Teoretycznie zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczem z Rumunią trwa już od zeszłej środy. Dopiero jednak w poniedziałek w hotelu pojawili się piłkarze z ligi polskiej, którzy w niedzielę rozegrali ostatnią kolejkę, a także sześciu piłkarzy z zagranicy, którym Adam Nawałka dał krótkie urlopy.
Mecz z Rumunią chciało obejrzeć aż pół miliona ludzi. Tyle wejść na stronę zanotowała firma obsługująca serwery sprzedaży biletów online. Stadion Narodowy może pomieścić 58 tysięcy i oczywiście w sobotę będzie wypełniony do ostatniego miejsca. Zwycięstwo z Rumunią jeszcze niczego nie przesądzi – reprezentacja nie zapewni sobie wyjazdu na mundial do Rosji, ale będzie już o krok od awansu.