Reklama

Wszystkie chwyty znów dozwolone

Na austriackim Red Bull Ringu trwają przygotowania do pierwszej rundy opóźnionego sezonu. Wyścig w niedzielę o 15.10. Transmisja w telewizji Eleven Sports 1.

Publikacja: 02.07.2020 19:10

Wszystkie chwyty znów dozwolone

Foto: AFP

Królowa motorsportu musi dostosować się do wymagań związanych z pandemią. Trybuny, na których nie zasiądzie ani jeden kibic, przykryto płachtami reklamowymi. Na tor nie wejdzie nikt, kto nie dysponuje aktualnym negatywnym testem na obecność koronawirusa. Kontakty między osobami z różnych zespołów są zakazane, a w obrębie każdej ekipy również utworzono takie grupy, by jak najbardziej ograniczyć potencjalne rozprzestrzenianie się zagrożenia.

W opustoszałym podoku brakuje miejsc, które są centrami dziennej aktywności dla członków zespołów. Organizatorzy porozstawiali jednakowe białe domki, a pomieszczenia dla inżynierów – każda ekipa wciąż przywozi swoje – stoją w większej niż zazwyczaj odległości od garaży. Stworzono w ten sposób więcej przestrzeni do składowania opon i paliwa, aby mechanicy nie musieli kontaktować się z ludźmi odpowiedzialnymi za dostarczanie ogumienia i benzyny.

W biurze prasowym pracuje pół setki dziennikarzy i fotoreporterów, a w normalnych warunkach jest to kilkaset osób. Podobne obostrzenia dotyczą ekip telewizyjnych – organizatorzy przyznali dostęp tylko ośmiu stacjom, chociaż z reguły jest ich ponad 20. Wstęp do padoku jest mocno ograniczony, a zespoły niechętnie umożliwiają kontakty ze swoimi kierowcami.

Oczywiście powszechny entuzjazm po spóźnionej inauguracji sezonu przetrwa dłużej tylko w tych zespołach, których forma pozostanie na oczekiwanym poziomie. Broniący mistrzowskiego tytułu Mercedes zamierza popędzić po ósme z rzędu laury w obu klasyfikacjach, śrubując własny rekord. Podgryźć czempionów zechce Red Bull mimo zamknięcia fabryk na długie tygodnie podczas pandemii, trzecia ekipa ubiegłorocznych mistrzostw przygotowała poprawiony w porównaniu z zimowymi testami samochód, a ulepszenia ma w zanadrzu także Honda, ich dostawca silników.

W czołówce, przynajmniej początkowo, może zabraknąć Ferrari. Wicemistrzowie świata w klasyfikacji konstruktorów przyznają, że ich tegoroczny pomysł na samochód się nie sprawdził. Nowa wersja auta, ze zmodyfikowaną aerodynamiką, ma pojawić się na trzecią rundę – za dwa tygodnie na Węgrzech. W skompresowanym sezonie o wciąż nieznanej długości trzeba bić się o sukces w każdym wyścigu, a zadanie robi się podwójnie trudne, gdy ma się przeciwko sobie potęgę – Mercedesa i Red Bulla – przez całą dekadę, od sezonu 2010, mistrzowskie tytuły zdobywał tylko ten duet.

Reklama
Reklama

Wyścig w Austrii przyniesie także pierwsze odpowiedzi na pytania o układ sił za wielką trójką. Tam na bardziej zasobne i doświadczone ekipy McLarena czy Renault czyha zagrożenie w postaci Racing Point. Różowe samochody są niemal idealnymi kopiami zeszłorocznego Mercedesa i podczas testów błyszczały tempem – budząc jednocześnie wściekłość rywali. W tej sprawie możliwy jest nawet formalny protest, podobnie zresztą jak w przypadku układu kierowniczego Mercedesa, dzięki któremu kierowcy mogą zmieniać w trakcie jazdy zbieżność kół. Współpraca wszystkich ekip w obliczu kryzysu podczas pandemii dobiega właśnie końca – Formuła 1 wraca do gry i od piątku znów dozwolone są wszystkie chwyty.

Autor jest komentatorem telewizji Eleven Sports

żużel
Stanisław Chomski nowym trenerem żużlowej reprezentacji Polski
żużel
Grand Prix już bez wielkich piłkarskich stadionów. Będzie polski debiut
żużel
Znany polski żużlowiec usłyszał zarzuty. Chodzi o wyłudzenia VAT
Moto
Kontrowersje wokół „dzikich kart” w Grand Prix 2026. Wraca Tai Woffinden
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
żużel
PRES Grupa Deweloperska Toruń żużlowym mistrzem Polski
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama