W wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel" Robert Lewandowski mówi o swoim nastawieniu do zbliżających się rozgrywek Ligii Mistrzów i znaczeniu, jakie ma dla niego zdobycie w końcu upragnionego tytułu. Na pytanie, czy będąc pięciokrotnym mistrzem niemieckiej Bundesligi nie czuje się nią nieco znużony, Lewandowski odparł, że „zawodnik wyczynowy chce być wciąż najlepszy" i stara się udowodnić, że osiągane wyniki nie są sprawą przypadku. Napastnik Bayerna Monachium stwierdził, że klub określił już swój plan na aktualny sezon piłkarski. – Jeszcze żaden niemiecki klub nie był sześciokrotnym mistrzem Niemiec pod rząd. My możemy dalej pisać historię i jest to dla nas ogromna zachęta – powiedział piłkarz.
Zmęczony przed nowym sezonem
Ustosunkował się on do zarzutów, że u progu nowego sezonu robi wrażenie niedostatecznie zmotywowanego czy wręcz sfrustrowanego. Tłumaczył to intensywnym okresem przygotowawczym w Azji i zbyt dużą liczbą rozegranych tam meczów towarzyskich. Jak tłumaczył, podczas takich spotkań każdy zawodowiec stoi przed wielkim dylematem, czy dać w nich z siebie wszystko, czy grać tak, by starczyło dobrej formy także w rundzie wiosennej, kiedy toczy się walka o najważniejsze tytuły. Dla niego, jak zaznaczył, ważniejsze są treningi, gdyż liczne mecze towarzyskie w fazie przygotowawczej niewiele mu dają.
Piłkarz w wywiadzie dla hamburskiego magazynu podkreślił, że sporo wysiłku wymaga od niego zmotywowanie się do tych meczów z klubami Bundesligi, które „zasadniczo nie zaliczają się do grupy kandydatów na mistrza".
Bundesliga potrzebuje więcej liderów
Na pytanie, czy niektóre mecze Bundesligi traktuje zatem bardziej, jako trening niż rozgrywki, Lewandowski stwierdził, że „Bundesliga potrzebuje więcej takich drużyn jak RB Lipsk". Jego zdaniem silne drużyny zmuszają do jeszcze większych inwestycji w siebie. Poza tym Bundesliga nie powinna być zdominowana tylko przez jedną drużynę, bo jeden pojedynek na szczycie to za mało. – Potrzebujemy czterech do pięciu drużyn, które stale grają na najwyższym poziomie – wskazał Robert Lewandowski. Jest przekonany, że silne współzawodnictwo pomogłoby FC Bayern utrzymać koncentrację na najwyższym poziomie do samego końca sezonu. Poza tym silna liga nakręca też odpowiednio jej zyski.