Piłka nożna: Argentyna musi bić na alarm

Włosi i Anglicy wciąż wygrywają. Meksyk lepszy od USA.

Aktualizacja: 13.11.2016 21:15 Publikacja: 13.11.2016 18:53

Leo Messi nie pomógł Argentynie w meczu z Brazylią

Leo Messi nie pomógł Argentynie w meczu z Brazylią

Foto: AFP

Ostatnie spotkanie w kwalifikacjach mundialu i Euro Włosi przegrali we wrześniu 2006 roku, dwa miesiące po zdobyciu Pucharu Świata. Pokonali ich wówczas Francuzi, biorąc rewanż za finał MŚ w Berlinie. Odtąd 54 kolejne mecze Italii zakończyły się 14 remisami i 40 zwycięstwami – to sobotnie, nad Liechtensteinem (4:0), było jednym z łatwiejszych.

Włosi po czterech kolejkach mają dziesięć punktów i zgodnie z przewidywaniami o pierwsze miejsce w grupie G będą rywalizować z Hiszpanami, którzy – również 4:0 – rozbili Macedonię. Jedną z bramek zdobył 35-letni Aritz Aduriz, stając się najstarszym strzelcem reprezentacji. Napastnik Athletiku Bilbao, urodzony podobnie jak trener Julen Lopetegui w Kraju Basków, pewnie swój rekord jeszcze nieraz poprawi. Może nawet już jutro, kiedy Hiszpania zmierzy się towarzysko z Anglią na Wembley.

Anglicy, dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Szkocją (3:0), utrzymali dwupunktową przewagę w grupie F nad Słowenią, przedłużając równie imponującą serię co Włosi do 33 meczów bez porażki. Odkąd w 2009 roku przegrali z Ukrainą, drużynę prowadziło już pięciu selekcjonerów. Wygląda na to, że ostatni z nich, Gareth Southgate, zostanie na dłużej. Bronią go wyniki (dwie wygrane i remis), ma wsparcie i zaufanie piłkarzy.

Nad koncentracją powinni popracować półfinaliści Euro we Francji – Walijczycy. W spotkaniu z Serbią (1:1) do zwycięstwa zabrakło im kilku minut. Wcześniej wypuścili trzy punkty w meczach z Austrią (2:2) i Gruzją (1:1).

W Europie do rozegrania w tym roku pozostały już tylko mecze towarzyskie, ale w pozostałej części świata wciąż toczy się walka o bilety do Rosji. Punktów potrzebuje najbardziej Argentyna. W spotkaniu z Brazylią nie pomógł nawet wracający po kontuzji Leo Messi, wicemistrzowie świata przegrali 0:3 i trzeba bić na alarm. Jeśli we wtorek nie poradzą sobie z Kolumbią, strach zajrzy im w oczy.

Od niespodzianki zaczęła się finałowa runda eliminacji w Ameryce Północnej. Meksyk wygrał na wyjeździe z USA – pierwszy raz w kwalifikacjach MŚ od ponad 40 lat. Tym samym przerwana została znakomita passa Amerykanów, którzy na własnym boisku w meczu o punkty byli niepokonani od 2001 roku.

A wszystko kilka dni po wyborze na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, który zapowiadał, że na granicy z Meksykiem zbuduje mur, by powstrzymać napływ nielegalnych imigrantów.

Ostatnie spotkanie w kwalifikacjach mundialu i Euro Włosi przegrali we wrześniu 2006 roku, dwa miesiące po zdobyciu Pucharu Świata. Pokonali ich wówczas Francuzi, biorąc rewanż za finał MŚ w Berlinie. Odtąd 54 kolejne mecze Italii zakończyły się 14 remisami i 40 zwycięstwami – to sobotnie, nad Liechtensteinem (4:0), było jednym z łatwiejszych.

Włosi po czterech kolejkach mają dziesięć punktów i zgodnie z przewidywaniami o pierwsze miejsce w grupie G będą rywalizować z Hiszpanami, którzy – również 4:0 – rozbili Macedonię. Jedną z bramek zdobył 35-letni Aritz Aduriz, stając się najstarszym strzelcem reprezentacji. Napastnik Athletiku Bilbao, urodzony podobnie jak trener Julen Lopetegui w Kraju Basków, pewnie swój rekord jeszcze nieraz poprawi. Może nawet już jutro, kiedy Hiszpania zmierzy się towarzysko z Anglią na Wembley.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił