hiszpanię w ilości wymienianych podań i szybkości zmian pozycji. Ale futbol nie stoi w miejscu, tiki-taka nie żyje, a Niemcy być może nie zauważyli zmian, które zaszły przez ostatnie dwa lata.

Na cienkim lodzie

Większość drużyn, które osiągają  sukcesy, nie ma jednego ustawienia, zmienia je w zależności od tego, co się dzieje na boisku. Pięciu obrońców przy akcji rywali przechodzi w trzech przy ataku – jak ktoś ma mieć płuca ze stali we współczesnej piłce, to doktor Jekyll i Mr. Hyde, czyli boczny obrońca. To on na tych mistrzostwach często stanowi większe zagrożenie niż napastnik.

Po wymęczonym zwycięstwie nad Algierią 2:1 niemieckie media zatrąbiły na alarm. Gdyby nie Manuel Neuer w bramce, awansu by nie było, a to jednak trochę wstyd, gdy w meczu przeciwko drużynie nieuważanej przed mundialem za poważną, centralną postacią jest bramkarz. Krytyka, z jaką spotkali się Niemcy, jest równie wielka jak po porażce z Włochami na Euro 2012. Loew znowu stąpa po cienkim lodzie.

– Myślicie, że w 1/8 finału grają jacyś chłopcy z cyrku? Chcecie sukcesu na mundialu czy wolelibyście, żebyśmy pięknie odpadli? – pytał Per Mertesacker, a jego słowa większość mediów cytowała       jako skandaliczne.

Loew musiał odpowiadać na pytania, dlaczego Niemcy nie chcą grać tak jak wszyscy i Philipp Lahm zamiast na pozycji defensywnego pomocnika nie może występować na boku obrony, gdzie gwarantowałby szybkość ataków. Trener Niemców postępuje jednak tak samo jak Pep Guardiola w Bayernie Monachium i jest uparty. – Taką podjąłem decyzję i w takiej roli widzę Lahma w reprezentacji, mogę przesunąć Philippa na prawą stronę obrony tylko wtedy, kiedy nie będę miał innego wyboru – mówi.

W obronie Lahma, który na pozycji defensywnego pomocnika nie prezentuje się zbyt dobrze, stanęli wszyscy koledzy z drużyny, zresztą tak samo jak w sprawie krytyki Mesuta Oezila, któremu dostało się najbardziej, mimo że w meczu z Algierią strzelił gola w dogrywce. Neuer, który w Niemczech z dnia na dzień stał się bohaterem, twierdzi, że jemu wszystko jedno, kto gra na jakiej pozycji, bo najważniejsze są zwycięstwa. Ale Niemcy chcą czegoś więcej. I nieważne, że przed ćwierćfinałem z Francją aż siedmiu piłkarzy jest chorych. Loew ma nadzieję, że to zwyczajne przeziębienie związane z częstymi zmianami klimatu.

Być jak Vieira

Francuzi na mundialu najbardziej bali się kompromitacji. Nie na boisku, bo do tego ostatnio przywykli. Poprzedni mundial zakończyli skandalem obyczajowym, z wyzywaniem trenera i strajkiem zawodników na czele. Teraz piłkarze mieli się pozbierać i choćby trochę przypominać kadrę z 1998 roku, kiedy nie liczyło się, kto jest biały, a kto czarny i kto gra w jakim klubie.

– Jestem realistą. Nie myślę o niczym więcej niż o piątku, kiedy zagramy z Niemcami. Możemy sobie tutaj marzyć o tym, jak daleko zajdziemy, ale to nie ma żadnego sensu – mówił na konferencji przed meczem Deschamps.

Francuzi mają za sobą imponującą fazę grupową, w której pokonali 3:0 Honduras i rozbili 5:2 Szwajcarię, bezbramkowym remisem zakończyło się dopiero ich mało ważne spotkanie z Ekwadorem.

W 1/8 finału nie potrzebowali dogrywki, by poradzić sobie z Nigerią 2:0. Grają pewnie, a przede wszystkim się nie kłócą. Deschamps chwalony jest za odmłodzenie drużyny; liderem nowej kadry stał się Paul Pogba z Juventusu Turyn.

– Jest młody i świetnie reaguje na krytykę. Mimo zwycięstw nie wszystkim podoba się nasza gra. Na Paulu nie robi to wrażenia, nawet jeśli opinie ekspertów są niesprawiedliwe. On się tym nakręca i w kolejnym meczu jest jeszcze lepszy – mówi Deschamps.

Yohan Cabaye dodaje: – Na szczęście on jest dla nas jak Patrick Vieira. Wie, że ma za sobą zespół, jest pewny siebie i zrelaksowany. Krytykom zawsze odpowiada tylko na boisku.

Deschamps jest niepokonany na mistrzostwach świata od dziesięciu meczów – najpierw jako piłkarz, teraz jako trener. Gdy się okazało, że Francja w ćwierćfinale zagra z Niemcami, zaczęło się wracanie do historii.

Wspomnienie?z Sewilli

8 lipca miną 32 lata od pamiętnego półfinału mistrzostw  świata w Hiszpanii. Francuzi prowadzili w tamtym spotkaniu 3:1, ale Niemcom udało się doprowadzić do remisu i wygrać rzuty karne.

„Wracają bolesne dla francuskiego futbolu wspomnienia" – pisze „Le Parisien". I nie chodzi tylko o wynik, ale też o faul Haralda Schumachera na Patricku Battistonie. Francuz stracił przytomność i został odwieziony do szpitala.

Dla 12-letniego Deschampsa to było pierwsze zdarzenie związane z piłką nożną, jakie zapamiętał. Jego piłkarze, którzy urodzili się po 1982 roku, twierdzą, że dzięki wspomnieniom rodziców piątkowy mecz z Niemcami także traktują w wyjątkowy sposób.

– Takich rzeczy się nie zapomina – mówi Mathieu Valbuena. Michel Platini twierdzi, że nigdy nie oglądał nagrania z tamtego meczu, a nawet jeśli zaczynał, to wyłączał przy prowadzeniu 3:1 dla Francji. Rozbita psychicznie drużyna Platiniego przegrała wtedy także mecz o trzecie miejsce z Polską.

Lepsze miejsce do rewanżu niż Maracana w Rio de Janeiro nawet trudno sobie wyobrazić. Dziś Francuzi chcą się zmierzyć z historią i pożegnać złe duchy.

Strzelcy

5 goli

– J. Rodriguez (Kolumbia)

4 gole

– Neymar (Brazylia), L. Messi (Argentyna), T. Mueller (Niemcy).

3 gole

– A. Robben, R. van Persie (obaj Holandia), K. Benzema (Francja), E. Valencia (Ekwador), X. Shaqiri (Szwajcaria).

2 gole

– T. Cahill (Australia), M. Mandżukić, I. Perisić (obaj Chorwacja), Gervinho, W. Bony (obaj WKS), L. Suarez (Urugwaj), A. Ayew, A. Gyan (obaj Ghana), C. Dempsey (USA), M. Depay (Holandia), J. Martinez (Kolumbia), A. Musa (Nigeria), I. Slimani, A. Djabou (obaj Algieria), A. Sanchez (Chile), B. Ruiz (Kostaryka).

Czerwone kartki

M. Pereira (Urugwaj), W. Palacios (Honduras), C. Marchisio (Włochy), A. Rebić (Chorwacja), Pepe (Portugalia), A. Song (Kamerun), K. Katsouranis (Grecja), A.  Valencia (Ekwador), S. Defour (Belgia), O. Duarte (Kostaryka).

Michał Kołodziejczyk ?z Rio de Janeiro

Przez kilka lat reprezentacja Niemiec wyznaczała trendy. Joachim Loew te w modzie, kiedy sam dobierał garnitury swoim piłkarzom, a podwinięte do łokci rękawy jego białych koszul stały się klasyką.

Pozostało 96% artykułu
Piłka nożna
Arabia Saudyjska organizatorem mundialu. Kosztowna zabawa na pustyni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Borussia Dortmund - Barcelona. Robert Lewandowski przyjeżdża do Łukasza Piszczka
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain wygrywa, ale nadal stoi nad przepaścią
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real Madryt odrabia straty. Kylian Mbappe z kontuzją
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Piłka nożna
Manchester City czeka na werdykt. Ma 115 zarzutów