- Mam wrażenie, że uczestniczymy w pewnego rodzaju podporządkowaniu się państwa normom międzynarodowych federacji sportowych – grzmi Marie-George Buffet, minister młodzieży i sportu w latach 1997-2002. – Jak tak dalej pójdzie, krajów, które zechcą organizować wielkie imprezy będzie coraz mniej. Przykładem są problemy z zimowymi igrzyskami olimpijskimi. Te normy, ograniczenia dla państwa i równoczesne udogodnienia dla członków organizacji imprez stają się coraz ważniejsze, a rządy muszą je wprowadzać – dodała.

Francuskie media przyjęły zapowiedź wprowadzenia ustawy z pewną dozą ironii. „Piękny prezent dla UEFA" – komentuje dziennik „Le Monde". Dziennikarze podkreślają, że przed dwoma laty francuski rząd wprowadził 75 procentowy podatek dla zarabiających powyżej miliona euro rocznie. Wprowadzenie prawa zwalniającego z podatków europejską federację zostało zaakceptowane przez każdego z kandydatów uczestniczących w wyborze gospodarza Euro w 2010 roku. Takie prawo obowiązywało też podczas Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie i w dwóch wcześniejszych edycjach tej imprezy.

- Mieliśmy zrezygnować z organizacji, pozostawić Francję sportową pustynią, bez wielkich imprez? – ironizuje nowy minister sportu Patrick Kanner.

Euro 2016 odbędzie się w dniach 10 czerwca – 10 lipca w dziesięciu miastach. Szacowane wpływy UEFA z organizacji, sprzedaży reklam i praw telewizyjnych wyniosą 900 milionów euro. Francuskie inwestycje w stadiony i transport wyniosą 2 miliardy euro.