Magiczna różdżka i płaszcze Luisa

Liga Mistrzów: Paris Saint-Germain gra z Barceloną, Manchester City z Romą. Bayern poleciał do Moskwy.

Publikacja: 30.09.2014 02:00

Magiczna różdżka i płaszcze Luisa

Foto: AFP

Dzisiejszy wieczór w Paryżu to spotkanie byłych królów Europy z książętami, którzy co roku głośno wspominają o swoich aspiracjach, marzą o tronie, ale rzeczywistość pokazuje, że nie są gotowi, by na nim zasiąść. Tak było przed rokiem, gdy w ćwierćfinale wyeliminowała ich Barcelona, choć ani razu z nią nie przegrali. Tak było i wiosną w meczu z Chelsea, kiedy od półfinału dzieliły ich zaledwie trzy minuty.

W Londynie zabrakło wówczas kontuzjowanego Zlatana Ibrahimovicia. Jak wiele znaczy Szwed dla swojej drużyny, przekonujemy się i teraz. Gdy nie gra, zwycięstwa przychodzą paryżanom z trudem. Albo w ogóle ich nie ma. W sobotę tylko zremisowali w Tuluzie (1:1) i spadli już na czwarte miejsce w lidze, a Ibrahimović, który miał wrócić do składu na spotkanie z Barceloną, wyleczyć się nie zdążył. Jeśli dodać do tego kontuzje Ezequiela Lavezziego i Thiago Silvy, łatwo wskazać, kto będzie dziś faworytem.

Barcelonie zmiana trenera dała nowe życie. Po rozczarowującym sezonie bez trofeów Gerardo Martino zastąpił Luis Enrique, a atmosfera w szatni podobno znów przypomina tę z czasów Pepa Guardioli. Gra też. Pięć zwycięstw i jeden remis w sześciu meczach Primera Division, 17 strzelonych bramek, ani jednej straconej, coraz lepsza współpraca Leo Messiego z Neymarem. W sobotę argentyńsko-brazylijski duet wbił Granadzie (6:0) pięć goli. Messi przekroczył barierę 400 trafień w karierze, już tylko czterech brakuje mu, by pobić ligowy rekord Telmo Zarry.

– On został tknięty magiczną różdżką. Jeżeli Cristiano Ronaldo jest Michaelem Jordanem, Messi to Wilt Chamberlain, który rzucił 100 punktów w jednym spotkaniu – mówi Luis Enrique i dodaje: – Skład na PSG? Mam szafę pełną płaszczy i mogę wybrać te, które lubię najbardziej.

Większy wybór przed starciem z Romą będzie miał także trener Manchesteru City Manuel Pellegrini. Treningi wznowili Fernando i Stevan Jovetić, w bramce znów stanie Joe Hart, niezadowolony z tego, że dwa ostatnie mecze (w Premiership i Pucharze Ligi) oglądał z ławki rezerwowych. – Jestem profesjonalistą, chciałbym grać zawsze – przyznaje Hart.

City, tak jak PSG sponsorowane przez szejków i tak jak ono szykujące się do podboju Europy, fazę grupową Ligi Mistrzów zaczęło od porażki 0:1 w Monachium. Pellegrini nie ukrywa, że spotkanie z Romą będzie kluczowe dla jego zespołu. – Nie ma już miejsca na błędy, nie możemy tracić więcej punktów, zwłaszcza przed własną publicznością – zdaje sobie sprawę Pellegrini.

Roma dwa tygodnie temu rozbiła u siebie CSKA Moskwa 5:1. – Gdyby nie kontuzje, mogłaby zwyciężyć i w Manchesterze – przekonuje były trener City Roberto Mancini. – Ale nawet bez Daniele De Rossiego, Leandro Castana czy Davide Astoriego nie stoi na straconej pozycji – twierdzi Włoch. W Serie A jest niepokonana, podobnie jak Juventus zdobyła komplet punktów.

Bayern zagra w Moskwie z CSKA przy pustych trybunach. To kara za zachowanie rosyjskich kibiców podczas grudniowego meczu z Viktorią Pilzno. Przygotowania piłkarzy Guardioli do meczu zakłócił alarm pożarowy. W nocy z niedzieli na poniedziałek na dwie godziny musieli opuścić luksusowy hotel Ritz-Carlton. Położyli się spać dopiero przed pierwszą. Poniedziałkowy trening przesunięto o godzinę.

Jose Mourinho wraca do Portugalii. Jego Chelsea zmierzy się w Lizbonie ze Sportingiem. Być może bez swojego najlepszego strzelca Diego Costy (problemy mięśniowe). Sporting w obecnym sezonie jeszcze nie przegrał (ostatnio 1:1 z Porto), a w europejskich pucharach jest niepokonany na własnym stadionie od czterech lat. W tym czasie wygrał 13 z 16 spotkań.

2. kolejka

DZIŚ GRAJĄ ?(mecze o 20.45, z wyjątkiem spotkania w Moskwie – 18.00)

Grupa E: CSKA Moskwa – Bayern Monachium (Canal+ Sport); Manchester City – AS Roma (Canal+ Family).

Grupa F: Paris Saint-Germain – Barcelona (Canal+ Sport); APOEL Nikozja – Ajax Amsterdam.

Grupa G: Sporting Lizbona – Chelsea (nSport+); Schalke 04 Gelsenkirchen – NK Maribor.

Grupa H: Szachtar Donieck – FC Porto (Canal+ Family 2); BATE Borysów – Athletic Bilbao.

JUTRO GRAJĄ ?(mecze o 20.45, z wyjątkiem ?spotkania w Sankt Petersburgu – 18.00)

Grupa A: Malmoe FF – Olympiakos Pireus; Atletico Madryt – Juventus Turyn (Canal+ Sport).

Grupa B: FC Basel – Liverpool (Canal+ Family 2); Łudogorec Razgrad – Real Madryt (nSport+).

Grupa C: Zenit Sankt Petersburg ?– AS Monaco (Canal+ Sport); Bayer Leverkusen – Benfica Lizbona.

Grupa D: Arsenal – Galatasaray Stambuł (Canal+ Family); Anderlecht Bruksela – Borussia Dortmund.

Dzisiejszy wieczór w Paryżu to spotkanie byłych królów Europy z książętami, którzy co roku głośno wspominają o swoich aspiracjach, marzą o tronie, ale rzeczywistość pokazuje, że nie są gotowi, by na nim zasiąść. Tak było przed rokiem, gdy w ćwierćfinale wyeliminowała ich Barcelona, choć ani razu z nią nie przegrali. Tak było i wiosną w meczu z Chelsea, kiedy od półfinału dzieliły ich zaledwie trzy minuty.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Piłka nożna
Piłkarski brexit? Anglicy nie wygrają Ligi Mistrzów, ale mogą zdobyć dwa inne puchary
Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem