Dobra postawa na mundialu otwiera drzwi do transferu

Dzięki dobrej grze na mistrzostwach świata w Brazylii wielu piłkarzy może trafić do lepszych klubów.

Publikacja: 14.07.2014 02:00

James Rodriguez

James Rodriguez

Foto: AFP

Wydawało się, że dziś – w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji – wszyscy piłkarze, którzy pojawili się na boiskach Brazylii, zostali wcześniej prześwietleni pod każdym możliwym kątem przez największe kluby świata. Że nie powtórzy się już sytuacja, jaka miała miejsce chociażby na Euro '96, gdy po turnieju najbardziej chodliwym towarem na rynku transferowym stali się Czesi, którzy niespodziewanie doszli aż do finału, ale wcześniej byli piłkarzami niemal anonimowymi.

Na szczęście po raz kolejny się okazało, że futbol potrafi zaskakiwać.

Największą sensacją mistrzostw zostali oczywiście reprezentanci Kostaryki, a najlepszym zawodnikiem ekipy kolumbijskiego trenera Jose Manuela Pinto był bramkarz Keylor Navas. Powiedzieć z ręką na sercu, że Navas był anonimem, nie można – w końcu w poprzednim sezonie tylko cztery czołowe drużyny Primera Division straciły mniej goli niż jego Levante, ale mimo świetnej postawy Navasa w lidze nie był on przed mundialem łączony z żadnym wielkim klubem.

Tymczasem w ubiegłym tygodniu okazało się, że reprezentant Kostaryki jest bardzo bliski przejścia do Bayernu Monachium. Oczywiście szans na posadzenie na ławce Manuela Neuera nie ma wielkich, ale sam fakt transferu do jednego z pretendentów do triumfu w Lidze Mistrzów ma swoją wymowę. W pewnym momencie mówiło się nawet, że Navas miałby trafić do Barcelony, która przecież szuka bramkarza po tym, gdy skończył się kontrakt Victorowi Valdesowi, jednak Katalończycy zdecydowali się podpisać umowę z Claudio Bravo. Bramkarz reprezentacji Chile parafował kontrakt tuż przed spotkaniem 1/8 finału, w którym jego reprezentacja odpadła z Brazylią.

Bravo nie spotka jednak w stolicy Katalonii swojego kolegi z reprezentacji Alexisa Sancheza. On bowiem przeniósł się  do Arsenalu. Sanchez poprzedniego sezonu do udanych zaliczyć nie może. Podczas mistrzostw w Brazylii zobaczyliśmy jego całkowicie inne oblicze. Przestał być mało ogarniętym skrzydłowym z wyjątkową skłonnością do podejmowania złych decyzji, a stał się walczącym zarówno w obronie, jak i w ataku, liderem zespołu.  Nagle okazało się, że Sanchez w czerwonej koszulce reprezentacji to zupełnie inny – lepszy – zawodnik. Teraz w Londynie okaże się, czy faktycznie czerwień mu służy.

Barcelona kupiła także Ivana Rakitica (chociaż o tym transferze plotkowano jeszcze przed MŚ) oraz Luisa Suareza (tego ruchu także z mundialem nie ma co łączyć).

Real natomiast za punkt honoru postawił sobie ściągnięcie największego odkrycia turnieju – Kolumbijczyka Jamesa Rodrigueza. Sam zawodnik przyznał niedawno, że „transfer do Realu byłby marzeniem", ale problem w tym, że ofensywny pomocnik dopiero latem poprzedniego roku trafił do Monaco, i to aż za 45 milionów euro.

Do Realu ma przejść za 35 milionów euro Toni Kroos. Wiadomo było już przed turniejem, że odejdzie z Bayernu, ale łączono go raczej z transferem do Manchester United. W trakcie mistrzostw zgłosił się jednak klub zdecydowanie lepszy niż United.

Jedną z sensacji turnieju była także postawa reprezentacji USA. Prawdziwa kolejka ustawiła się po prawego obrońcę Amerykanów DeAndre Yedlina. 21-letni zawodnik Seattle Sounders jest ponoć już bardzo blisko Romy, ale w brytyjskiej prasie można wyczytać, że do walki o piłkarza włączył się też Liverpool.

Osobnym tematem są ruchy trenerów. Vahid Halilhodzić, szkoleniowiec Algierii, która podbiła serca kibiców spotkaniem 1/8 z Niemcami, dostał szansę zarobienia fortuny w tureckim Trabzonsporze. Natomiast przeprowadzka byłego już selekcjonera Italii Cesare Prandellego do Galatasaray musi być jednak traktowana jako degradacja (chociaż pewnie nie finansowa). Wszyscy i tak jednak czekają na to, kogo na Old Trafford przywiezie ze sobą do Manchesteru United Louis Van Gaal.

Czerwone kartki

K. Katsuranis (Grecja) W. Palacios (Honduras) O. Duarte (Kostaryka) A. Valencia (Ekwador) S. Defour (Belgia) A. Rebić (Chorwacja) A. Song (Kamerun) Pepe (Portugalia) M. Pereira (Urugwaj) C. Marchisio (Włochy).

Strzelcy

6 goli – J. Rodriguez (Kolumbia)

5 goli – T. Mueller (Niemcy).

4 gole – Neymar (Brazylia), L. Messi (Argentyna), R. van Persie (Holandia).

3 gole – A. Robben (Holandia), K. Benzema (Francja), E. Valencia (Ekwador), X. Shaqiri (Szwajcaria), A. Schulerrle (Niemcy).

2 gole -  Gervinho, W. Bony (obaj WKS), A. Ayew, A. Gyan (obaj Ghana), T. Cahill (Australia), C. Dempsey (USA), M. Depay (Holandia), A. Djabou, I. Slimani (obaj Algieria), M. Hummels, M. Klose, T. Kroos (wszyscy Niemcy), David Luiz, Oscar (obaj Brazylia), M. Mandzukić, I. Perisić (obaj Chorwacja), J. Martinez (Kolumbia), A. Musa (Nigeria), B. Ruiz (Kostaryka), A. Sanchez (Chile), L. Suarez (Urugwaj).

1 gol – Xabi Alonso, Juan Mata, F. Torres, D. Villa (wszyscy Hiszpania), C. Aranguiz, J. Valdivia, E. Vargas, J. Beausejour (wszyscy Chile), P. Armero, T. Gutierrez, J. Quintero, J. Cuadrado (wszyscy Kolumbia), M. Balotelli, C. Marchisio (obaj Włochy), J. Brooks, J. Green, J. Jones (wszyscy USA), J. Campbell, M. Urena, O. Duarte (wszyscy Kostaryka), E. Cavani, D. Godin (obaj Urugwaj), P. Odemwingie (Nigeria), C. Costly (Honduras), S. de Vrij, D. Blind, L. Fer, K. J. Huntelaar, W. Sneijder, G. Wijnaldum (wszyscy Holandia), B. Dżemaili, G. Xhaka, A. Mehmedi, H. Seferović (wszyscy Szwajcaria), S. Feghouli, R. Halliche, Y. Brahimi (wszyscy Algieria), R. Ghoochannejhad (Iran), M. Fellaini, D. Mertens, D. Origi, J. Vertonghen, K. De Bruyne, R. Lukaku (wszyscy Belgia), O. Giroud,  M. Sissoko, M. Valbuena, B. Matuidi, P. Pogba (wszyscy Francja), K. Honda, S. Okazaki (obaj Japonia), S. Papastatopulos, J. Samaras, A. Samaris (wszyscy Grecja), J. Matip (Kamerun), M. Goetze, S. Khedira, M. Oezil (wszyscy Niemcy), V. Ibisević, E. Dżeko, M. Pjanić, A. Vrsajević (wszyscy Bośnia i Herc.), M. Jedinak (Australia), A. Di Maria, G. Higuain, M. Rojo (wszyscy Argentyna), K. H. Lee, H. M. Son, J. C. Koo (wszyscy Korea Płd.), A. Kierżakow, A. Kokorin (obaj Rosja), I. Olić (Chorwacja), Fred, Fernandinho, Thiago Silva (wszyscy Brazylia), O. Peralta, G. dos Santos, R. Marquez, J. Hernandez, A. Guardado (wszyscy Meksyk), W. Rooney, D. Sturridge (obaj Anglia), Nani, C. Ronaldo, S. Varela (wszyscy Portugalia).

Samobójcze – S. Kolasinac (Bośnia i Herc., dla Argentyny), Marcelo (Brazylia, dla Chorwacji), J. Boye (Ghana, dla Portugalii), N. Valladares (Honduras, dla Francji), J. Yobo (Nigeria, dla Francji).

Wydawało się, że dziś – w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji – wszyscy piłkarze, którzy pojawili się na boiskach Brazylii, zostali wcześniej prześwietleni pod każdym możliwym kątem przez największe kluby świata. Że nie powtórzy się już sytuacja, jaka miała miejsce chociażby na Euro '96, gdy po turnieju najbardziej chodliwym towarem na rynku transferowym stali się Czesi, którzy niespodziewanie doszli aż do finału, ale wcześniej byli piłkarzami niemal anonimowymi.

Pozostało 92% artykułu
Piłka nożna
Kto chce grać z Rosjanami w piłkę?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Jerzy Piekarzewski. Tu zawsze brakuje 99 groszy do złotówki
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Trzeba dbać o pamięć Kazimierza Deyny, ale nikt nie chce pomóc
Piłka nożna
Wraca portugalska szkoła. Manchester United wybrał nowego trenera
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Piłka nożna
„Fryzjer” na wolności. Były szef piłkarskiej mafii opuścił przedterminowo więzienie