Reklama

„Diego": Mały Mozart, który ukradł portfel Anglikowi

Mieliśmy prawo sądzić, że o Diego Maradonie nie można już powiedzieć nic nowego. Byliśmy w błędzie.

Publikacja: 14.07.2019 19:12

„Diego": Mały Mozart, który ukradł portfel Anglikowi

Foto: materiały prasowe

Film Asifa Kapadii „Diego" zaczyna się od powitania Maradony na Stadionie Świętego Pawła w Neapolu i konferencji prasowej. Po tych doświadczeniach argentyński piłkarz już wiedział, gdzie trafił. Na trybunach zebrało się 75 tysięcy kibiców wierzących, że do Neapolu zstąpił Bóg, który odmieni ich życie i sprawi, że pogardzane we Włoszech miasto stanie się lepsze i ważniejsze od Rzymu oraz bogatej Północy. Konferencja rozpoczęła się od pytania o związki Napoli z mafią, po którym wzburzony prezes Corrado Ferlaino zażądał usunięcia dociekliwego dziennikarza z sali.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama