Mistrzostwa świata w Brazylii były jednym z najlepszych mundiali w historii. Rekordy, masa bramek, zaskakujące porażki mocnych drużyn w fazie grupowej, niespodziewanie silne drużyny z krajów mniej futbolowo zaawansowanych, historyczna przegrana Brazylii, wykorzystanie nowoczesnych technologii, niecodzienny faul Suareza, problemy z sędziowaniem i wreszcie, piękny mecz finałowy z zasłużoną wygraną Niemiec, którzy wreszcie nie grali jak piłkarski czołg. Po raz pierwszy na tym mundialu wykorzystano piłkę, jakiej jeszcze nie było.
Nowa piłka
Oficjalna futbolówka nosiła nazwę Brazuca. Szybka i mocna jak bazooka i do tego wykorzystywana w Brazylii. 437 gramów wagi i 69 centymetrów w obwodzie testowano ponad dwa lata, by stworzyć piłkę idealną. Firmie, która odpowiada za oficjalne piłki mistrzostw od 1970 roku, udało się tym razem skonstruować coś wyjątkowego – Brazuca uzyskała kształt dwudziestościanu foremnego. Bardziej foremnego kształtu w geometrii przestrzennej nie da się już uzyskać.
Takie bryły nazywane są platońskimi. Jest ich pięć: czworościan, sześcian, ośmiościan, dwunastościan i dwudziestościan. Foremne dlatego, że ich ściany są wielokątami równobocznymi, a platońskie, ponieważ Platon jako pierwszy odnotował, że istnieje ich konkretna liczba. Każdej z tych specjalnych brył przypisywał odpowiedni żywioł, dwudziestościan symbolizował wodę. Platon trafił idealnie, ponieważ Adidas postarał się, by Brazuca pochłaniała wody jak najmniej, zaledwie 0,2 proc. Dzięki temu w wilgotnym klimacie brazylijskiego Manaus piłka nie traciła swoich właściwości.
Wszystko lepsze
A było ich wiele. Lepsza aerodynamika, sprężystość, przyczepność, unikalna symetria, prowadzenie – słowem każdy parametr, który można było usprawnić, poprawiono. Piłkę testowały setki znanych piłkarzy wystawiając Brazuce entuzjastyczne opinie. Hiszpański bramkarz Iker Casillas nie mógł się doczekać, kiedy będzie mógł wystąpić na turnieju z Brazucą, ale wiadomo, że teraz mógł raczej zmienić zdanie. Hiszpania odpadła w fazie grupowej, a on sam puścił 5 goli w pierwszym meczu na turnieju podczas spotkania z Holandią.
Po krytyce piłki Jabulani sprzed 4 lat i mundialu w RPA, Adidas stanął na wysokości zadania i zamiast „piłki z supermarketu" jak oceniali poprzedniczkę Brazuki znani piłkarze, stworzył nową jakość. Do oceny Brazuki przystąpili także naukowcy, którzy z uznaniem stwierdzili, że bryła piłki jest najbardziej zaawansowaną z dotychczas wykorzystywanych w tym sporcie. Jej budowa przypomina konstrukcję cząstki fullerenu, czyli izotopu węgla, który pod mikroskopem przypomina futbolówkę. Wcześniejsze konstrukcje Adidasa wykorzystywały jednak połączenia 12 pięcio- i 20 sześciokątów foremnych, które układały się w takie piłki jak np. Telstar z mundialu w 1970 roku. Jednak wtedy był to dwudziestościan ścięty, a nie foremny jak w przypadku Brazuki.