Paryż 2024. Daria Abramowicz: Wieczór po porażce był chyba najtrudniejszym w naszej pracy

- Niektórzy nazywają Igę Świątek „skarbem narodowym”. To duży bagaż, który może odbierać szansę zrobienia czegoś dla siebie - mówi „Rz” psycholog sportu Daria Abramowicz.

Publikacja: 03.08.2024 11:59

Daria Abramowicz i Iga Świątek

Daria Abramowicz i Iga Świątek

Foto: PAP/Marcin Cholewiński

Korespondencja z Paryża
Jak się cieszyć z brązowego medalu igrzysk olimpijskich?

Przede wszystkim nie zawsze trzeba się cieszyć z wyniku w pierwszym rzucie, jeśli ktoś akurat tego nie czuje. Wszystkie emocje są dozwolone, bo nie ma jednej reguły. Szukamy wzorców, jak reagować w różnych sytuacjach zapominając czasami, że dana sytuacja dla różnych osób może znaczyć coś innego. Wiktoria Azarenka - ona jako jedyna, będąc liderką rankingu i walcząc o medal olimpijski, zdobyła brąz - powiedziała, że dla niej taki medal jest cenniejszy niż srebro. To cenne i satysfakcjonujące, kiedy dostaje się szansę zakończenia turnieju na swoich warunkach. Może więc nie ma radości, ale mogą być satysfakcja, duma, spełnienie.

To sytuacja w tenisie nietypowa, kiedy porażka wcale nie kończy udziału w zawodach…

Podobnie jak to, że między meczem półfinałowym i o brąz jest ok. 24 godziny przerwy. To czas na akceptację oraz szansa na przepracowanie natłoku emocji, ale też z drugiej strony długie oczekiwanie w tych emocjach na kolejny mecz. Mamy do czynienia z wymagającą sytuacją, którą warto spróbować przeformułować jako szansę.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Iga Świątek: Mogłam płakać tydzień. Czułam, jakby ktoś złamał mi serce

Agnieszka Radwańska uważa, że ból po takich porażkach „to nie jest kwestia godzin, tylko tygodni, miesięcy, a nawet więcej”. Ma rację?

Każdy przepracowuje różne sytuacje w różnym tempie. Wiele zależy od zasobów wewnętrznych i zewnętrznych, od inteligencji emocjonalnej zaczynając, na wsparciu społecznym kończąc. Myślę, że to przede wszystkim ogromna lekcja, z której wynika dużo wiedzy dotyczącej tego, czym jest, a czym nie jest sport.

Wieczór po półfinałowej porażce Igi Świątek z Qinwen Zheng był najtrudniejszym w waszej pracy?

Chyba tak.

Czasami potrzebujemy doświadczenia, jakiegoś trudnego bodźca, aby skonfrontować się z pewnymi rzeczami. Zdarzają się sytuacje, które uświadamiają nam, że jednak nie wiemy czegoś o sobie, o życiu

Daria Abramowicz

Iga powiedziała: „Zdałam sobie sprawę, że choć znamy się z Darią od tylu lat i pracujemy dość efektywnie, to wciąż mam tyle myśli, które trzymam w sobie”. Igrzyska otwierają nowy rozdział waszej pracy?

Czasami potrzebujemy doświadczenia, jakiegoś trudnego bodźca, aby skonfrontować się z pewnymi rzeczami. Zdarzają się sytuacje, które uświadamiają nam, że jednak nie wiemy czegoś o sobie, o życiu, a dla sportowca, który w tak młodym wieku dochodzi do takiej pozycji i takiego sukcesu, takie lekcje są cenne.

Mit igrzysk olimpijskich był ciężarem, którego nie dało się przepracować?

Ten mit funkcjonuje i obciąża wielu mistrzów - także w tenisie. Nie jest czymś, od czego można się odciąć, to nieadaptacyjne. Docelowo najlepsza jest akceptacja, zrozumienie trudności sytuacji. Ważne, aby szukać strategii, aby sobie z tym poradzić. Mogą to być rutyny, a może być modyfikowanie źródeł motywacji.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Agnieszka Radwańska: Iga Świątek będzie jeszcze miała szansę na złoto

 „Zdałam sobie sprawę, że nie grałam tak naprawdę dla siebie, tylko dla wszystkich innych, dla kraju, dla mojego teamu, dla każdego, kto miał nadzieję, że zdobędę złoto” - powiedziała Iga…

Rozmawialiśmy już kiedyś o tym, że niektórzy nazywają Igę „skarbem narodowym". To w pewnym sensie odbieranie sportowcowi autonomii i szansy, aby mógł zrobić coś dla siebie. Trudno jednak coś zrobić z zewnętrznymi oczekiwaniami, które rosną wraz z poziomem oraz skalą sukcesu. Tak wygląda świat. Możemy jedynie szukać strategii, aby nimi zarządzać i odnajdywać siebie.

Co czeka was dalej?

Mamy plan, potrzebujemy czasu na regenerację we wszystkich obszarach. Zostaniemy kilka dni w Paryżu, bo jako zespół chcemy Idze umożliwić, aby obejrzała igrzyska. Nie wracamy już do kraju, tylko lecimy prosto do Stanów Zjednoczonych.

Korespondencja z Paryża
Jak się cieszyć z brązowego medalu igrzysk olimpijskich?

Przede wszystkim nie zawsze trzeba się cieszyć z wyniku w pierwszym rzucie, jeśli ktoś akurat tego nie czuje. Wszystkie emocje są dozwolone, bo nie ma jednej reguły. Szukamy wzorców, jak reagować w różnych sytuacjach zapominając czasami, że dana sytuacja dla różnych osób może znaczyć coś innego. Wiktoria Azarenka - ona jako jedyna, będąc liderką rankingu i walcząc o medal olimpijski, zdobyła brąz - powiedziała, że dla niej taki medal jest cenniejszy niż srebro. To cenne i satysfakcjonujące, kiedy dostaje się szansę zakończenia turnieju na swoich warunkach. Może więc nie ma radości, ale mogą być satysfakcja, duma, spełnienie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Paryż 2024
Paryż 2024: Polka ze srebrem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Polacy ze złotem w tenisie stołowym na igrzyskach paralimpijskich
Paryż 2024
Paryż 2024: Jest decyzja ws. dyskwalifikacji Róży Kozakowskiej
Paryż 2024
Igrzyska Paralimpijskie: Jest pierwszy złoty medal dla Polski
Paryż 2024
Rozliczenia po igrzyskach w Paryżu. Sławomir Nitras chce kontroli NIK, pyta o zarobki Piesiewicza
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.