Reklama
Rozwiń

Dakar: jak Apple i Microsoft

Kuba Przygoński ósmy na czwartym etapie. Ignacio Casale ucieka Rafałowi Sonikowi.

Publikacja: 08.01.2020 21:29

Dakar: jak Apple i Microsoft

Foto: AFP

Etap z Neom do Al-'Ula, dotąd najdłuższy (672 km, w tym 453 km odcinka specjalnego), dał się wszystkim we znaki.

- Na początku trasy było mnóstwo luźno leżących czarnych kamieni, po których jechaliśmy przez ok. 100 km. Było tam bardzo łatwo o przebicie opony. Jechaliśmy jako drugi samochód na trasie, więc ze względu na to, że nie było jeszcze koleiny, po której moglibyśmy się poruszać, wszystkie te kamienie przyjmowaliśmy i trochę na tym straciliśmy. Końcówka to z kolei ekstremalne głazy, po których właściwie się toczyliśmy - podsumował Przygoński, który na metę dotarł 19 minut po zwycięzcy Stephanie Peterhanselu. Liderem jest nadal Hiszpan Carlos Sainz.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

żużel
Znów ten rewelacyjny Kangur. Brady Kurtz ponownie przed Bartoszem Zmarzlikiem w Grand Prix
Moto
Rafał Sonik dla „Rzeczpospolitej”: Dzieci to najlepsza inwestycja
żużel
Australijczyk, który rzucił wyzwanie Bartoszowi Zmarzlikowi. Brady Kurtz z pierwszą wygraną w Grand Prix
Moto
Robert Kubica dla „Rzeczpospolitej”: Ta magia sprawiła, że Le Mans stało się moim głównym celem
żużel
Bartosz Zmarzlik po raz 29. Popis mistrza w Manchesterze