Ekstraklasa piłkarska: podsumowanie ostatnich spotkań

Jagiellonia rośnie w siłę. Męczarnie Legii w meczu z Lechią

Aktualizacja: 20.10.2014 02:14 Publikacja: 20.10.2014 02:14

Michał Probierz dzięki serii sześciu meczów bez porażki dołączył z Jagiellonią do czołówki ekstrakla

Michał Probierz dzięki serii sześciu meczów bez porażki dołączył z Jagiellonią do czołówki ekstraklasy i zapracował na opinię trenera, któremu dobrze idzie tylko w Białymstoku

Foto: PAP, Artur Reszko Artur Reszko

Wyjątkowo efektownie nowy stadion w Białymstoku zainaugurowała Jagiellonia, która rozbiła Pogoń Szczecin aż 5:0. Drużynie Michała Probierza poszło więc znacznie lepiej niż kolejnym konsorcjom budującym nowy obiekt na Podlasiu.

Według pierwotnego planu stadion miał być gotowy już w 2012 roku, otwarto go więc z niemal dwuletnim poślizgiem. Mimo że piłkarze zdążyli już na nim efektownie zagrać, to sprawa opóźnień będzie miała swój dalszy ciąg w sądach. Francusko-polskie konsorcjum zostało pozwane przez miasto, które domaga się wypłacenia kar umownych, z kolei niedoszli budowniczy żądają tego samego od miasta.

Z pewnością nie zajmuje to jednak Probierza. Relacje trenera Jagiellonii z mediami i kibicami obfitowały w zwroty akcji i nie zawsze była to obustronna miłość. Probierzowi szczególnie się dostało, gdy w w wywiadzie dla „Polski The Times" powiedział, że największym problemem Jagiellonii jest brak lotniska w Białymstoku. Miał zresztą swoje racje – najbliżej na wyjazdowy mecz jego piłkarze mają do Warszawy – ponad 200 kilometrów podróży autokarem. Niemniej jednak za tamte słowa był odsądzany od czci i wiary. Probierz  narzekał także na bazę treningową, a teraz wraz z nowym stadionem dostał lepszą infrastrukturę.

Probierz z Jagiellonią są dziś na fali wznoszącej. Zespół znajduje się w czołówce ekstraklasy (ma tyle samo punktów co Legia i Śląsk Wrocław), a sam szkoleniowiec zaczyna odzyskiwać to, co stracił w poprzednich kilku sezonach. Probierzowi, który przecież nie tak dawno był medialnym kandydatem na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, najbardziej zaszkodziły pobyty w klubach z dużymi ambicjami. Najpierw w Wiśle Kraków, a w poprzednim sezonie w Lechii Gdańsk.

Probierz sam przyznawał w wywiadzie w „Przeglądzie Sportowym", że sprawa jego porażki w Krakowie jest skomplikowana. Twierdzi, że popełnił błąd, obejmując zespół po Kazimierzu Moskalu – trenerze, który był przez zawodników Wisły wręcz uwielbiany. Między srogim i wymagającym Probierzem a przyzwyczajonymi do łagodnego i pobłażliwego Moskala piłkarzami od pierwszego dnia nie było chemii.

Z kolei w Gdańsku trener nie miał żadnych szans na utrzymanie posady, po tym jak zimą pojawili się w Lechii nowi właściciele. Wiadomo było, że z Probierzem nie jest im po drodze i wykorzystają pierwszą okazję, by się go pozbyć. Tym samym Probierz dorobił się łatki człowieka, któremu dobrze idzie właściwie tylko w Białymstoku (jego zagraniczna przygoda – z Arisem Saloniki – skończyła się po trzech miesiącach). To za jego pierwszej kadencji Jagiellonia odniosła największy sukces w historii, zdobywając Puchar Polski. Być może dzieje się tak dlatego, że w Białymstoku mają do niego zaufanie i dają mu wolną rękę – coś, na co nie mógł liczyć w Lechii i Wiśle.

Probierz zbudował drużynę młodą, grającą efektownie i ofensywnie. Mecz z Pogonią był już szóstym z rzędu bez porażki, a Jagiellonia pokonała już m.in.  Lecha i Wisłę.

– Dawno nie widziałem Legii tak bezsilnej, jak dziś. Spokojnie mogliśmy strzelić dwie, trzy bramki – mówił wychowanek warszawskiego klubu, obecnie grający w Lechii Gdańsk Ariel Borysiuk. Drużyna Henninga Berga na Łazienkowskiej zagrała źle, a zwycięstwo 1:0 zapewnił mistrzowi Polski na trzy minuty przed końcem niezawodny w ekstraklasie Orlando Sa.

Legia okupiła jednak ten mecz niepokojącymi urazami. Po przerwie nie wyszedł na boisko Miroslav Radović. Serb ma kłopoty z mięśniem przywodziciela, w minionym tygodniu nawet dostał wolne, by się nie forsował. Lekarze pozwolili mu jednak na  występ w spotkaniu z Lechią. Wiadomo już, że Radović nie zdąży się wykurować do środy – kiedy to Legia w Lidze Europy zmierzy się w Kijowie z Metalistem Charków. Jak wielka to strata dla zespołu Berga, nie trzeba nikomu tłumaczyć.

Meczu nie dokończył również Tomasz Brzyski, którego bolą mięśnie brzucha. Był jedynym  zdrowym lewym obrońcą w kadrze mistrzów Polski. Sprowadzony latem Brazylijczyk Ronan wciąż się leczy i publiczność w Warszawie nie miała okazji obejrzeć go w akcji. Jeśli Brzyski nie zdąży na mecz z Metalistem, prawdopodobnie będzie musiał go zastąpić rekonwalescent Guilherme (w piątek pojawił się po raz pierwszy na boisku po 238 dniach).

Nie udał się powrót na ławkę trenerską Waldemarowi Fornalikowi. Były selekcjoner wystawił niemal taki sam skład jak jego poprzednik, zastosował tę samą taktykę i musiał się mierzyć z tymi samymi problemami. Ruch w drugiej połowie po prostu przestał grać. Gola na wagę zwycięstwa Cracovii zdobył głową Adam Marciniak. Ten sam, który zasłynął niedawno tym, że świętowanie zwycięstwa nad Wisłą w derbach Krakowa zakończył w izbie wytrzeźwień.

12. kolejka

>Cracovia – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)

Bramka: A. Marciniak (78).

Żółta kartka: D Dziwniel (Ruch).

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Widzów 6112.

>?Legia Warszawa – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramka: Orlando Sa (88).

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 18 171.

>?Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 3:0 (0:0).

Bramki: F. Paixao (46, 51), R. Pich (72).

Żółte kartki: T. Hateley, D. Paraiba, M. Machaj (Śląsk); C. M. Embuena, A. Klepczyński (Piast).

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 14 746.

>??Podbeskidzie Bielsko-Biała – Górnik Łęczna 1:0 (0:0).

Bramka: R. Demjan (68).

Żółte kartki: P. Stano, P. Malinowski (Podbeskidzie); T. Nowak (Górnik).

Sędziował Marcin Złotek (Stalowa Wola). Widzów 3200.

>?Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 5:0 (3:0).

Bramki: M. Gajos (10), M. Piątkowski (43, 81), N. Dżalamidze (45+1, 66).

Żółte kartki: M. Pazdan, F. Modelski (Jagiellonia); M. Rogalski, R. Nunes (Pogoń).

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 21 196.

>Korona Kielce – Lech Poznań 2:2 (1:2)

Bramki: dla Korony – O. Kapo (16), K. Sylwestrzak (90+3); dla Lecha – K. Hamalainen (5), S. Pawłowski (28).

Żółte kartki: V. Jovanović (Korona); B. Douglas, Z. Sadajew (Lech).

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 7401.

>Mecz Górnik Zabrze – Wisła Kraków zakończył się po zamknięciu wydania.

>Mecz Zawisza Bydgoszcz – PGE GKS Bełchatów dziś o 18.00 (Canal+ Family)

Tabela ekstraklasa

1.      Legia Warszawa     12     23     26-13    7     2     3

2.      Jagiellonia Białystok     12     23     23-15    7     2     3

3.      Śląsk Wrocław     12     23     21-15    7     2     3

4.      Górnik Zabrze     11     21     20-9    6     3     2

5.      GKS Bełchatów     11     19     10-9    5     4     2

6.      Lech Poznań     12     18     26-14    4     6     2

7.      Wisła Kraków     11     18     18-15    5     3     3

8.      Podbeskidzie Bielsko-Biała     12     17     19-19    5     2     5

9.      Lechia Gdańsk     12     16     17-16    4     4     4

10.      Pogoń Szczecin     12     16     17-20    4     4     4

11.      Górnik Łęczna     12     15     16-19    4     3     5

12.      Piast Gliwice     12     15     14-17    4     3     5

13.      Cracovia     12     14     12-18    4     2     6

14.      Ruch Chorzów     12     8     10-18    1     5     6

15.      Korona Kielce     12     8     8-21    2     2     8

16.      Zawisza Bydgoszcz     11     4     12-31    1     1     9

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, bramki zdobyte i stracone, zwycięstwa, remisy, porażki. W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.

Strzelcy

11 goli – Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok)

7 goli – Flavio Paixao (Śląsk Wrocław)

6 goli – Orlando Sa (Legia Warszawa), Robert Pich (Śląsk Wrocław)

5 goli – ?Fedor Cernych (Górnik Łęczna), Damian Chmiel (Podbeskidzie Bielsko-Biała), Kasper Hamalainen (Lech Poznań), Kamil Wilczek (Piast Gliwice), Mateusz Zachara (Górnik Zabrze)

Piłka nożna
Paris Saint-Germain - Inter Mediolan o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Finał nienasyconych
Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku