Przez pierwszą część spotkania goście nie potrafili dotrzymać kroku wrocławianom. Po 9. biegach było 36:18 a Motor miał na koncie zaledwie jedno indywidualne zwycięstwo. W szeregach gospodarzy brylowali Maksym Drabik, Tai Woffinden i Gleb Czugunow, a jedynym słabym punktem był debiutujący w Ekstralidze Brytyjczyk Daniel Bewley. 10. i 11. bieg wygrali Mikkel Michelsen i Jarosław Hampel, co dawało jeszcze nadzieje przyjezdnym na wynik, pozwalający powalczyć o bonus w rewanżu. Przed biegami nominowanymi było jednak już 50:28. Promykiem nadziei na przyszłość były dla lublinian dwa ostatnie wyścigi, które łącznie wygrali 7:5.

Drugi zaplanowany na piątek mecz, pomiędzy Włókniarzem Częstochowa a GKM-em Grudziądz, został przełożony z powodu ulewnego deszczu, który niedługo przed rozpoczęciem spotkania przeszedł nad stadionem. - Jazda indywidualna była możliwa, w przypadku wyścigów w czterech rodzić mogło to niebezpieczne sytuacje - tłumaczył przed kamerami Eleven Sports sędzia Paweł Słupski. Drugie podejście zaplanowano na poniedziałek.

Z kolei w niedzielnych meczach zmierzą się ROW Rybnik z Falubazem Zielona Góra oraz Stal Gorzów z mistrzem Polski Unia Leszno.

PGE Ekstraliga - 1. kolejka

Betard Sparta Wrocław - Motor Lublin 55:35
najwięcej punktów: Gleb Czugunow 12+1, Maksym Drabik 12, Tai Woffinden 11+1, Maciej Janowski 10+2 - Mikkel Michelsen 10.