„Chłopaki, to Tottenham". To zdanie Alexa Fergusona, opisane przez Roya Keane'a w autobiografii, weszło do historii angielskiej piłki. Ponoć to była cała odprawa legendarnego trenera przed meczem Manchesteru United z Kogutami. Jak silny Tottenham by się wydawał, zawsze na koniec był „tylko Tottenhamem" – klubem z ambicjami, ale pechowym i z niewytłumaczalnym genem autodestrukcji.
Dwukrotnie zdobył mistrzostwo (1951 i 1961), osiem razy Puchar Anglii (ostatnio w 1991 roku), dwukrotnie wygrywał Puchar UEFA, zdobył Puchar Zdobywców Pucharów. Nie był jednak nigdy najlepszym klubem nie tylko w Londynie, ale nawet w jego północnej części, gdzie 7 km od White Hart Lane stał przez lata stadion Arsenalu – Highbury.